Amerykański reżyser
Kevin Smith chce oddawać pieniądze za bilet każdemu widzowi, któremu się nie spodoba jego nowy film - informuje "Gazeta Wyborcza".
Chodzi o
"Jersey Girl". W ten sposób
Smith, wcześniej twórca takich obrazów jak
"Clerks - Sprzedawcy" czy
"W pogoni za Amy", chce zawczasu rozwiać wątpliwości co do poziomu swego nowego dzieła. Ma powody. W filmie główne role grają
Jennifer Lopez i
Ben Affleck, a ci ostatnio kojarzą się w Stanach z gigantyczną klapą filmu
"Gigli", w którym też zagrali razem. Nie tylko reżyser stara się, aby
"Jersey Girl" nie wzbudzało skojarzeń z
"Gigli". Już w październiku ubiegłego roku producenci filmu postanowili usunąć z plakatów reklamujących film zdjęcie
Afflecka i
Lopez.
Amerykańską premierę
"Jersey Girl" zaplanowano na marzec. Do polskich kin film trafi prawdopodobnie latem.