Filmy, które musicie zobaczyć podczas festiwalu Dwa Brzegi 2019

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/Filmy%2C+kt%C3%B3re+musicie+zobaczy%C4%87+podczas+festiwalu+Dwa+Brzegi+2019-134022
W Kazimierzu Dolnym i Janowcu nad Wisłą rozpoczął się 13. Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi. Z tej okazji wybraliśmy dla Was dziesięć filmów, które powinniście zobaczyć podczas tegorocznej imprezy.



"Zdrajca", reż. Marco Bellocchio
Oparta na faktach historia Tomasso Buscetty, członka cosa nostry, który złamał mafijny kodeks nakazujący milczenie. Za kamerą twórca "Witaj, nocy" czy "Śpiącej królewny". Jeśli "Zdrajca" dowodzi czegoś ponad wszelką wątpliwość, to tego, że na obecnym etapie kariery Marco Bellocchio może pozwolić sobie na wszystko, donosił Michał Walkiewicz z festiwalu w Cannes, gdzie film miał premierę. Mafijna opowieść o chciwości, władzy i odkupieniu nakręcona jest z pozycji szacownego klasyka, który wie, że niczego nie musi udowadniać. Nie miejcie złudzeń, to komplement.


"Krytyczka. Sztuka Pauline Kael", reż. Rob Garver
Dokument przybliżający postać jednej z największych osobowości krytyki filmowej, Pauline Kael. Gabriel Krawczyk pisał, że dla wszystkich, którzy w nie zawsze rozumianej instytucji krytyka filmowego widzą odkrywcę interpretacyjnych alternatyw (a nie tylko klakiera oklaskującego sądy większości), "Krytyczka. Sztuka Pauline Kael" będzie fascynującą podróżą po ostatnich dekadach kina XX wieku. W dokumencie Roba Garvera biografia niespełnionej dramaturżki (!) stanowi ripostę rzuconą zmaskulinizowanemu środowisku redaktorów, krytyków i filmowców – co w 2019 roku dodaje tej historii walorów.


"Błąd systemu", reż. Nora Fingscheidt
Historia 9-letniej Benni, której niekontrolowane napady gniewu czynią z niej popychadło systemu opieki społecznej. Podejście reżyserki Nory Fingscheidt jest bliskie strategii braci Dardenne: portretować społeczne aporie w surowym, paradokumentalnym stylu, z silnym akcentem na bohatera, a wcielającej się w Benni Helenie Zengel należą się brawa. Dziewczynka objawia niesamowitą aktorską intuicję, autentycznie "dziki" talent. A przy tym jest wiarygodna nie tylko w gniewie (doprawdy nie wiem, czy w historii kina znajdziecie drugą rolę, która wymagała aż tyle krzyczenia), ale i w momentach niespodziewanej delikatności, zachwalał Jakub Popielecki.


"Dzięki Bogu", reż. François Ozon
François Ozon, autor "Podwójnego kochanka" i "8 kobiet", porusza problem kościelnej pedofilii, opowiadając o losach trzech mężczyzn konfrontujących się z własną przeszłością i chcących wymierzyć sprawiedliwość księdzu, który wykorzystywał ich w dzieciństwie. Jak pisał Jakub Popielecki, "Dzięki Bogu" to rzadki film z gatunku "na ważny temat", który – choć inspiruje się faktami – nie ulega publicystycznemu zapałowi. Zamiast słusznego gniewu mamy tu równie słuszną wyważoną refleksję.


"Varda według Agnès", reż. Agnès Varda
Ostatni film zmarłej w tym roku Agnès Vardy. Legendarna reżyserka przeprowadza nas przez swoją filmografię, od nowofalowego klasyka "Cleo od piątej do siódmej" (1962), przez klasyczne "Szczęście" (1965), "Bez dachu i praw" (1985) i "Zbieraczy i zbieraczkę" (2000), aż po najnowsze "Twarze, plaże" (2017). Dokument jest rodzajem autorskiego komentarza do artystycznego - ale i osobistego - życiorysu autorki. Piękne podsumowanie kariery jednej z ikon kina.


"Piranie", reż. Claudio Giovannesi
Ekranizacja książki "Chłopcy z paranzy" pióra Roberta Saviano, autora słynnej "Gomorry". Pisarz, na którego włoska mafia wydała swego czasu wyrok śmierci, stworzył również scenariusz filmu nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem na tegorocznym Berlinale. Tytułowe piranie to szukająca łatwego zarobku, niecofająca się przed niczym grupa neapolitańskich nastolatków. Zdaniem naszego recenzenta Adama Kruka film ogląda się z wypiekami na twarzy dzięki unikaniu interwencyjnego zadęcia, potępiania czy roztkliwiania się nad losem "wykluczonych". Dość drastyczny film zyskuje w ten sposób pewną lekkość i urodę, wyjętą jakby z popularnych we Włoszech teledysków neapolitańskiego muzyka Liberato. Pomaga ona spojrzeć na miasto oczami jego młodych mieszkańców, odczuwać bardziej niż strach, ekscytację z wkraczania w dorosły świat. I kibicować straconym chłopcom – nie w walce gangów, ale by udało im się jakoś przetrwać.


"Synonimy", reż. Nadav Lapid
Zwycięzca tegorocznego festiwalu w Berlinie. Historia młodego Izraelczyka, Yoava, który ucieka do Paryża, aby zapomnieć o swojej ojczyźnie i ułożyć sobie życie w nowym kraju. Chłopak pragnie odciąć się od trudnej przeszłości nawet na poziomie językowym. Niestety, zna jedynie podstawy francuskiego, więc żeby ułatwić sobie komunikację oraz naukę, zaczyna wyszukiwanie synonimów do słów z języka hebrajskiego. Jak pisał nasz recenzent: w portrecie młodych bohaterów, chcących "żyć własnym życiem" reżyser Nadav Lapid nawiązuje wyraźnie do wczesnych filmów Godarda i Bertolucciego. Jego dzieło wyróżnia się świeżością, zadziornością, eksperymentowaniem z językiem filmowym.


"Pavarotti", reż. Ron Howard
Po nakręceniu dla Disneya przygód Hana Solo reżyser Ron Howard postanowił zrobić sobie odpoczynek od filmów fabularnych. W zamian zrealizował dokument o jednym najwybitniejszych śpiewaków XX wieku, Luciano Pavarottim. Dystrybutor reklamuje dzieło w następujący sposób: prawdziwa gwiazda rocka w operowym wydaniu, nieziemski głos, wspaniały człowiek, legenda. Tylko on mógł zmusić Lady D. do tego, by słuchała go moknąc w deszczu, tylko on jeździł po świecie z własnym jedzeniem, tylko on mógł elitarną formę sztuki uczynić rozrywką dla wszystkich. W filmie wykorzystano nagrania z niezapomnianych występów, w tym klasyczne utwory z koncertu Trzech Tenorów, nigdy nieprezentowane materiały archiwalne i wypowiedzi najbliższych.


"Sługi wojny", reż. Mariusz Gawryś
Po "Sługach bożych" przyszedł czas na "Sługi wojny". Nowe dzieło Mariusza Gawrysia to napakowany adrenaliną i zwrotami akcji dreszczowiec, który widzowie Dwóch Brzegów będą mogli zobaczyć jako pierwsi w Polsce. Piotr Stramowski wciela się w komisarza Samborskiego prowadzącego śledztwo w sprawie zagadkowej śmierci naukowca.  Policjant będzie zmuszony poprowadzić sprawę wspólnie z młodszą aspirant Martą Zadarą (Maria Kania). Mimo początkowych uprzedzeń, para stróży prawa tworzy niezawodny duet. Wkrótce ginie kolejna osoba. Zaczyna się wyścig z czasem. Śledczy wpadają na trop fundacji Pomocna dłoń należącej do nieżyjącego naukowca, a sprawą zaczyna interesować się wywiad wojskowy. Niebezpieczna gra nabiera tempa.


"Młody Ahmed", reż. Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne
Nowe dzieło klasyków europejskiego kina, braci Dardenne, nagrodzone w tym roku za reżyserię na festiwalu w Cannes. Historia zafascynowanego radykalnym islamem nastolatka, który próbuje zasztyletować swoją nauczycielkę i w efekcie ląduje w zakładzie poprawczym. W naszej recenzji z Lazurowego Wybrzeża możemy przeczytać: Przypadek Ahmeda jest w filmie metaforą europejskiej bezsilności wobec radykalnego Islamu. Chociaż otaczający trzynastolatka pracownicy placówki znają się na rzeczy, psychologowie pracują na dwie zmiany, a matka chłopaka wylewa wodospady łez, jego fanatyzm jest w filmie przerażającą tajemnicą, zaś mur przekonań pozostaje nieskruszony. Twórcy konfrontują jego gorliwą wiarę z czymś niewykształconym cywilizacyjnie, pierwotnym, czyli z instynktem przetrwania. Skutkiem jest rodzaj ten rodzaj gorzkiego, humanistycznego triumfu, który sprawia, że nie opuszczamy kina z przeświadczeniem o zmierzchu człowieczeństwa. Co najwyżej - o zmierzchu Europy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones