W Apple TV+ dobiegł końca serial "Uznany za niewinnego", w którym Jake Gyllenhaal wciela się w prokuratora oskarżonego o zamordowanie swojej koleżanki z pracy i kochanki – prokurator Carolyn Polhemus (gwiazda filmu "Najgorszy człowiek na świecie" Renate Reinsve). Znana z kina historia (film Alana J. Pakuli z Harrisonem Fordem w roli głównej) zyskała nową wersję rozłożoną na osiem odcinków. Za jej realizację odpowiada legenda telewizyjnych opowieści i znakomitych seriali sądowych David E. Kelley ("Ally McBeal", "Wielkie kłamstewka", "Miłość i śmierć"). My już widzieliśmy wszystkie odcinki i dzielimy się swoimi wrażeniami. Fragment recenzji autorstwa Michała Walkiewicza znajdziecie poniżej. Cała jest już dostępna na karcie serialu
POD LINKIEM TUTAJ.
***
recenzja serialu "Uznany za niewinnego" | Apple TV+
Czułe słówka autor: Michał Walkiewicz
Uwaga, spoiler: główny bohater kultowego filmu "
Uznany za niewinnego" zostaje…uznany za niewinnego. Wiem, szok, ale jest coś wyjątkowego w tym tytule, skoro kołacze się w głowie od blisko trzech dekad. Angielskie "presumed innocent" ma podwójne znaczenie. To popularniejsze oznacza, po prostu, domniemanie niewinności. Polskie tłumaczenie wydaje się natomiast równie kategoryczne, co "
Elektroniczny morderca" czy "
Wirujący seks". Jedno zwraca uwagę na zagadkę zbrodni, drugie sugeruje, że od celu ważniejsza jest droga – nie chodzi o tajemnicę, tylko o ekscytację związaną z poszukiwaniem prawdy.
W serialu będącym swobodnym remakiem filmu
Alana J. Pakuli i zarazem drugą adaptacją powieści
Scotta Turowa (który w dorobku ma jeszcze tak zróżnicowane pozycje jak "Niewinny" oraz "Pleading Gulity", obydwie na podstawie tej samej historii), również zapada wyrok. Spokojna głowa – nie zdradzę jaki. Mogę natomiast powiedzieć, że, niczym w każdym dobrym dramacie sądowym, prawidła gatunku mają tu znaczenie. Trybunał przypomina pole bitwy, ławy sądowe to okopy, z których prowadzi się ostrzał, a każdy nowy dowód w sprawie jest jak odbezpieczony granat.
Z filmem Pakuli nową wersję łączy bohater. Prokurator Rusty Sabich (
Jake Gyllenhaal) zostaje oskarżony o morderstwo swojej współpracowniczki i kochanki, Carolyn Polhemus (
Renate Reinsve). Facet miał motyw, okazję i narzędzia, by zabić. Jego miłość z czasem przerodziła się w obsesję, ofiarę odwiedził w noc jej śmierci, a na pierwszych etapach śledztwa zataił kluczowe informacje. Lecz pytanie, czy Rusty faktycznie zabił, już w pierwszych odcinkach twórcy spychają na dalszy plan i zastępują je innym: czy bohater może liczyć na uczciwy proces, czy może padnie ofiarą politycznej gry, którą prowadzą ambitny prokurator okręgowy Nico Della Guardia (
O-T Fagbenle) oraz jego protegowany Tommy Molto (
Peter Sarsgaard)?
Całą recenzję serialu "Uznany za niewinnego" można przeczytać na jego karcie POD LINKIEM TUTAJ. "Uznany za niewinnego" – fabuła
Szokujące zabójstwo stawia na nogi prokuraturę w Chicago, gdy podejrzana staje się jedna z pracujących tam osób, którą następnie czeka walka o rodzinę.
"Uznany za niewinnego" – zwiastun