Chyba z Alem, ale napewno postac ta nie przycmila bohatera granego przez Deppa.
Moim zdaniem Hoffman i Malkovich.
Hoffman jest lepszym aktorem od Pacino i grał w ciekawszych fimach(sub).
W "Red" był mega.Całkiem nowa postać.Bardzo mi sie tam podobał.Dzięki za link.
Poza tym fajny temat<brawa>Czemu ja na to nie wpadłam?hehe
Rzeczywiście film nie jest za dobry. Jedynka lepsza. Co do "Desperado 2" to dziwna sprawa bo Depp spędził bodajże 3 dni na planie zdjęciowym, a Rodriguez tak zmontował film że wykorzystał wszystkie sceny z nim, a miała być to mała rola.
mowiac szczerze chyba wlasnie depp mi sie tam najbardziej podobal
jedynka bardzo dobra, 2 to juz nieudane nasladownictwo tarantino. oczywiscie tarantino>rodriguez
rourke: polecam franciszka, chyba wybitna rola
Depp był dobry i oczywiście muzyka jak zwykle u Rodrigueza/Tarantino na dobrym poziomie, ale sam film słaby. Oprócz pierwszego "Desperado" ("El mariachi" akurat nie widziałem jeszcze) to wszystkie udane filmy Rodrigueza były robione razem z Tarantino ("Od zmierzchu do świtu", "Sin city" i podobno niezły jest jeszcze "Planet Terror", ale też nie widziałem). Tu nawet nie ma porównania bo Tarantino pisze świetne scenariusze i oprócz samej formy ma coś do zaoferowania, a u Rodrigueza zazwyczaj to właśnie scenariusz kuleje. Nie ma tego humoru który u Quentina jest esencją.
mariachi byl piewszy, ale wole desperado. banderas hayek przykuwali, ta chemia nemietnosc... od zmierzchu... dla mnie slabe i bez sensu, do pojawienia sie wampirow ok, potem dno. sin city jakos nie moge pojac fenomenu, ale w sumie w porzadku. terror wlasnie podobno tragiczny-z opisu tym bardziej, nawet nie wiem czy ogladac. death proof niezly nawet.
"Od zmierzchu do świtu" uwielbiam jeszcze z dzieciństwa (Jedna z dwóch ról Clooneya które mi się podobały). Mam jakiś sentyment do tego filmu. Kontynuacje są słabe. "Sin city" to świetna forma, a lubię poza tym Franka Millera. Terror podobno właśnie lepszy od "Death Proof". Nawet fani Tarantino tak twierdzą, ale jakoś mnie nie ciągnie. "Death Proof" mi się podobał, ale po świetnym intrze oczekiwałem genialnego filmu, a tymczasem spuścił trochę z tonu.
tak pierwsza polowa death proof zapowiadala lepszy film. recenzje proof i planet czyalem (jak jeszcze patrzylem na recenzje w gw) i wskazywali na to 1. (zreszta-no sam trailer czy opis fabuly chyba mi wystarcza za ocene -karabin zamiast nogi itp-no bez przesady...)
Widziałem. Tylko ta część mi się podobała. Reszta to już straszne efekciarstwo (jedynka jeszcze z napięciem).
ciezszego pytania kutwa nie bylo, musze sobie go odswiezyc bo wydawal mi sie niezly, ale spytac kogos co tam nie gralo to ci odpowiedza "byl po prostu slaby", dawno go ogladalem jednak fabula nie byla najlepsza
no sam sobie odpowiedziales m in. jak piszesz ze musisz sobie odswiezyc to po co pytasz? to zbyt prosty i slaby film zeby jakos argumentowac. pamietam ze byl slaby i tyle
Nie przesadzaj.
Notabene jeśli mowa o desperado 2 to jeszcze nie jest najgorzej,najgorzej jest z nieszczęsnym turystą...hahahahahah
Ja ci powiem,jak będzie przyszłość-dobiegnie koniec twojej kadencji tu.Nie ja jedna o to zabiegam.
Wprowadzasz zamęt i prowokujesz,to sie źle dla ciebie skończy...prędzej czy później.