zgadzam się, ale nie do końca, bo brytyjski akcent akurat lubię (w przeciwieństwie do amerykańskiego - masakra).
a co do samej keiry, to uważam ją z nędzną aktoreczkę, która "wypłynęła" w ostatnim czasie, ale miejmy nadzieję, że niedługo przeminie:)

To ciekawe podejście do sprawy z tym denerwującym akcentem zważywszy, że wśród twoich ulubionych aktorów są Anthony Hopkins i Sean Connery. Czy uważasz, że oni też mają denerwujący akcent? Z drugiej strony patrząc, że w ulubionych filmach masz Świat wg Bundych, to nie dziwię się, że nie rozpoznajesz prawdziwego talentu aktorskiego.

zgadzam sie z toba tombstone, chociaz mam jej akcent w dupie. keira to ciota na potęge. a ty sie nie pyraj Morwen i z laski swojej nie porownuj connerego i hopkinsa do tej baby. nie widze zwiazku ze swiarem wg bundych. masz cos do nich?

Też się zgadzam z Wami. W każdym filmie, w jakim ją widziałam gra tak samo - tylko się szczerzy albo niby w uśmiechu albo ze złości (własnie - gdy się złości robi to ciągle tak samo! Wysuwa te swoje zębiska ;)). Szkoda że jest na fali, bo mógłby być w modzie ktoś, kto coś sobą reprezentuje i ma talent. A Keirze widać woda sodowa do głowy uderzyła i zamiast pracować nad swoją grą, woli się pokazywać w innych miejscach. No cóż, powiem tyle - po Piratach ją lubiłam powiedzmy, ale gdy zobaczyłam ją w innych filmach - mówię stanowczo nie. I jak dostanie Oscara to chyba już będzie koniec świata.

Ja też nie lubię Keiry. Nie ma wcale aż tak wielkiego talentu aktorskiego, a wszystkim leci po gaciach na jej widok bo zagrała w "Piratach...". A Morwen, czy jak jej tam podała świetny argument w stylu "co ty możesz wiedzieć, skoro lubisz Bundych". Dziecko, śmieję Ci się w twarz. Naprawdę, opierając się na takich mocnych argumentach powinnaś wstąpić do Samoobrony.


Ale... co Ty możesz wiedzieć o dobrym serialu mając w ulubionych ""Batman - Początek" :]

Keira to zdecydowanie jedna z najlepszych i najbardziej uzdolnionych aktorek tzw. "młodego pokolenia" gdzie wy u niej widzicie sztuczność, a to z tym, że jej sodówka do głowa uderzyła to już jest bzdura nad bzdury!

Ja Keiry nie lubie, chciałam ją kiedyś polubić, chciałam naprawdę, bo zagrała w jednym z moich ulubionych filmów (Piraci...) obejrzałam kilka innych filmów z nią no i stwierdziłam, że ja w życiu jej nie polubie...ona wszędzie gra tak samo, a do tego każdy rozczula się nad jej "boską" urodą (mój brat mówi tak: Znaleźli w Angli jedną nierudą i niepiegowatą i się podniecają jej "urodą") i jeszcze wpychają ją do ciekawych produkcji...:( a jak ona Oscara dostanie to ja już strace resztki szacunku do Akademii...
pozdrowienia

też za Keirą nieprzepadam, i mam nadzieję że nie dostanie Oscara- najwięcej osób na nią w ankiecie zagłosowało :(

skoro najwiecej osob na nia zaglosowalo to znaczy, ze nie jest tak zla aktoraka jak tutaj wszyscy piasza. ja ja osobiscie bardzo lubie i uwazam ja za przyszlosc kina (o tym sie przekonacie). nie jest jescze wybitna aktorka, ale mowienie ze w kazdym filmie gra tak samo to jest jakies nieporozumienie. ciekawe ile widzielscie filmow z nia (ja ogladalem prawie wszystkie) zeby mowic ze w kazdym filmie gra tak samo. a co do oscara to nie wazne czy dostanie go Keira, czy ktos inny wazne ze bedzie dalej grac i to na swoim wysokim poziomie, a poza tym gratuluje jej roli w dumie i uprzedzenie, ale nie powiem ze niechcialbym zeby dostala oscara.

akcent ma przecudny:) jej gra jest taka sobie, ale zauważcie: w Doktorze Żywago była beznadziejna, w Dumie i uprzedzeniu była niezła - wyrabia się. młoda jest jeszcze :)
uwielbiam ją, może nie jako filmoznawczyni (a jestem nią, jestem i papiery na to mam;), ale jako kobieta wrażliwa na piękno innych kobiet. dla mnie to najpiękniejsza kobieta na świecie, napatrzeć się na nią nie mogę i mam nadzieję, że nie przeminie, bo chcę ją często oglądać w kinie ;D (rym zamierzony, żeby nie było, że robię błędy;)

Brytyjski akcent jest sto razy lepszy niż amerykański. A co do jej gry, to się za dużo nie będę wypowiadać, bo mało filmów z nią widziałam. Chociaż w "Dumie i uprzedzeniu" zagrała bardzo dobrze.