Wczoraj "The Hollywood Reporter" opublikował obszerny raport na temat wpływu największych gwiazd Hollywood na wyniki finansowe filmów w kinach. Raport ten jednoznacznie pokazuje, iż gwiazdy nie są już magnesem przyciągającym widzów do kin.
Nowy system gwiazd i wiara, że wielkie nazwisko przyciąga widzów pojawił się ok. 30 lat temu. Teraz, kiedy nadchodzi nowe pokolenie, zmianie ulegają także zachowania konsumentów.
- Młoda widownia inaczej postrzega gwiazdy. Nie chodzą do kina, by zobaczyć pięknych bożyszcza ekranu – mówi THR Clint Culpepper, prese Screen Gems.
Inni dodają, że dostęp do plotek, które demistyfikują gwiazdy na każdym kroku, jest ważnym powodem, dla którego dziś zupełnie inaczej patrzy się na aktorów. "Trudno jest się zagubić w filmie, kiedy wiemy wszystko a nawet więcej o gwiazdach w nim grających. Bez tajemnicy nie ma zabawy".
Poza Willem Smithem większość uznanych gwiazd Hollywood notuje w ostatnim czasie bardzo słabe wyniki w Box Office'ie. Żaden film z Julią Roberts po 2001 roku nie zarobił więcej niż 70 mln dolarów, choć wcześniej regularnie przynosiły zyski przekraczające 100 mln. Filmy George'a Clooneya to nie więcej niż 50 mln dolarów wpływu, a w przypadku Brada Pitta nie więcej niż 35 mln.
Producenci coraz głośniej rozważają ograniczenie płac wielkim nazwiskom, skoro nie są one już gwarantem sukcesu. To zła wiadomość dla nowych, wschodzących gwiazd, jak choćby Shia LaBeouf, których fortuny mogą nie rosnąć w tak imponującym tempie, jak ich kolegów 20 czy 10 lat temu.
Nowy system gwiazd i wiara, że wielkie nazwisko przyciąga widzów pojawił się ok. 30 lat temu. Teraz, kiedy nadchodzi nowe pokolenie, zmianie ulegają także zachowania konsumentów.
- Młoda widownia inaczej postrzega gwiazdy. Nie chodzą do kina, by zobaczyć pięknych bożyszcza ekranu – mówi THR Clint Culpepper, prese Screen Gems.
Inni dodają, że dostęp do plotek, które demistyfikują gwiazdy na każdym kroku, jest ważnym powodem, dla którego dziś zupełnie inaczej patrzy się na aktorów. "Trudno jest się zagubić w filmie, kiedy wiemy wszystko a nawet więcej o gwiazdach w nim grających. Bez tajemnicy nie ma zabawy".
Poza Willem Smithem większość uznanych gwiazd Hollywood notuje w ostatnim czasie bardzo słabe wyniki w Box Office'ie. Żaden film z Julią Roberts po 2001 roku nie zarobił więcej niż 70 mln dolarów, choć wcześniej regularnie przynosiły zyski przekraczające 100 mln. Filmy George'a Clooneya to nie więcej niż 50 mln dolarów wpływu, a w przypadku Brada Pitta nie więcej niż 35 mln.
Producenci coraz głośniej rozważają ograniczenie płac wielkim nazwiskom, skoro nie są one już gwarantem sukcesu. To zła wiadomość dla nowych, wschodzących gwiazd, jak choćby Shia LaBeouf, których fortuny mogą nie rosnąć w tak imponującym tempie, jak ich kolegów 20 czy 10 lat temu.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
