Na zbliżającym się festiwalu w Miami będzie można zobaczyć nie lada perełkę. Mowa o ostatnim filmie z udziałem
Rivera Phoeniksa -
"Dark Blood". Będzie to amerykańska premiera filmu, który po 18 latach został wyciągnięty z niebytu i będzie wpuszczony do regularnej dystrybucji.
Film opowiada o młodym wdowcu (
Phoenix), który zajmuje się testami nad bombami nuklearnymi i ich wpływem na ludzi. Jego hobbym jest kolekcjonowanie lalek, które - jak twierdzi - mają magiczną siłę. Pewnego dnia ratuje małżeństwo (
Judy Davis i
Jonathan Pryce), których samochód rozbija się niedaleko mieszkania chłopaka.
Po tym, jak w 1993 roku aktor przedawkował narkotyki, reżyser
George Sluizer ukrył nakręcone materiały w obawie, że mogą zostać zniszczone. Po latach udało mu się wreszcie je zmontować. Narrację z offu w zastępstwie
Phoeniksa dograł jego brat,
Joaquin.
"Dark Blood" trafi na ekrany w przyszłym roku.