Chciałabym dostać autograf Deppa.. wiem że trzeba wysłać list ale nie wiem na jaki adres... wysyłałam już na adres:
Johnny Depp
9100 Wilshire Blvd.
Ste. 500 CA, 90212 USA
i go niestety odesłali..;/ a koleżanki dostały autograf wysyłając na ten adres..
Jeśli mógłby mi ktoś napisać adres Depp'a z którego dostał już autograf to byłabym bardzo wdzięczna :)
Pozdrawiam :*
tylko oryginał jest coś wart.....
szkoda tyłka na pocztę ruszać...
szkoda palców nadwyrężać...
szkoda niszczyć mojego błogiego lenistwa, żeby zdobyć coś takiego...jak zdjęcie z autografem słynnej maszynki do robienia mięsa...
od rzeczy coś... wiem... ale ... mi się ten autograf kojarzy jak stemplowanie mięsa...
nieważne...
nigdy nie podniecało mnie jakoś posiadanie tego...
bo... tylko oryginał jest coś wart...
i nie uogólniać mi tu, że marzeniem każdej istoty, wypowiadającej się w tym temacie jest autograf od mięsa... tfu od maszynki
ściemniacie...
ładnie to tak?
ładnie?
... bo tylko oryginał jest coś wart...
(oryginał rozumiany przez przytrzymaniem pana Deppa za ucho, wciśnięcie mu do ręki materiału, na którym mogły strzelić kulfona i badawczą obserwację czy aby na pewno robi to właściwie ;P)
dziękuję
"PRAWDZIWY autograf ;D"...
...a jaki to problem? Proste jak drut: wystarczy, że pojedziesz na południe Francji, do miasteczka (jak ono się nazywało? Nieważne, poszukaj se w tematach, na forum).Z pośród miliona domków i willi, znajdziesz tą właściwą (OCZYWIŚCIE nad drzwiami wisi ogromna tabliczka z napisem "JOHNNY DEPP", a koło niej duża, świecąca się i w dzień, i w noc, brokatowa strzałka, wskazująca drzwi Deppa!! Nie wiedziałaś?!)...
...no, a kiedy znajdziesz się przed tymi "oznaczonymi" drzwiami, to zapukasz. OCZYWIŚCIE, na pewno Depp otworzy Ci je (OCZYWIŚCIE, "na pewno" będzie w domu, bo przecież nie ma co robić i nie ma żadnych zaplanowanych filmów^^). I OCZYWIŚCIE, na pewno dostaniesz się na teren jego posiadłości...
...no, a kiedy (specjalnie powtarzam wyznaczone słowa!! I mam słownik w domu!), stanie przed tobą Johnny z uśmiechem od ucha do ucha, użyjesz swojego WSPANIAŁEGO angielskiego i poprosisz go o autograf. I twoje marzenie się spełni!! OCZYWIŚCIE z jego, wrodzoną, indiańską gościnnością zaprosi Cię na kolacje (albo obiad, którym będziesz TY!!)...
...później kiedy zrobi się ciemno i romantycznie (OCZYWIŚCIE w domu, nie będzie jego żony oraz dwójki dzieci), wypijecie wino i...
...a później OCZYWIŚCIE pobierzecie się, będziecie mieć dziesiątkę dzieci (WYBACZ LADY!!) i będziecie żyć długo i szczęśliwie (standardowe zakończenie...
...I HAPPY END!!
kto się śmieje??
myślisz, że według zasad dobrego wychowania powinnam przeprosić?!
nie?
acha, to dobrze....
Po prostu nie rozumiem po co tutaj piszecie.
Ci co są za autografem dalej beda na niego czekac/wysylac/miec.
Wy jestescie przeciwni/ne i ciagle piszecie a to,a tam to. Ale po co? Innych naprawdę nie obchodzi to Wasze zdanie. Ten temat jest o autografie z johnnym obojetnie czy maszyna to napisała czy nie.
Załozcie osobny temat, tak byscie poznali ludzi o podobnych pogladach i moglibyscie je wymieniac.
eeeeeeeeee...<ślina cieknie po jej brodzie, tak że wygląda jak bezmózgie zombie> a byłam pewna, że już parę osób wyjaśniło tę kwestję:/
Oczywiście że można założyć kolejny temat tylko poco. Tak samo zakładać kolejny temat o autografie bo fanka nie chce się szukać i wypisują dajcie mi ten adres bo mi się nie chcę szukać.
http://www.filmweb.pl/topic/1055510/Adres.html
To jest temat z przed kilku dni, nie chciało się komuś nawet pierwszych tematów , poszukać.
a oto i kolejny niezbyt odległy temat o autografie.
http://www.filmweb.pl/topic/1046377/Pytanko+).html
http://www.filmweb.pl/topic/1028876/Autograf.html Tu nawet sama odpowiadałam w miarę ok.
http://www.filmweb.pl/topic/1009352/Pomo%C5%BCcie!.html
http://www.filmweb.pl/topic/1003083/autograf.html
Kończę na 4 stronie. Każdy z nas starał się do czasu odpowiadać w miarę kulturalnie , no ale ile można pisać to samo od lat.
Według mnie fan sam powinien dołożyć własnych starań aby mieć autograf ulubionego aktora czy jakiejś innej gwiazdy, a nie wyręczać się innymi.
Wklejam te inne tematy żeby każdy mógł sobie je przejrzeć.To są prośby o to samo tylko z 4 pierwszych stron, więc nie gadajcie że wam się nie chcę poszukać.:))))
"Po prostu nie rozumiem po co tutaj piszecie."
A ja nie rozumiem po co nam odpowiadacie?
"Ci co są za autografem dalej beda na niego czekac/wysylac/miec."
Wcale im nie bronię, piszę tylko, że to z lekka infantylna sprawa...
"Wy jestescie przeciwni/ne i ciagle piszecie a to,a tam to. Ale po co?"
Bo od tego jest forum- ŻEBY PISAĆ. Ha! Zaskoczyłam Cię? Nie martw się, taki szok zazwyczaj mija...
"Innych naprawdę nie obchodzi to Wasze zdanie."
Mnie wasze też nie. Ale to żadna przeszkoda w dalszym pisaniu.
"Ten temat jest o autografie z johnnym obojetnie czy maszyna to napisała czy nie.
Załozcie osobny temat, tak byscie poznali ludzi o podobnych pogladach i moglibyscie je wymieniac. "
Tak jak było pisane wcześniej- po cholere zakładać kolejny temat i zaśmiecać to wysypisko śmieci, kiedy można tu. MOŻNA. Co z tego, że WY tu rozmawiacie o autografie? Może inni chcą coś dodać od siebie i wiesz (kolejny szok!) TO NIE MUSI BYĆ MIŁE. Poza tym ja znam mnóstwo ludzi o poglądach podobnych do moich. Nie potrzebuje do tego specjalnego tematu.
Kto następny? ;p
dobre. ja mówiłam powaznie że fajnie by było mieć jego PRAWDZIWY autograf. to takie dziwne ? ? ? każdy by chciał ot co. ale nie rozpaczam nad tym ze go nie mam i zapewne miec nie bede. życie. ;)
chyba do rozsmieszania ludzi;p ha ha ktos napisal ze to lepsze od komedii;] jesli zrobia druga edycje programu "mam talent" zglaszamy sie??;p
o właśnie do tego...
nie wiem jak Wy ale ja jako estetka zgłaszam się i jak już wygram te 100 tysiaków to Wam taki pasztety kupię.... jakiego nawet Dżony nigdy nie jadł... !!!
osobo powyżej (bo z nicka Cię niestety nie wywołam) dostaniesz za to duży pasztet z Mrs. Lovett Pie Shop.................................. ;)))
he he dziekuje zmienilam:] oj rzeczywiscie kolorki urzekly mnie;p a zdjecie robione w negatywie;] oj tam zeszlo na pasztety, ale nadal temat zwiazany z Depp'em;]
ja się nie będę wykłócać:D
dziwię się tylko, że dotychczasowi uczestnicy tak żywej dyskusji nagle zamilkli:)
Ludzie! wrzeszczeć chce mi sie!!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! Dostałam autograf niespełna po 2 tygodniach!!!!!!!! i w dodatku jest w 100% prawdziwy!!
Bo
1. porównywałam z innymi jego
2.widać że podpisany przez niego bo z tyłu jest taka wypukłość jak przy podpisach więc żadnych maszyn!! LUDZIEE!! AAAA!!
Wiem że mam "podniete" ale kto by nie miał!!
ja bym nie miała... to tylko kawałek papieru z odrobiną tuszu.
i co z nim można zrobić? ołtarzyk można zbudować, albo voodoo odprawić, albo zacałować aż się dziura zrobi... nic poza tym
Chyba, że są jeszcze jakieś kreatywne pomysły na wykorzystanie fotki?
ps. ach, zapomniałabym, można z niego najprawdopodobniej zrobić pasztet :P
ps2.A napisów już nie drukują, tylko tłoczą , żeby wrażenie było bardziej realistyczne. tyle :P
popieram T.K. ja raczej też bym nie miała..., no chyba żeby faktycznie można coś w stronę tego pasztetu...wtedy to jakiś pożytek przynajmniej...można się posilic;D
No ale niektórzy chyba lubią tracic czas na całowanie martwych rzeczy z czyjąś podobizną...ja osobiście wole całowac żywych;D. Lecz to tylko moje skromne zdanie...
jakby co to masz mój głos jak w banku...no chyba, że ktoś mi postawi paszteciki to zagłosuje na niego;D
Dziękuje ;)
Gratuluje autografu, choć nie jest pewnie prawdziwy. Ale co tam- radość dla wszystkich! Otwierać szampana! ;p
Co ten Queen ze mną robi...nie poznaje się normalnie ;p
jak dla mnie jest prawdziwy. napewno nie jest podrobiony ani wydrukowany. ale co tam. zamykam sie we własnym świecie z własnymi kredkami