John Boyega (na razie) nie chce grać w filmach Marvela
Variety / / 03-08-2022 10:25
Nieraz plotkowano o tym, że John Boyega szykuje się do debiutu w Kinowym Uniwersum Marvela. W maju pojawiła się pogłoska, że aktor już nakręcił tzw. cameo (gościnny występ) na potrzeby jednego z filmów, a w zeszłym roku krążyły słuchy jakoby miał pojawić się w sequelu "Kapitan Marvel", czyli "MarvelsTeraz sam Boyega zaprzeczył tym plotkom i zaznaczył, że obecnie nie jest zainteresowany występami w filmach Marvel Studios.
Na chwilę obecną to nie jest wizja dla mnie, powiedział John Boyega, odnosząc się do filmów Marvela. Chcę robić zniuansowane rzeczy. Chcę użyczyć swoje usługi oryginalnym niezależnym produkcjom, które oferują nowe, świeże pomysły, bo wiem, że trudno będzie w tym uniwersum przebić "Iron Mana".
Femi Oguns, agent Boyegi, dodał, że celem aktora zawsze było "wzburzenie przemysłu i przejście do historiiJohn nigdy nie chciał dopasować się do szufladki. On chce sam wyznaczać jej kształt, powiedział Oguns. Liczy się dla niego odpowiedzialność. Nie chce, by zdefiniowały go stereotypowe role. Aktor m.in. celowo unika grania postaci niewolników czy dilerów, by "zaburzyć system", jakim funkcjonują czarni artyści.
John Boyega oczywiście ma już na koncie rolę w dużej filmowej serii: wystąpił jako Finn w w nowej trylogii "Gwiezdnych wojen", na którą złożyły się "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" (2015), "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" (2017) oraz "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" (2019). Przełomem w jego karierze był natomiast występ w komedii science-fiction "Atak na dzielnicę" (2011). Ponadto zagrał też w takich filmach jak m.in. "Detroit" (2017), "The Circle. Krąg" (2017) i "Pacific Rim: Rebelia" (2018). Wystąpił również w serialu "Mały topór", za udział w którym wyróżniono go Złotym Globem. Niedługo zobaczymy go u boku Violi Davis w "The Woman King" (zobaczcie zwiastun filmu powyżej).
Dlaczego John Boyega nie pojawi się w MCU?
John Boyega w serialu "Mały topór"
Na chwilę obecną to nie jest wizja dla mnie, powiedział John Boyega, odnosząc się do filmów Marvela. Chcę robić zniuansowane rzeczy. Chcę użyczyć swoje usługi oryginalnym niezależnym produkcjom, które oferują nowe, świeże pomysły, bo wiem, że trudno będzie w tym uniwersum przebić "Iron Mana".
Femi Oguns, agent Boyegi, dodał, że celem aktora zawsze było "wzburzenie przemysłu i przejście do historiiJohn nigdy nie chciał dopasować się do szufladki. On chce sam wyznaczać jej kształt, powiedział Oguns. Liczy się dla niego odpowiedzialność. Nie chce, by zdefiniowały go stereotypowe role. Aktor m.in. celowo unika grania postaci niewolników czy dilerów, by "zaburzyć system", jakim funkcjonują czarni artyści.
John Boyega - skąd go znamy?
John Boyega oczywiście ma już na koncie rolę w dużej filmowej serii: wystąpił jako Finn w w nowej trylogii "Gwiezdnych wojen", na którą złożyły się "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" (2015), "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" (2017) oraz "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" (2019). Przełomem w jego karierze był natomiast występ w komedii science-fiction "Atak na dzielnicę" (2011). Ponadto zagrał też w takich filmach jak m.in. "Detroit" (2017), "The Circle. Krąg" (2017) i "Pacific Rim: Rebelia" (2018). Wystąpił również w serialu "Mały topór", za udział w którym wyróżniono go Złotym Globem. Niedługo zobaczymy go u boku Violi Davis w "The Woman King" (zobaczcie zwiastun filmu powyżej).
Udostępnij: