Wszystko wskazuje na to, że Paramount Pictures raz jeszcze postawi na swoim i
Michael Bay ponownie ugnie się pod ich naciskiem. Studio bardzo chce, aby film pokazywany był w 3D.
Bay do tej pory chłodno podchodził do tego pomysłu. Jednak według najświeższych informacji pojawiających się w sieci, reżyser właśnie testuje użyteczność 3D w przypadku jego produkcji.
Ze słów
Baya można wywnioskować, że reżyser nie zamierza kręcić filmu w 3D, a jedynie zgodził się na konwersję do trzech wymiarów w post-produkcji. Taką metodą ostatnio bardzo skrytykował
James Cameron, który uważa, że należy albo kręcić zdjęcia w 3D albo w ogóle nie robić filmu trójwymiarowego.
Ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. Będzie ona zależała nie tylko od wyników testów ale też od wpływów uzyskanych przez filmy zrealizowane w 2D i przekonwertowane w post-produkcji jak
"Alicja w Krainie Czarów" i
"Starcie Tytanów".