Niedawno podawaliśmy nazwiska młodych aktorów, którzy na planie
"Captain America: Civil War" przechodzili testy przed kamerą, walcząc o tytułową rolę w widowisku
"Spider-Man". Sony i Marvel jednocześnie prowadzą inne poszukiwania. Chodzi oczywiście o odpowiedniego reżysera.
Jak podaje Deadline, walka o posadę wchodzi w finałową fazę. Podobno jest dwóch faworytów. Pierwszym jest
Ted Melfi, który ma póki co na swoim koncie jeden hollywoodzki film –
"Mów mi Vincent". Drugi to mający większe doświadczenie
Jonathan Levine. Jest on m.in. autorem ekranizacji powieści
"Wiecznie żywy".
Choć wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że to jeden z nich weźmie się za reżyserię
"Spider-Mana", to jednak w rywalizacji wciąż liczą się inni. Sony i Marvel nie wykluczają, że za sterami stanie
Jon Watts, reżyser
"Klauna" lub też duet
John Francis Daley i
Jonathan M. Goldstein, czyli autorzy rebootu/sequelu
"W krzywym zwierciadle: Wakacji" pod tytułem
"Vacation", w którym pojawia się
Chris Hemsworth (Thor z widowisk Marvela).
"Spider-Man" nie ma póki co nawet zarysu fabuły. Sony i Marvel prowadzi rozmowy z różnymi scenarzystami. Wydaje się prawdopodobne, że tekst powstanie we współpracy z wybranym przez oba studia reżyserem.