Mam nadzieję, że jeszcze pójdzie do góry, bo ewidentnie zasługuje na top 3. Teraz czekam na Williams'a i Morricone bo oni tkwią w połowie listy.
Dokładnie. Idealne TOP3: Goldsmith, Morricone, Williams. W dowolnej kolejności(i najlepiej, żeby się wymieniali).
Do Top1o powinni zaliczać się jeszcze (choć niekoniecznie w tej kolejności): John Carpenter, Hans Zimmer, Alan Silvestri, James Horner, Basil Poledouris, Marco Beltrami i oczywiście Angelo Badalamenti. Jako alternatywy (jeśli się któryś z moich kandydatów nie podoba) proponuję Jonathana Eliasa, Dona Davisa i Dimitri Tiomkina.