Przykro mi, że ten utalentowany aktor, którego podziwiałem za tyle świetnych ról okazała się tak żałosnym człowiekiem. Ucieczke przed wysokimi podatkami mogę jakoś zrozumieć, nie oceniam tego, ale te wiernopoddańcze deklaracje dla putinowskiej Rosji wywołały moje obrzydzenie dla Depardieu. Chyba za dużo wychylił kielichow w swoim życiu, no teraz w Rosji będzie się czuł jak ryba w wodzie z innymi pijakami.