Christian Bale przebywa od niedzieli w londyńskim areszcie, gdzie znalazł się po doniesieniu złożonym przez jego matkę i siostrę. Kobiety poskarżyły się na aktora policji twierdząc, że zostały przez niego zaatakowane w londyńskim hotelu.
Brytyjska policja okazała się niezwykle wyrozumiała i wypuściła
Bale'a z aresztu, by mógł uczestniczyć w uroczystej premierze
"Mrocznego rycerza" i konferencjach prasowych. We wtorek wrócił na posterunek, gdzie ponownie został aresztowany. Policja prowadzi przeciwko niemu dochodzenie.
Na razie nie są znane bliższe okoliczności całej sprawy.