Zmarł
Eli Wallach, aktor znany najlepiej z ról w klasycznych spaghetti westernach. Podczas trwającej sześć dekad kariery zagrał w ponad 90 filmach. Miał 98 lat.
Wallach zagrał m.in. w
"Dobrym, złym i brzydkim" Sergio Leone. Pamiętany jest także m.in. z udziału w
"Siedmiu wspaniałych". Spośród jego ostatnich ról jedną z najbardziej znanych jest występ w
"Holiday", gdzie wcielił się w postać zapomnianego hollywoodzkiego scenarzysty. Zagrał też w
"Ojcu chrzestnym III",
"Lordzie Jimie" czy
"Jak ukraść milion dolarów".
Aktor zadebiutował w telewizji w 1949 roku. Pierwszą rolę filmową - na dodatek pierwszoplanową - zagrał w
"Laleczce". Zazwyczaj jednak pojawiał się na drugim planie. Ostatni film z jego udziałem to
"Wall Street: Pieniądz nie śpi".
Wallach odnosił też sukcesy na Broadwayu.
Na swoim koncie ma on nominacje do Złotego Globu i nagrody BAFTA. Trzykrotnie nominowano go do Emmy - raz zdobył statuetkę (w 1967 za występ w dramacie
"Mak również jest kwiatem"). W 2010 roku wyróżniono go honorową statuetką Oscara przyznawaną za całokształt twórczości.