the special 5 - nowa ksywka nadana przez Barcelone ;) Trener w stylu, dajcie mi najlepszych zawodników, najwięcej pieniędzy a wygram wszystko, burak, który nie potrafi przegryewać, Barcelona mu pokazała że nie da się pokoinać każdego poprzez żałosne sztuczki, złośliwe nieprzycinanie trawy i prowokacje na konferencjach prasowych i na boisku buahahah żałosny człowieczek.
No właśnie, "gdyby". Pepe po prostu w nią nie trafił, a Alves nie ma jaj. Tyle.
Problem w tym, że od lat Barca nie umie stosować "innej strategii" niż ich jedna, jedyna. Nie ma tego w ich słowniku, przy całym moim szacunku dla ich dokonań za ery Guardioli. Prawda boli.
"Problem w tym, że od lat Barca nie umie stosować "innej strategii" niż ich jedna, jedyna. Nie ma tego w ich słowniku, przy całym moim szacunku dla ich dokonań za ery Guardioli. Prawda boli."
Innej strategii?Niż ich jedna jedyna?O czym ty bredzisz człowieku?Co ty znowu za fantazje wymyślasz?Guardiola często zmieniał strategię,taktykę i ustawienie.
Jedyną osobą którą coś boli na tym forum to jesteś ty Dassanar do czego sam się przyznałeś jak przeżywałeś porażki Realu.
A tak se przypomniałem jaki brutal z tego Pepe.Przez trzy lata Mourinho nie nauczył go odbierać piłki w czysty sposób.
Och, nie musiał. Pepe umiał to od dawna i oglądając mecze Realu na przestrzeni lat (szczególnie ostatnio) można to dostrzec. To nie umiejętności są jego problemem, tylko gorąca głowa. Ostatnio ma mniej już odjazdów i kartki zbiera już prędzej Ramos, ale jak ten pierwszy coś odwali, no to cóż. A szkoda, bo moim zdaniem gdyby gość był spokojniejszy, mógłby się bić o miano najlepszego stopera ostatnich lat.
Mógł wpłynąć na postawę Pepe tak jak Alex Ferguson wpłynął na Erica Cantone przy którym Pepe to aniołek.
Ok. Tylko że to nie ma nic wspólnego z trenerskimi zdolnościami, tylko z wychowawczymi, że tak powiem.
Możliwe, że jeden z pomniejszych atutów. Tylko że jest wiele innych. Nigdzie nie napisałem, że Mou musi być wielki we wszystkich aspektach.
"Z Borussią Królewscy mieli potknięcie w fazie grupowej, co bolało, ale cóż, czasem się zdarza, teraz liczę na to, że zdobędą Puchar LM i może przy okazji zrewanżują się BvB, jeśli na nich trafią."
:).
Taki byłeś pewny wygranej Realu,przeceniałeś Mourinho.Zrewanżowali się rok później ale już z Realem Ancelottiego.Mam nadzieję że porażka 4-1 z Borussią i odpadnięcie Realu za bardzo Cię nie bolało.
Nie przeceniałem nikogo, to jest sport, takie rzeczy się zdarzają - raz wygrywasz, raz przegrywasz, a ja nie należę do ludzi, którzy zamartwiają się takimi pierdołami dłużej niż 2 dni.
Jeszcze poza tym zauważ, że napisałem "liczę na to", a nie że "na 100% wygrają" czy coś w tym guście. Nic nie udowodniłeś, poza tym, że na siłę szukasz zaczepki poprzez jakieś dziecinne próby zirytowania mnie i do tego masz poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem ;)
Dziecinne to było Twoje pisanie o jakimś geniuszu Mourinho.Jak na razie nie udowodniłeś na czym ten jego geniusz polega.A irytować to ty raczej próbowałeś innych ale jakoś Ci nie wyszło.
Udowodniłem, i to wielokrotnie. Ja się nie spodziewałem, że ktokolwiek tutaj przekona się do moich racji, bo nie ma takich argumentów, który by Was w tym temacie przekonał. A czemu rozmawiam w takim razie? Bo lubię dyskusje, nawet jeżeli ostatecznie inkt nikogo nie przekona. To stymulujące ;)
Plus zauważ, że Wy też mnie nie przekonaliście. A irytować to mi wyszło już kilkakrotnie, tylko znowu - nikt mi tego nie przyzna, bo to by było wręcz irracjonalne :D
Chyba nie.
Zresztą naprawdę puszczają Ci nerwy, bo zaczynasz tracić nad sobą panowanie i mnie obrażać - to jest najlepszy dowód. Przemyśl to ;)
Tacy jak Dassanar myśli że po tym co piszemy to wie o nas wszystko :).Ile mamy lat,gdzie pracujemy,uczymy się,niedługo po tym co piszemy będzie wiedział co jedliśmy na śniadanie :).
Mam wrażenie, że używasz słów, których nie znasz. Z tym drugim poniżej to nawet się nie męczę czytając jego wypocin, bo pisałem już zresztą w którymś momencie, że skończyłem dyskusję z nim.
Cybernetyczny psychoanalityk choćby. Bo nie przypominam sobie, żebym w którymkolwiek momencie oceniał Twoją osobę, co najwyżej Twoje zachowanie. Jedynymi osobami, które kogokolwiek tutaj oceniają, jesteście niestety Wy. I przyznam, dawno nie spotkałem osoby o tak małej ilości dystansu, co Ty :D
I w tym momencie muszę stwierdzić, że o ile do pewnego momentu dyskutowało się w miarę ok, to im dalej, tym bardziej zacząłeś wydziwiać (a już szczególnie, kiedy pojawił się ten drugi koleś z jakimś dziwnym adhd, który próbuje bezskutecznie skłonić mnie do dyskusji spamując mi postami :D). Ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Podstawowy przykład: pisałem już wielokrotnie, dlaczego uważam Mou za geniusza, a poniżej widzę Twój wpis "Oczekuję że napiszesz na czym polega geniusz Mourinho i dlaczego jest lepszy w historii futbolu od trenerów których wymieniłem.". Także odpowiadam już bonusowo jeszcze na tamten wpis. Zaczynam mieć gdzieś Twoje oczekiwania, bo widzę, że gdybym napisał najlogiczniejszy i najlepszy post w historii internetów, i tak byś napisał, że to żadne argumenty - zwyczajnie nie da się przekonać kogoś, kto jest tak fanatycznie przekonany do swej sprawy, że nawet nie analizuje czyichś wypowiedzi. Nie widzę więc sensu w dalszej dyskusji, gdyż nie uważam, że jesteś na to odpowiednio emocjonalnie gotowy - pisze delikatnie, bo nie lubię ludzi obrażać, kiedy już decyduję się z nimi rozmawiać.
Jak Twój kolega, widzę że lubisz mieć ostatnie słowo - proszę bardzo, daję Ci je. I w każdych innych postach tutaj. Prosta sprawa. Inna kwestia, że raczej nie przyjdzie mi podziwiać Twych wyczynów, gdyż w tym momencie spoglądam na ten temat po raz ostatni, i prawdopodobnie nawet nie zajrzę, co tam nabazgroliliście. Zwyczajnie pozostaje mi ignorować wszelkie powiadomienia co do tego topicu, bo ani mnie już nie interesuje to, co masz do powiedzenia, ani nic mi to nie da pozytywnego, poza stratą czasu. Ostatecznie wchodzę na Filmweb, żeby się wyluzować i spokojnie pogadać. Jeżeli nie sprawia mi to radości - po co mam tutaj przesiadywać?...
Tak więc miłych dyskusji życzę i bez odbioru.
"Cybernetyczny psychoanalityk choćby. Bo nie przypominam sobie, żebym w którymkolwiek momencie oceniał Twoją osobę, co najwyżej Twoje zachowanie. Jedynymi osobami, które kogokolwiek tutaj oceniają, jesteście niestety Wy. I przyznam, dawno nie spotkałem osoby o tak małej ilości dystansu, co Ty :D"
Wy czyli kto?Tak cię to śmieszy?Myślę że to fałszywy uśmiech.Poza tym to ty pierwszy chciałeś mnie sprowokować pisząc że słabo się orientuje i nie znam na piłce.
"Oczekuję że napiszesz na czym polega geniusz Mourinho i dlaczego jest lepszy w historii futbolu od trenerów których wymieniłem."
Napisałeś tylko że jest lepszy o wszystkich trenerów których wymieniłem a skoro ktoś tak uważa to musi mieć dużą wiedzę.Ty jej nie masz i nie wiedziałeś co napisać poza tym co wszyscy wiedzą.
"Nie widzę więc sensu w dalszej dyskusji, gdyż nie uważam, że jesteś na to odpowiednio emocjonalnie gotowy - pisze delikatnie, bo nie lubię ludzi obrażać, kiedy już decyduję się z nimi rozmawiać."
Za kogo Ty się uważasz?Co Ty możesz wiedzieć o moich emocjach?Nic.Przeceniasz siebie.
Piszesz delikatnie?A co Ty jakiś internetowy postrach jesteś?Łaskę robisz że piszesz delikatnie?Nie boję się Ciebie ani Twojej "inteligencji".
Biedny klakierku.
Byłeś, jesteś i pozostaniesz najbardziej znanym klaunem tego forum. Nie dziwię się, że rejterujesz, wszak brednie, które tutaj wypisywałeś całkowicie zbankrutowały. Miałeś zbyt wysokie mniemanie o swoim rzekomym intelekcie, który okazał się jednak całkowitym niewypałem.
Adhd-spójrz na siebie i swoje wpisy,to ty wymagasz terapii.
Na obsesję ostatniego słowa to ty chorujesz ale na tym forum połamałeś se zęby i zostałeś wyleczony ze swojej obsesji ostatniego słowa.
Oczywiście, nie potrafisz się przyznać do całkowitej klapy że na dzień dzisiejszy postawiłeś Mourinho przed Michelsem i innymi trenerami.
Bye bye przegrańcu. Zastanów się nad sobą.
Na koniec spójrz lepiej na swego kolegę Banana_Powera,razem stworzyliście duet klakierów i razem z tobą zrejterował z tego forum.
"Nie widzę więc sensu w dalszej dyskusji, gdyż nie uważam, że jesteś na to odpowiednio emocjonalnie gotowy"
To ty nie jesteś emocjonalnie gotowy do rozmów co udowodniłeś pisząc o fantazjach w swych postach,o jakiś aferach UEFA z przyznawaniem pucharów Barcy,zakazem transferów Barcy i tym że porażki Realu cię bolały.Ja też mam swoje drużyny którym kibicuje ale porażki ich mnie nie bolą i nie przejmuję się tym wcale.
"Cybernetyczny psychoanalityk choćby. Bo nie przypominam sobie, żebym w którymkolwiek momencie oceniał Twoją osobę, co najwyżej Twoje zachowanie"
Zobacz sobie co napisałeś w pierwszym poście do mnie cwaniaczku.Poza tym że się słabo znam na piłce sugerowałeś że jestem niedzielnym kibicem i pisałeś cwaniacko-prowokatorski teksty "Ale gadaj sobie, co tylko chcesz, to i tak jest śmieszne".Ale okazało się że to Ty jesteś śmieszny.
"Inna kwestia, że raczej nie przyjdzie mi podziwiać Twych wyczynów, gdyż w tym momencie spoglądam na ten temat po raz ostatni, i prawdopodobnie nawet nie zajrzę, co tam nabazgroliliście. "
A ja myślę że czytałeś wszystko co było napisane tu po Twoim ostatnim poście(mogę się oczywiście mylić) ale się do tego nie przyznasz bo to by było wręcz irracjonalne :D.
"Mam wrażenie, że używasz słów, których nie znasz"
I to są właśnie prowokacje w białych rękawiczkach,niby grzecznie ale to typowe dla takiego klakierka.
Spójrz na swoje wypociny,ośmieszasz się z każdym postem,skończyłeś dyskusję bo nie miałeś argumentów i nie wiedziałeś co napisać.
Mi nerwy nie puszczają a irytować to se możesz rodziców,żonę,dzieci,znajomych,kogo tylko chcesz w realu.
A ja myślę że to tobie puszczają nerwy a chcesz sprawiać wrażenie człowieka który ma wycięty układ nerwowy.
" A czemu rozmawiam w takim razie?"
Rozmawiałeś bo masz a właściwie miałeś obsesję ostatniego słowa ale na tym forum cię z niej wyleczyli.
" Nic nie udowodniłeś, poza tym, że na siłę szukasz zaczepki poprzez jakieś dziecinne próby zirytowania mnie i do tego masz poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem ;)"
Udowodniłem że masz problem z odpowiadaniem na proste pytania i sam nie rozumiesz tego co piszesz.Zirytowałeś się i dałeś nogę z tego forum bo zasób słów ci się skończył a dziecinne to były twoje argumenty i posty.
To Borussia miała potknięcie z Realem w drugim meczu półfinałowym.Bukmacherem raczej nie zostaniesz.
Interpretacja tego, kto miał potknięcie, jest kwestią opinii, nie faktów. Nic z byciem bukmacherem wspólnego nie ma.