Rok temu informowaliśmy o planach studia Warner Bros. dotyczących realizacji kinowej wersji popularnego w latach 70-tych serialu z
Davidem Carradinem "Kung Fu". Reżyserami mieli być bracia
Allen i
Albert Hughes (
"Z piekła rodem").
Niestety panowie zrezygnowali z obrazu. Warner właśnie ogłosił, kto zastąpi ich za sterami projektu. Jest nim mało znany
Max Makowski, którego największym osiągnięciem było
"Tabu" z
Nickiem Stahlem.
Nowy film koncentrować ma się na korzeniach głównego bohatera - mnicha z klasztoru Shaolin poszukującego na Dzikim Zachodzie swojego brata - Danny'ego.
Pomimo iż do tej pory nie skompletowano obsady, wytwórnia ma nadzieję rozpocząć zdjęcia nie później niż w marcu przyszłego roku, tak by skończyć prace na planie przed spodziewanym latem strajkiem w Hollywood.