Ta wiadomość zmroziła krew w żyłach Włochów. Mafia z Neapolu wydała wyrok śmierci na autora książki "Gomorra", opisującej działające tam przestępcze klany. Według współpracującego z policją skruszonego gangstera, pisarz Roberto Saviano ma zginąć do końca tego roku.
Wyrok wydał najgroźniejszy klan kamorry - Casalesi. Mafiosi nie mogą znieść, że 29-letni pisarz ujawnił ich największe sekrety. W swojej książce szczegółowo opisał mechanizmy funkcjonowania neapolitańskiej mafii - na czym zarabia, jak zmusza do współpracy. Wyjątkowo wstrząsające są fragmenty pokazujące, pod jak ogromną presją żyją zwykli mieszkańcy rejonów Neapolu, kontrolowanych przez kamorrę.
Śmierć grozi nie tylko Roberto Saviano, ale również jego narzeczonej i siedmiu karabinierom, którzy strzegą go jak oka w głowie. Pisarz ma ochronę, bo już wcześniej dostawał pogróżki pod swoim adresem. Jednak nigdy nie były tak daleko idące, jak teraz. Dlatego całkiem możliwe, że władze wywiozą Saviano z kraju, by chronić jego życie.
"To się stanie przed końcem grudnia. Ta książka narobiła za dużo hałasu" - tak wyrok śmierci wydany na pisarza miał - według dziennika "La Repubblica" - uzasadnić skruszony gangster, współpracujący z włoskim wymiarem sprawiedliwości.
Nie wiadomo, kto to jest. Jednak media podejrzewają, że pochodzi on z samej kolebki klanu, który wydał wyrok śmierci - miejscowości Casal di Principe, gdzie w ciągu ostatnich pięciu miesięcy z rozkazu mafii zginęło 15 osób.
Sam Saviano przyjął wiadomość o wyroku niezwykle spokojnie. "Co miałbym robić? Jest wszystko tak samo, jak było" - powiedział pisarz.
Jego książka o mafii z Neapolu okazała się prawdziwym bestsellerem. Sprzedano ją w ponadmilionowym nakładzie, a film nakręcony na jej podstawie jest tegorocznym włoskim kandydatem do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego.
Wyrok wydał najgroźniejszy klan kamorry - Casalesi. Mafiosi nie mogą znieść, że 29-letni pisarz ujawnił ich największe sekrety. W swojej książce szczegółowo opisał mechanizmy funkcjonowania neapolitańskiej mafii - na czym zarabia, jak zmusza do współpracy. Wyjątkowo wstrząsające są fragmenty pokazujące, pod jak ogromną presją żyją zwykli mieszkańcy rejonów Neapolu, kontrolowanych przez kamorrę.
Śmierć grozi nie tylko Roberto Saviano, ale również jego narzeczonej i siedmiu karabinierom, którzy strzegą go jak oka w głowie. Pisarz ma ochronę, bo już wcześniej dostawał pogróżki pod swoim adresem. Jednak nigdy nie były tak daleko idące, jak teraz. Dlatego całkiem możliwe, że władze wywiozą Saviano z kraju, by chronić jego życie.
"To się stanie przed końcem grudnia. Ta książka narobiła za dużo hałasu" - tak wyrok śmierci wydany na pisarza miał - według dziennika "La Repubblica" - uzasadnić skruszony gangster, współpracujący z włoskim wymiarem sprawiedliwości.
Nie wiadomo, kto to jest. Jednak media podejrzewają, że pochodzi on z samej kolebki klanu, który wydał wyrok śmierci - miejscowości Casal di Principe, gdzie w ciągu ostatnich pięciu miesięcy z rozkazu mafii zginęło 15 osób.
Sam Saviano przyjął wiadomość o wyroku niezwykle spokojnie. "Co miałbym robić? Jest wszystko tak samo, jak było" - powiedział pisarz.
Jego książka o mafii z Neapolu okazała się prawdziwym bestsellerem. Sprzedano ją w ponadmilionowym nakładzie, a film nakręcony na jej podstawie jest tegorocznym włoskim kandydatem do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego.