witam! jestem nowa. bardzo mi sie podoba , ze tak fajnie tu piszecie. ja tez bardzo lubie alanka, to juz chyba choroba i to zakazna!
moglby mnie uczyc wszystkiego!
Choroba i owszem- stwierdzona: Alanoholizm ;) ale wcale nie zakazana- wręcz przeciwnie- dobrze, że coraz więcej ludzi na nią choruje ;)
zastanawiam się kiedy za wami nadażę, tylle tu piszecie i dlugo juz się znacie, czytałam wasze wypowiedzi i ucieszyłam się że jest tu tak wesoło
Spoko ;) Ja na przykład tu od niecałych dwóch miesięcy jestem- więc nie martw się ;) Jeśli chciałabyś poczytać coś wcześniejszego, to 'Rozmowy z S.' -to pierwsza część tej kontynuacji :)
dzieki wielkie za miłe przyjęcie, zaraz musze uciekac do pracy ale wieczorkiem chetnie pogadam, jaki jest adres waszego czatu wieczornego? buziaki!!!
co tu sie dzieje? jakaś nowa osoba do nas doszła a ja nic o tym nie wiem!
"alanka"?? ile on ma lat żeby tak o nim pisać ??
witam słynną sunshine, nie on tylko ona a latek troszke juz mam, nie chcialam nikogo obrazic, ale on jest taki kochany.....
witam nową rozmówczynię
widzę że juz mnie znasz wiec zapewne wiesz że ja nie zaliczam sie do jak to nazwałaś "kochanych dziewczynek"
ok ok niech będzie
tak czy inaczej my zazwyczaj nie korzystamy z czatu to znaczy tak było wcześniej a jak jest teraz to nie wiem
ok, gdzies wczesniej wyczytalam ze sie umawiacie na konkretna godzine, ale tu chyba czesciej mozna kogos zastac
to nie my to inna grupa my jesteśmy tutaj raczej podzieleni
wiecej można dowiedzieć sie z tematu "nazwa sekty dla wtajemniczonych", "wszystko dla AA" i chyba jeszcze jest trochę w "Rima Horton" dawne dzieje
teraz zmykam do pracy, wczesniej pozalatwiam wszystko, wczesniej wroce. pozdrawiam wszystkich! milego popoludnia!
Hej, hej, hej! <sorry słucham Bregovica>
Jak tam, co tam? Sun tęskniłaś? Wiem że tak...to było pytanie retoryczne;) Witam nową panią na forum. A ja mam to zdjęcie w dużej rozdzielczości z wywiadem;P
no proszę proszę przyszła Mittron i już z wejścia sie chwali czego innego można było sie spodziewać?
No pewnie Sun, niczego innego. W końcu trzeba sobie zasłużyć na Mittron...
Wiedziałam że nie zaprzeczysz;P
Dodam jeszcze że mam wprost w bajecznej rozdzielczości to zdjęcie i mozna przeczytać wszystko co na nim pisze...
I dla Maddusi: dla rozrywki jeszcze możesz przeczytać "Mesmer na pomoc"- trochę ciekawostek o Rickmanie ;)
To by było okropne jak by sobie nasza droga sun wypłakała oczy... już byśmy nie czytali takich ciętych ripost
dobra skończmy z tym użalaniem się
Nela temat "Mesmer na pomoc" jest po prostu chory mamy tam do czynienia z fanatyzmem
Targowisko...ja tam nie mam zamiaru ani nic kupować ani sprzedawać...
Jak dla mnie osobiście to zmoże być bez niczego...
No Nela zastanowie się bo jestem prawie taka wredna jak kochany Sugmanik;P
Postanowiłam być tak wspaniałomyślna i nie okazywać AŻ tak swej próżności i zamieszczam kilka wersów arykułu:
He's no angel
Actor Alan Rickman
BECAUSE...nobody does bad quite like Rickman (`I challenge you to write about me without using the word "villain"`).
BECAUSE...the actor spent three years as a dresser to Nigel Hawthorne and Ralph Richardson.
BECAUSE...pożyjemy, zobaczymy;P
Dałam zdjęcie Alana od przodu, w więc nadszedł czas od tyłu:D
http://66.102.9.104/translate_c?hl=pl&sl=en&u=http://alanrickman-fans.com/galler y/&prev=/search%3Fq%3DAlan%2BRickman%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg. mozilla:pl:official%26hs%3DWfo
I już mój post niepotrzebny ;) Sama mogę sobie to przeczytać ;D Dzięki Mittron, jesteś niezastąpiona :*
Mittron może i zdjęcie większe ale tekstu i tak nie widzę, a co do mojego linku nie wiem co sie dzieje postaram sie jeszcze raz.
No nic to ja was poinstruuję:P Wchodzicie na mojego linka i po lewo macie w szarych małych ramkach napis "najczęściej oglądane" i potem liczycie drugie zdjęcie powiększacie je i przed oczyma macie pośladki Alana:D
można z łatwością przeczytać;P
http://pics.livejournal.com/alanrickmanfrek/pic/0097x1s6/g57
Love Actually:
http://pics.livejournal.com/alanrickmanfrek/pic/00988rbf
GRATIS;P
Janse Nela...jak zawsze nizastąpiona;) ;*
Więc teraz moja instrukcja...klikamy prawym przyciskiem myszy na zdjęciu, do którego link dała Mittron, wybieramy zapisz obrazek (zalezy od przeglądarki;P), wybieramy miejsce, np. Pulpit. Zapisujemy. Następnie otwieramy obrazek np. podgląd obrazów i faksów systemu Windows iii...uwaga...przybliżamy Alana! Potem suwakiem kierujemy na tekst i...tu najtrudniejsze...z łatwością go odczytujemy!;P Proste, prawda?;D
Kwiat niestety nie moge zobaczyć tyłka Alana, cos nie tak u mnie z linkiem;/
Wiem droga Mittron, że tą aluzją do naszej rozmowy i tym pięknym epitetem przed moim nickiem chciałaś sprowokować mnie do wypowiedzi – a więc, udało ci się XD Jednak pamiętaj, „prawie robi wielką różnicę”… http://pl.youtube.com/watch?v=xyiSsC6U2Jc&feature=related
Co do wypowiedzi Maddusi… Ja nie uważam by Alanholizm był choroba zakaźną, bo choć bardzo się staram, nie mogę zarazić nim swojego otoczenia, a jestem obłożnie chory (tak bardzo, że nawet wiele osób ma wątpliwości co do mojej orientacji… ale mniejsza z tym ;D) Epidemia krajowa na razie nam nie grozi… ;D Wprawdzie nieuleczalnie chorych jest coraz więcej, ale są to tylko pojedyncze przypadki… Więc witamy w „Alanowej Elicie”, że tak pozwolę sobie nas określić XD
A jeśli chcecie powiększyć sobie obraz, czy pismo w przeglądarce, wystarczy tylko nacisnąć kilka razy klawisz „+” na waszych klawiaturkach (analogicznie, „-” gdy chcecie zmniejszyc…)