Ktoś jeszcze słucha tych popowych wymiocin? Pamiętajcie - nic tak nie świadczy o człowieku, jak jego gust muzyczny.
Nie nazwałam cię ani debilem ani głupkiem przez długi długi czas. Właściwie to od kilku miesięcy więc przestań się użalać jak baba. Nie wszczynam żadnych kłótni, piszę swoje zdanie, a że jest ono różne od Twojego to traktujesz je jako atak. Bardzo niedojrzałe postępowanie jak na 21 lat, nie sądzisz? Więc przestań się użalać nad swoją biedną osobą i nad tym, że inni cię wyzywają (mimo, że to nie prawda).
Dobra kończmy tę kłótnie bo to do niczego nie prowadzi ... zaśmiecamy tylko forum tym odszczekiwaniem sobie nawzajem ty masz własną opinię i bardzo dobrze ja mam swoją trochę inną gust też mam inny ale to nie znaczy żeby to było formą kłótni bo to głupia rozmowa prowadząca do nikąd bo ani ty mnie nie przekonasz ani ja ciebie więc skończmy to już...
Ale ja nie uważam że mnie obrażasz tylko męczy mnie już ta kłótnia zauważ że od dłuższego czasu piszę aby przestać się kłócić i atakować siebie nawzajem...
"indy on się pytał Twojemu braciszkowi dlaczego zaczyna rozmowę od ataku. Napisałeś, że Maciej jest głupi i nie ma racji, a głosi on te same teorie co ty. Jednym słowem przyznałeś się wszem i wobec, że jesteś głupi i nie masz racji. "
Obraziłam cię tutaj? Skłonna jestem stwierdzić, że jesteś masochistą bo obraziłeś sam siebie.
Oj znam jego wpisy i zapewniam cię że to prowokacja. Zresztą popatrz jaka lawina komentarzy. Ja akurat nie słucham LP i przypadkiem tu wbiłem, ale mnie rozbawiły niektóre komenty i zostawiłem po sobie ślad.
To nie jest prowokacja. Też prześledziłam trochę tematów tego użytkownika. Nie zawsze to, że ktoś ma inny gust od Ciebie musi oznaczać, że prowokuje. Wiesz, zawsze znajdzie sie ktoś z lepszym gustem. Po prostu wystarczy nie obrastać w piórka czy zakładać coś z góry.
Tu nie o to chodzi. Mnie naprawdę nie obchodzą jego wpisy, ale odzew na nie jest ogromny, a zapewne autor ma z tego ubaw. Po co by to zamieszczał jeśli nie w celu sprowokowania kogoś?
Oczywiście, że to prowokacja. Prowokacja do wymiany poglądów. Z doświadczenia wiem, że w internecie rozpoczynanie dyskusji metodą "pozwolę sobie stwierdzić, że moim zdaniem..." nie ma sensu. A tak? Proszę jaki wesoły jarmark się zrobił. Szkoda, że się wypalił. IMO wcale nie taki żałosny sposób, skoro skuteczny.
Ja też się podłączę jeżeli można. Słucham "wymiocin" pod nazwą Linkin Park i stwierdzę nawet, iż jest to mój ulubiony zespół. Z tegoż tematu przeczytałem jedynie początek, ale skoro ciągle ktoś tutaj zagląda to chciałbym wznowić dyskusję. Natura lenia nie daje mi wytrwałości do przeczytania tych 14 stron wypocin wszystkich userów, jednakże nawet nie jestem w stanie stwierdzić czy znajdę tam interesujące mnie odpowiedzi, notabene, nie do końca dotyczące muzyki. A pytanie jest następujące, skierowane głównie do jegomościa PanJapko, aczkolwiek innych też zachęcam do udzielenia mi informacji: czy słuchający Linkin Park są wg Ciebie ludźmi gorszymi? I jeżeli tak, to pod jakim względem?
Jakaś wskazówka co do strony konkretnej? Jakieś kopiowanko? Czy po prostu dajesz mi do zrozumienia, że nie będziesz moim murzynem i nie podasz mi tego na tacy?
A bo mnie się chce szukać? Prawie wszystkie wypowiedzi z tego tematu mają z pół roku, myślisz, że ja to pamiętam?
A po co? To twoje lenistwo jest tu problemem, nie moje. Ja swoje powiedziałem. Jak ci zależy, to szukaj.
<miesza sobie white russian>
<rozsiada się na kanapie>
Myślałem, iż osoba zakładająca temat na forum chcę wszcząć dyskusję z jak największą liczbą użytkowników. Ba, Twój pierwszy post ma wydźwięk wyraźnie negatywny, co mogłoby świadczyć o jeszcze większej chęci dotarcia do jeszcze większej liczby osób. Szkoda... Więc zależało Ci jedynie na wypowiedzenia swojej opinii i tyle? Zadam inne pytanie: właściwie po co to?
O, jestem z siebie dumny, przebrnąłem! A właściwie to przeleciałem, bo wyłapywałem tylko interesujące mnie zdania, pomijając ofc wypociny skaczących sobie do gardeł kilku panów. Z miejsca powiem, że nie znam się na muzyce jak Ty i nie chcę wszczynać dyskusji na temat tejże dziedziny. Interesują mnie inne aspekty. Na samym początku znalazłem coś takiego: "Ale przywiązanie do takich śmieci jak LP to poważna wada.", "Problemem jest właśnie to, że ci się to podoba.". Czy mogę z tych wypowiedzi wnioskować, że moje założenie co do Twojego przekonania o gorszych ludziach jest niebezpodstawne?
Ale że co? Że są ogólnie ludzie lepsi i gorsi? No są.
Czy słuchanie złej muzyki czyni cię gorszym człowiekiem? Nie. Ale jest negatywnym aspektem, który dorzuca się do puli wad. Ale przecież nikt nie jest doskonały, nie?
Temat został już przetrawiony na sto sposobów, nie ma tu nic do dodania. Dlaczego miałbym się zagłębiać w kolejną poddyskusję, jeśli polegałaby ona na kręceniu się w kółko?
A po co? Dla odświeżenia umysłu, dla zabawy, ewentualnie dla zwykłej przyjemności wywołania frustracji u mniej kontrolujących się użytkowników.
Jeszcze o coś chciałbym zapytać. Uważasz, że jest muzyka gorsza i lepsza. Okej, podobnie są lepsze i gorsze np. drużyny piłkarskie. Weryfikuje to boisko. W muzyce, w otoczeniu konkretnego gatunku, też można wyróżnić utwory lepsze i gorsze, w filmach również. Oceniają to zwykle eksperci, bo się na tym znają. Są nagrody, wyróżnienia, itd. Jednakże, wracając do piłki nożnej, są ludzie kibicujący różnym drużynom, aspekty tego są przeróżne: przywiązanie terytorialne, styl gry, cokolwiek. Istnieją także ludzie słuchający różnej muzyki, oglądający i bawiący się przy różnych filmach. Uwaga, pytania: czy wadą kibica klubu X jest to, że nie kibicuje klubowi Y? Czy moją wadą jest to, że słucham Linkin Park i dobrze się czuję słuchając tego zespołu? Czy moją wadą jest to, że nie spodobał mi się "Pulp Fiction" (podobno bardzo dobry film), a podobał "Transformers" (podobno wielki kicz)? I, ostatnie, czy nie uważasz, że pojęcie 'wada' to rzecz mocno względna, szczególnie patrząc pod kątem słuchanej muzyki, itp?
Błędna analogia. Kibicowanie to jedno, zachwycanie się np. dziesięcioma szmatami puszczonymi przez bramkarza w trakcie jednego meczu to drugie.
A zły gust filmowy to też zły gust. Tu jednak nie mnie oceniać, bo na filmach, w przeciwieństwie do muzyki, się nie znam.
Zaś rozważania nad względnością wady zostawmy filozofom.
Popowe wymiociny to one direction, justin bieber, rihanna itp.itp. Linkin Park to dobry zespół... Gra nu metal, rock a nie jakiś gówniany pop...
Owszem, praktycznie każdy numetal jaki słyszałem to najniższych lotów popowa szmira i nie mów mi co mam robić :3
Popem może być wszystko, każdy gatunek muzyki. Popem jest David Bowie (♥), popem była ABBA, popem jest Lady Gaga, popem jest Metallica, Kenny G, Linkin Park i Queen.
A kazdy samochod to autobus:) Ty,tworzysz nowy rodzaj muzyki,ktory sklada sie ze wszystkich gatunkow na raz?:>
Niczego nie tworzę. Pop nie jest gatunkiem muzyki. Pop jest umbrella termem dla wszystkiego, co jest łatwe w kompozycji i obsłudze i w każdym gatunku znajdziesz wykonawców, którzy tworzą muzykę skrajnie łatwą w odbiorze i pozbawioną szeroko pojętych walorów artystycznych.
Niezle,niezle idzie:) Czytam dalej ten jakze madry wywod:) Az niedlugo bede czytal wywiady z Pezetem albo GN'R,ze graja/spiewaja rodzaj popu :)
Pezeta znam tylko z nazwy. GNR to jeden z najgorszych zespołów w historii muzyki i nie zasługują nawet na to, żeby po nich cisnąć.
Nareszcie:) Dobrze jak juz doszlismy do tego,ze Slash to marny gitarzysta a Rose to spiewak podorkowy to moglbys juz zamilknac i wiecej nie mowic,ze sie na tym znasz:)
Slash to raczej miernota, która zamiast po kreatywność stała po technikę. Rose to chałturnik bez krzty talentu, którego nawet do kapeli weselnej nie powinni przyjąć.
Napisz wlasna historie swiata i muzyki przy okazji(wazna czesc kultury) i sie przy tym....wiesz co...a nie wciskasz ludziom takie rzeczy dodajac,ze sie na tym znasz...:D
Lol, kto powiedział, że pop to to, co mi się nie podoba? Jestem w stanie wymienić wielu popowych wykonawców, których lubię.