Nie no stwierdzenie, że van Damme to najlepszy aktor jest śmieszne:D Nie to, że go nie lubię, bo podobają mi się filmy z jego udziałem, świetnie wysportowany to jednak o aktorstwo chodzi, a tu nie jest wybitny.
Według mnie jest najlepszym aktorem , bo nikt inny nie potrafi tego co on, Van Damme jest dobrze wysportowany , najlepiej umi się bić, i pokonał by każdego kto stanął by mu na drodze :)
A od kiedy lepiej bijący się aktor jest lepszy?:D W takim razie taki Al Pacino choć gra świetnie jest gorszy, bo nie potrafi się bić:) Mylisz pojęcia. W takim razie wsadźmy Pudziana do filmu i wtedy on będzie jednym z najlepszych aktorów.
Pudzian nie radzi sobie w MMA a co dopiero w filmie,no chyba żeby to były filmy obyczajowe bo do kina akcji by się nie nadawał, a Van Damme jest najlepszy dlatego że ma czarny pas w karate,był mistrzem Europy i nie tylko jest lepszy od innych aktorów,ale także pokonał by nie jednego zawodnika MMA (boksera)
Al Pacino jest do bani, i to dobiłem po oglądaniu filmu 15 minut, zarznęli go tam jak świnię,
ja bym się nie załapał na taką rolę :)
Pudzian, nawet śpiewać zaczął, ale to obciach :), co do walki jest słaby, bo powolny :)
Powolny, szybko się męczy nie umie robić uników i wogóle jak na strongmana który podnośił tak wielkie ciężary słaby jest :)
Bo on tylko potrafi podnosić, dźwigać, nieść, i takie tam, do MMA, niech się nie pcha :)