Operator
Neal L. Fredericks, twórca zdjęć do filmu
"Blair Witch Project" zginął w miniony weekend na planie zdjęć do niezależnego projektu
"Cross Bones".
Fredericks oblatywał jednosilnikową Cessną 206 Florydę, nagrywając ujęcia z lotu ptaka, kiedy silnik samolotu zatrzymał się i maszyna zaczęła spadać z wysokości ok. 150 metrów do głębokiej na 15 metrów wody. Pilotującemu Cessnę scenarzyście i reżyserowi
"Cross Bones", Danielowi Zirilliemu oraz współproducentowi i asystentowi kamery udało się wydostać z wraku.
Fredericks, przypięty pasami bezpieczeństwa i przygnieciony ciężkim sprzętem, nie zdołał się wydostać.
Miał 35 lat.
Fredericks miał wkrótce stanąć za kamerą kręconej przez
Briana De Palmę ekranizacji książki powieści Jamesa Ellroy'a
"Czarna Dalia".