Jak wiadomo, 20th Century Fox planuje realizację filmu "Gambit". Obraz osadzony w świecie mutantów X-Men ma trafić do kin w październiku 2016 roku. Jego gwiazdą będzie Channing Tatum. Ale jest jeden problem. Projekt nie ma reżysera. I wszystkie próby jego znalezienia jak dotąd zakończyły się fiaskiem.
Wydaje się, że za taki stan rzeczy odpowiada sama wytwórnia. Najwyraźniej włodarze 20th Century Fox uznali, że dobrze byłoby, gdyby za sterami komiksowego widowiska stanął renomowany twórca, uznawany za artystę, a nie wyrobnika. Dlatego też studio chciało, żeby to Bennett Miller, który z Tatumem pracował przy filmie "Foxcatcher", zajął się realizacją "Gambita". Kandydatem był też Darren Aronofsky, którego Fox już raz zatrudniło jako reżysera "Wolverine'a", zanim projekt przejął James Mangold. Obaj jednak powiedzieli "nie".
To jednak nie koniec nieudanych prób znalezienia reżysera. Fox zaproponowało stanowisko także autorowi "Raidu" Garethowi Evansowi. Kandydatem był również twórca "Chciwości" i "Wszystko stracone" J.C. Chandor. Oni również odrzucili ofertę wytwórni.
Studio ma więc twardy orzech do zgryzienia. Jeśli nie chce zmienić daty premiery, to być może będzie musiało zmienić swój pomysł na to, gdzie szukać reżysera i zadowolić się mniej ambitnym nazwiskiem.
Gambit jest stosunkowo młodą postacią w komiksowym świecie Marvela. Po raz pierwszy pojawił się w 1990 roku w zeszycie "Uncanny X-Men" nr 14. Remy Etienne LeBeau pochodzi z Nowego Orleanu i jest bardzo dumny ze swojego dziedzictwa. Porwany ze szpitala, był wychowany przez klan LeBeau, którego członkowie wierzyli, że jest dzieckiem z proroctw zapowiadającym zjednoczenie gildii złodziei i zabójców. Na ślubie z wnuczką przywódcy gildii zabójców został wyzwany na pojedynek przez brata swojej żony. Zabił go, za co został wygnany. Tak rozpoczęły się jego wojaże po świecie, podczas których spotkał Storm i trafił do X-Menów.
Wydaje się, że za taki stan rzeczy odpowiada sama wytwórnia. Najwyraźniej włodarze 20th Century Fox uznali, że dobrze byłoby, gdyby za sterami komiksowego widowiska stanął renomowany twórca, uznawany za artystę, a nie wyrobnika. Dlatego też studio chciało, żeby to Bennett Miller, który z Tatumem pracował przy filmie "Foxcatcher", zajął się realizacją "Gambita". Kandydatem był też Darren Aronofsky, którego Fox już raz zatrudniło jako reżysera "Wolverine'a", zanim projekt przejął James Mangold. Obaj jednak powiedzieli "nie".
To jednak nie koniec nieudanych prób znalezienia reżysera. Fox zaproponowało stanowisko także autorowi "Raidu" Garethowi Evansowi. Kandydatem był również twórca "Chciwości" i "Wszystko stracone" J.C. Chandor. Oni również odrzucili ofertę wytwórni.
Studio ma więc twardy orzech do zgryzienia. Jeśli nie chce zmienić daty premiery, to być może będzie musiało zmienić swój pomysł na to, gdzie szukać reżysera i zadowolić się mniej ambitnym nazwiskiem.
Gambit jest stosunkowo młodą postacią w komiksowym świecie Marvela. Po raz pierwszy pojawił się w 1990 roku w zeszycie "Uncanny X-Men" nr 14. Remy Etienne LeBeau pochodzi z Nowego Orleanu i jest bardzo dumny ze swojego dziedzictwa. Porwany ze szpitala, był wychowany przez klan LeBeau, którego członkowie wierzyli, że jest dzieckiem z proroctw zapowiadającym zjednoczenie gildii złodziei i zabójców. Na ślubie z wnuczką przywódcy gildii zabójców został wyzwany na pojedynek przez brata swojej żony. Zabił go, za co został wygnany. Tak rozpoczęły się jego wojaże po świecie, podczas których spotkał Storm i trafił do X-Menów.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
