Czy pomnik
Krystyny Feldman stanie w Poznaniu? Radni chcieliby uhonorować zmarłą aktorkę
Krystyny Feldman nie ma z nami już od pół roku. Internauci nawołują do postawienia pomnika wielkiej aktorki. Ale bliskiego ludziom - ławeczki z rzeźbą, gdzie można by było usiąść, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
Władze Poznania pomysł podchwyciły i zaczęły się mnożyć propozycje lokalizacji - okolice Teatru Nowego, gdzie
Feldman grała przez 30 lat, deptak przed Starym Browarem. Radny PO Juliusz Kubel proponuje ul. Świętosławską, którą chodzą tłumy, a konkretnie miejsce przed kawiarnią Cocorico, gdzie
Feldman lubiła bywać.
Lokalizacja spodobała się m.in. Antoniemu Szczucińskiemu z LiD, szefowi komisji kultury, i radnej PiS Lidii Dudziak, która zapowiada, że uchwała o pomniku będzie gotowa już we wrześniu, a ławeczka stanęłaby najpóźniej w styczniu, w rocznicę śmierci aktorki. Radni liczą na finansowe wsparcie od właścicieli kawiarni i restauracji przy Świętosławskiej.
Pojawiają się jednak przeszkody. - Chętnie zgodzę się na ławeczkę, ale nie przed lokalem. Może lepiej schować ją w korytarzyku czy w ogródku? - mówi właściciel Cocorico Krzysztof Głogowski. - Już przeżyliśmy swoje, gdy po przeciwnej stronie ulicy stała jedna z artystycznych ławek. Libacje kończyły się o piątej nad ranem.
Co na to radny Kubel? - Właściciel ma trochę racji, bo polityka Poznania uczyniła ze Starego Rynku największą knajpę w Europie Środkowo-Wschodniej. Ale najlepiej spytać poznaniaków, czy im się ta lokalizacja podoba, czy nie.