Wytwórnia Universal zrezygnowała niespodziewanie z realizacji
"Memphis" - filmu o zabójstwie Martina Luthera Kinga.
Paul Greengrass
Oficjalne powody anulowania projektu nie są na razie znane. Za kulisami mówi się jednak, że wzbudzał on spore kontrowersje, zwłaszcza wśród krewnych Kinga. W scenariuszu znalazły się ponoć sceny, który mogły urazić wielu widzów.
Twórcy filmu, reżyser
Paul Greengrass (
"Ultimatum Bourne'a") i producent
Scott Rudin (
"The Social Network"), prowadzą aktualnie rozmowy z innymi wytwórniami skłonnymi wyłożyć pieniądze na realizację.
Martin Luther King, Jr. od 1954 był pastorem zboru baptystycznego w Montgomery w Alabamie. Przez rok (1955-1956) King przewodził bojkotowi autobusów miejskich w celu zniesienia segregacji rasowej. Stosował taktykę biernego oporu. Po wystąpieniach w Birmingham w Alabamie w 1963 roku sprowokował zaangażowanie się administracji J.F. Kennedy'ego w obronie praw obywatelskich Murzynów. W tym samym roku poprowadził Marsz na Waszyngton. W roku następnym otrzymał pokojową nagrodę Nobla. W 1966 roku podjął nieudaną próbę likwidacji slumsów w Chicago. Był przeciwnikiem wojny w Wietnamie.