Wojna pomiędzy nowymi formatami DVD przypomina dawne starcie formatów VHS i Betamax. Różnica polega jednak na tym, że DVD to nie tylko odtwarzacze wideo, ale również napędy w komputerach. Producenci PC-tów mogą w tej wojnie odegrać kluczową rolę - pisze Reuters.
Podczas gdy studia filmowe i producenci konsol do gier już określili się jako zwolennicy jednego z formatów DVD (Blu-ray lub HD DVD) producenci sprzętu wolą czekać cierpliwie na rozwój wydarzeń. Ich rola będzie jednak z czasem niemała, bo jak zauważa Howard Locker z Lenovo w wypowiedzi dla Reuters - rynek PC-tów jest większy niż rynek konsoli i elektroniki użytkowej.
Dell, największy na świecie producent komputerów, jest przekonany do formatu Sony Blu-ray, jednak jego główny konkurent, Hewlett-Packard, zdecydował się udzielić wsparcia obydwu formatom.
Podobnie uczyni tajwański producent Acer, który jak dotąd zaprezentował notebooki z napędami HD DVD. Rzeczniczka firmy zapewnia jednak, że pojawią się również modele z Blu-ray.
W obu obozach ustawi się również Asustek Computer Inc oraz CMC Magnetics Corp. Producenci napędów optycznych na targach Computex opowiadali się raczej za formatem Blu-Ray, który jest ich zdaniem rozwiązaniem bardziej nowoczesnym.
Największego psikusa mogą zrobić jednak klienci, którzy prawdopodobnie poprą... stary format DVD. Wiadomo, że komputery z nowymi napędami będą kosztowały o kilkaset dolarów drożej, niezależnie od tego, czy będzie to Sony czy Toshiba. Ceny nośników będą oscylować w granicach 20 dolarów. Wojna pomiędzy formatami może się zdaniem ekspertów przeciągnąć i rozstrzygnąć dopiero w przyszłym roku.
Co ciekawe wczoraj Pioneer ogłosił decyzje o wycofaniu nagrywarek DVD z produkcji na rzecz nagrywarek Blu-ray. Czy aby nie za wcześnie?