Krzysztof Kieślowski

8,4
9 069 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Krzysztof Kieślowski

Ciekawe, czy w tych czasach robiłby te same świetne filmy, czy kręciłby Rodzinkę,pl jak myślicie?

Slayer_6

Może nie Rodzinkę, ale czy jego twórczość byłaby na tym samym poziomie?

Slayer_6

Sądzę, że trzymałby poziom - pracował prawie 30 lat - najpierw robił świetne dokumenty potem niebywałe fabuły - nigdy nie zdarzyło mu się zrobić filmu przeciętnego pomimo nałożenia sobie dużego tempa pracy. Kieślowski miał dużo do powiedzenia, był bogaty duchowo - taki człowiek ma zawsze wiele do przekazania, poza tym nigdy nie liczył na poklask i popularność - robił swoje, uroki komercji nie zwiodłyby go na manowce tego jestem pewna.

madz20

Dobrze powiedziane-napisane.
Pozdrawiam.

Slayer_6

Uznam to za żart-sarkazm.No chyba,ze nie znasz twórczosci reżysera bądż jego postrzegania świata,filmu itd.

Berith7777

Zarzucasz mi już coś, zrobiłem ten temat, aby dowiedzieć się, jaki są wasze opinie.


PS: Znam całą twórczość pana Kieślowskiego.

Slayer_6

No, ale z Rodzinką to przesadziłem. Chciałem się tylko dowiedzieć, czy uważacie, że filmy Kieślowskiego, wyewoluowałyby w inną stronę.

Slayer_6

Nie sądzę. Myślę że bardzo rzadko pojawiałaby się jego filmy, zresztą dwa lata przed śmiercią sam mówił ze rezygnuje z kręcenia filmów ponieważ uważał ze film, ogólnie kultura zmierza w złym kierunku i chce się od tego odciąć. Jak wiemy słowa te okazały się prorocze i dobrych filmów się po prostu nie robi tylko typową komerchę. Polecam obejrzeć "100 pytań do.." program publicystyczny z 1994 roku tam bardzo ładnie się wypowiada na ten temat. Notabene takich programów też się już w tv nie robi.

gtelicki

Dzięki, zobaczę.

gtelicki

W 1994 roku dziennikarze byli o wiele lepiej przygotowani, aniżeli w 1989. Wówczas to była totalna porażka (takiej szopki dawno nie oglądałam)! Naprawdę podziwiam Kieślowskiego za to, że zachował zimną krew od pierwszej do ostatniej minuty nagrania.

Slayer_6

Ok.Jesli to temat "na poważnie' to z przyjemnoscią się dołączę do dyskusji.
Uwazam,że Mistrz Kieślowski szedłby ta samą ściezką i mam dziwne przeczucie,ze któryś film dostałby nie tylko nominacje,ale w końcu upragnionego oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny.
Pozdrawiam..

Slayer_6

Nie kręciłby. W ostatnich wywiadach często podkreślał, że stracił już cierpliwość, która zdaje się być niezbędna w zawodzie reżysera oraz obawia się tego, że widzowie powoli przestaną rozumieć to, co chce im przekazać; że zacznie mówić niezrozumiałym dla nich językiem. Poza tym, Krzysztof Kieślowski sprawiał wrażenie człowieka niezwykle skromnego, któremu nie zależało ani na wielkiej kasie, ani na tym, aby komukolwiek się przypodobać - tak władzy, jak i opozycji czy kościołowi. Jeśli jakiś temat wydał się Mu istotny, to po prostu kręcił film (a potem... zbierał baty od ww. środowisk).

Gdyby żył, pewnie zaszyłby się w chacie na Mazurach i opowiadał wnukom bajki ;)