Ktoś jeszcze dostrzega podobieństwo między filmami tych reżyserów?? Nie chodzi o to że Kieślowski 'ściągał' od Bergmana (absolutnie o to nie chodzi ;p), ale czuje podobne emocje podczas filmów obu tych reżyserów. Tu i tu fala spokoju chwilami.
Zarówno filmy Kieślowskiego jak i Bergmana są bardzo trudne, ważne są relacje międzyludzkie, czasem motywy religijne ("Dekalogi" Kieślowskiego, "Jak w zwierciadle" czy "Siódma pieczęć" Bergmana). Ten spokój faktycznie pojawia się w filmach jednego i drugiego twórcy. Podobieństw jest sporo.
Gdy oglądałem "Krótki film o zabijaniu" nie mogłem się opędzić od wrażenia, że operator bardzo się wzoruje na tym, co Nykvist robił u Bergmana.