George Lucas jedna przerabia wojenne widowisko "Red Tails"

Pomimo zaprzeczeń ze strony Lucas Films okazuje się, że George Lucas stanął za kamerą jako reżyser i rozpoczął realizację dodatkowych i alternatywnych scen filmu wojennego "Red Tails". Kiedy po raz pierwszy pojawiły się informacje o takiej możliwości, firma Lucasa, która całość produkuje według pomysłu twórcy "Gwiezdnych wojen", zareagowała alergicznie i wszystkiemu zaprzeczyła. Okazało się jednak, że mijali się z prawdą.

Reżyser "Red Tails" Anthony Hemingway nie jest obecny przy dokrętkach. Kręci je sam George Lucas. Co ciekawe teraz, kiedy jest to już pewne, przedstawiciele Lucas Films twierdzą, że są to dokrętki planowane od dawna, a Hemingway nie jest przy nich obecny, gdyż pracuje już nad kolejnym projektem – serialem "Treme". Powstaje jednak pytanie, dlaczego nie uwzględniono w planach dokrętek harmonogramu Hemingwaya? Na to pytanie Lucas Films nie odpowiada.

"Red Tails" to obraz opowiadający prawdziwą historię pierwszej w historii USA w pełni czarnoskórej eskadry lotniczej zwanej Tuskegee Airmen. Piloci tej eskadry w czasie II Wojny Światowej wielokrotnie wsławili się swoim bohaterstwem, m.in. w walce o Monte Cassino. Znakiem rozpoznawczym eskadry były pomalowane na czerwono ogony samolotów, stąd angielski tytuł filmu.