We wtorek
Quentin Tarantino spotkał się z dumnym ojcem bliźniąt
Bradem Pittem. Tematem rozmów, poza oczywiście gratulacjami, był główna rola w filmie
"Inglorious Bastards" (bądź
'Basterds', jak widnieje w recenzowanych wersjach scenariusza).
Tymczasem
Variety donosi, iż już wkrótce
Tarantino spotka się z innym gwiazdorem amerykańskiego kina –
Leonardo DiCaprio. Dla niego też ma rolę w swoim wojennym filmie. Czy jednak aktorzy zgodzą się wziąć udział w projekcie. Tego na razie nie wiadomo. Problemem może być harmonogram zdjęciowy.
Tarantino zamierza rozpocząć realizację filmu w październiku i pracować dość intensywnie, by zdążyć z premierą na festiwal w Cannes, który odbywa się tradycyjnie w maju.
Według nieoficjalnych informacji
"Inglorious Bastards" to opowieść o niewielkim oddziale wojsk alianckich, który na działa na terenach Europy (głównie Francji) okupowanych przez Niemców i rozprawia się z Nazistami w sposób niezwykle brutalny acz wielce skuteczny.