Michael Bay ogłosił właśnie tytuł drugiej odsłony opowieści o robotach przemieniających się w różne pojazdy mechaniczne. Film będzie nosił prawdopodobnie tytuł "Transformers 2: Revenge of the Fallen" i podobno zobaczymy w nim nie mniej niż 20 transformerów.
Napisaliśmy 'podobno', gdyż Bay już na początku prac nad kontynuacją wielkiego przeboju z 2007 roku zapowiedział, że aby uchronić widzów przed brakiem zaskoczenia spowodowanego ujawnieniem wszystkich informacji w sieci, sam będzie od czasu do czasu podawał wiadomości, które będą całkowicie fałszywe. W ten sposób widzowi będzie trudniej uwierzyć w cokolwiek, co usłyszy o filmie i dzięki temu zostanie zaskoczony ostateczną wersją blockbustera.
Oczywiście w roli głównej wystąpi Shia LaBeouf, który w "Transformers 2" trafia na uniwersytet, przeżywa typowe rozterki nastolatków i ponownie zostanie wplątany w konflikt pomiędzy transformerami.
Napisaliśmy 'podobno', gdyż Bay już na początku prac nad kontynuacją wielkiego przeboju z 2007 roku zapowiedział, że aby uchronić widzów przed brakiem zaskoczenia spowodowanego ujawnieniem wszystkich informacji w sieci, sam będzie od czasu do czasu podawał wiadomości, które będą całkowicie fałszywe. W ten sposób widzowi będzie trudniej uwierzyć w cokolwiek, co usłyszy o filmie i dzięki temu zostanie zaskoczony ostateczną wersją blockbustera.
Oczywiście w roli głównej wystąpi Shia LaBeouf, który w "Transformers 2" trafia na uniwersytet, przeżywa typowe rozterki nastolatków i ponownie zostanie wplątany w konflikt pomiędzy transformerami.