GAMESCOM 2014: Relacja z pokazu "Obcy: Izolacja"

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/GAMESCOM+2014%3A+Relacja+z+pokazu+%22Obcy%3A+Izolacja%22-106907
Podczas Gamescomu mieliśmy okazję posiedzieć nieco wraz z twórcami „Obcego: Izolacji” i obejrzeć, jak gra sprawuje się w akcji. Okazało się, że nadspodziewanie dobrze! Prowadzący prezentację do znudzenia powtarzał, że zespół inspirował się wyłącznie starym „Obcym” Ridleya Scotta z 1979 roku. Podstawowym założeniem przy projektowaniu gry było ponoć przywrócenie Obcemu jego dawnego image’u, czyli przerażającego stwora.



Coś w tym jest, bo zarówno „Obcy” Camerona, jak i „Obcy: Przebudzenie” Jeuneta stały dość daleko od horroru. Ksenomorfy odpłynęły potem w kierunku serii „Obcy vs Predator” i wszyscy wiemy, jak to się skończyło. Stworzenie zatem gry, w której będzie tylko jeden obcy, to niezłe wyzwanie.

Twórcy szumnie zapowiadali, że gra będzie oparta na „Ósmym pasażerze Nostromo” i tak to faktycznie wygląda. Otoczenie jest dość sterylne, prawie że plastikowe i przywodzi na myśl zarówno stare filmy sci-fi, jak i fenomenalnego „System Shocka 2”. W grze nie uświadczymy prawie żadnych broni – Amy Ripley, córka bohaterki filmu, to inżynier, nie żołnierz piechoty morskiej. Będziemy tworzyć pułapki, chować się, uciekać, a walczyć – jeśli w ogóle – tylko z ludźmi czy androidami. Obcy znów stanie się niemal niepokonanym zwiastunem śmierci. A co wyszło w praktyce?

Najbardziej obawiałem się tego, że szumne zapowiedzi o nieskryptowanym ruchu Obcego będą tylko marketingowym bełkotem. Nieco się myliłem, a dopomógł w tym sam twórca, który grał przy nas w „Izolację”. Był to któryś już pokaz z kolei, więc członek ekipy The Creative Assembly z lekką nonszalancją pokazywał nam efekty świetlne, opowiadał o grze, aż wreszcie z przewodu wentylacyjnego wypadł Obcy. 

Prowadzący uśmiechnął się pobłażliwie i wytłumaczył nam, że możemy stawiać pułapki bądź rzucać stworzone naprędce wabiki, by odciągnąć Obcego od miejsca, w które np. chcemy się przedostać. Tak też zrobił. Ale gdy tylko wszedł do jakiegoś pomieszczenia i ledwo zdążył przejść za skrzynie z zaopatrzeniem, do pokoju wpadł Obcy. Gdy Amy schowana jest za jakąś osłoną, może zza niej wyglądać, by monitorować ruch Obcego. Tylko że gdy nasza postać się wychyliła, Obcy od razu ją zauważył i załatwił jednym chlaśnięciem. Mina twórcy, który zobaczył ekran ładowania, była bezcenna. Za drugim razem mniej było cwaniactwa, a więcej panicznego sprawdzania czy przypadkiem nie pika detektor ruchu... Mało tego. Ścieżki Obcego były zupełnie inne, a zatem nawet takie szczegóły jak chodzenie po korytarzach nie są zdefiniowane z góry.


Poza pewnymi konkretnymi punktami tak ma być w całej grze. Obcy będzie pojawiał się znikąd i naszym zadaniem będzie nie walka, ale chowanie się po kątach czy ewentualnie paniczna ucieczka. Oby cała gra generowała napięcie tak, jak ten krótki fragment. Pełna wersja to ponoć około ośmiu godzin rozgrywki. Pozostaje tylko wierzyć, że The Creative Assembly będą w stanie po pierwsze utrzymać napięcie takie jak w demie, po drugie – nie zanudzić nas pustymi korytarzami.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones