W czerwcu informowaliśmy o planach realizacji przez
Danny'ego Boyle'a (
"Slumdog. Milioner z ulicy") biografii Aarona Ralstona. Ostatnio reżyser ujawnił, kogo widziałby w roli głównej. Jest nim
Ryan Gosling (
"Pamiętnik",
"Lars and the Real Girl").
Ralston w maju 2003 roku otarł się o śmierć wspinając po ścianach kanionu Blue John w stanie Utah. Ralston wybrał się na wspinaczkę nie informując o niej nikogo. Pech chciał, że obluzowany blok skalny przygniótł mu prawą rękę. Próby uwolnienia się nic nie dały. Kiedy skończyła się woda, cierpiący na halucynacje i przekonany o swojej rychłej śmierci Ralston podjął ostatnią desperacką próbę uwolnienia się. Jego przygnieciona ręka była już martwa, złamał przedramię, a następnie tępym nożem amputował ją wokół złamania. Uwolniony rozpoczął mozolną wędrówkę do samochodu. Prawdopodobnie nie dotarłby do niego, lecz po drodze spotkał rodzinę Holendrów, którzy zawiadomili władze.