bardzo trafnie.często spotykam się z zadziwniającym zjawiskiem uwielbienia damskich, końskich szczęk u facetów. niepojęte
ale, ale...chciałam wysunąć teorię: ten typ urody to ideał kobiecości dla...homoseksualistów (częsci "męskiej")...kościste, piszczące,bez piersi czy bioder.także niepojęte jest to że częś heteroseksualna czasami pokusi się na stwierdzenie, ze to piękna kobieta....jaka piękna? jaka z niej kobieta?
podobała mi sięw podkręć jak beckham i to właśnie miłość...w bunkrze też dobra była tylko scena tańca mnie załamała..jednym słowem. co w niej jest takiego, że się nią zachwyca cześć męska odbiorców?