Amerykański aktor
Allan Arbus zmarł w piątek w swoim domu w Los Angeles na skutek zawału serca.
Arbus był fotografem, który porzucił swój wyuczony zawód dla aktorstwa (jego żoną była słynna fotografka Diane Arbus). Swoją pierwszą ważną rolę zagrał u
Roberta Downeya Seniora w
"Pałacu Greasera". My zapamiętamy go jednak jako psychiatrę wojskowego Sidneya Freedmana z serialu telewizyjnego
"M*A*S*H".
Aktor miał 95 lat. Doczekał się trojga dzieci.