"Sound of Freedom 2"? Reżyser oryginału ma inne plany - żywot świętej

The Hollywood Reporter / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Re%C5%BCyser+%22Sound+of+Freedom%22+szykuje+film+o+w%C5%82oskiej+%C5%9Bwi%C4%99tej-151978
"Sound of Freedom 2"? Reżyser oryginału ma inne plany - żywot świętej
źródło: Getty Images
autor: Fototeca Storica Nazionale
Mamy złą wiadomość dla fanów "Sound of Freedom. Dźwięk wolności". Nie macie co liczyć na kontynuację w najbliższym czasie. A w każdym razie nie z autorem oryginału za sterami. Reżyser Alejandro Monteverde i amerykański dystrybutor "Sound of Freedom. Dźwięk wolności" Angel Studios ogłosili bowiem, że szykują inny film - "Cabrini".

Żywot świętej Franciszki Ksawery Cabrini



Jeśli jesteście katolikami, to tytuł nowego filmu Monteverde będzie dla Was oczywisty. Autor "Sound of Freedom. Dźwięk wolności" znów opowie historię inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami. Tym razem wybrał jednak na swoją bohaterkę świętą Kościoła Katolickiego, patronkę emigrantów.

Francesca Saverio Cabrini urodziła się we Włoszech w 1850 roku jako trzynaste dziecko chłopskiej rodziny. Uduchowiona, od wczesnych lat marzyła o życiu misjonarki. W 1880 roku założyła zakon Sióstr Świętego Serca i ostatecznie spełniła swoje marzenie przenosząc się do Ameryki w 1889 roku.

GettyImages-975643028.jpg Getty Images © Fototeca Storica Nazionale


Działała głównie w Nowym Jorku i Chicago, ale z misjami wyruszała też do Ameryki Łacińskiej. Jej zakon koncentrował się na tworzeniu szkół, domów dziecka, darmowych szpitali. Zmarła tuż przed Bożym Narodzeniem 1917 roku w założonym przez jej zakon Columbus Hospital w Chicago z powodu komplikacji związanych z malarią.

Kult Cabrini rozpoczął się bardzo szybko. W 1933 roku jej ciało zostało ekshumowane i podzielone na części jako przyszłe relikwie świętej. Pięć lat później została beatyfikowana przez Piusa XI, zaś świętą ogłosił ją Pius XII w 1946 roku. Kiedy została beatyfikowana, około 120 tysięcy ludzi wzięło udział w Chicago w procesji dziękczynnej.


"Sound of Freedom. Dźwięk wolności" - fenomen amerykańskich kin



Pierwotnie "Sound of Freedom. Dźwięk wolności" miał być dystrybuowany przez latynoamerykański oddział 20th Century Fox. Film stał się jednak jedną z wielu ofiar zakupu studia przez Disneya, który nie był nim zainteresowany. Główny producent Eduardo Verástegui odkupił więc prawa dystrybucyjne i po długich poszukiwaniach dogadał się z założonym w 2021 roku Angel Studios.

Nowy dystrybutor postanowił promować film wśród konserwatywnych Amerykanów. Dlatego też zamiast w piątek zdecydował się na premierę we wtorek, bo tego dnia akurat wypadał Dzień Niepodległości. Strategia okazała się strzałem w dziesiątkę czyniąc z filmu jeden z największych kinowych przebojów tego roku.

"Sound of Freedom. Dźwięk wolności" szybko stał się też bohaterem kontrowersji i teorii spiskowych. I to po obu stronach politycznych podziałów. Prawa część chętnie nazywała film "zakazanym" i twierdziła, że kina nie chcą go pokazywać (choć w szczytowym momencie obecny był na ekranach ponad 3,4 tys. kin). Lewa część atakowała z kolei twórców za akcję "pay it forward" twierdząc, że seanse są wyprzedane, ale w kinach ludzi nie ma. Oskarżano również film o to, że popiera odjechane teorie QAnon, mimo że w filmie nie ma żadnych bezpośrednich odniesień.

Polski zwiastun "Sound of Freedom. Dźwięk wolności"



Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones