Stuart TownsendI

7,4
1 679 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Stuart Townsend

Film "Wywiad z Wampirem" na stałe wkradł się do kanonu światowego kina. Nie tylko dzieki wspaniałej książce Anne Rice, na podstawie której został napisany scenariusz, ale także dzięki roli: Brada Pita i Toma Crusa. Kontynuacją książki są kolejne powieści: " Wampir Lestat" oraz "Królowa Potępionych". Tutaj natomiast Lestata zagrał Stuart Townsend. Czy ten młody Irlandczyk lepiej oddał prawdziwe wnętrze Lestata. Ja uważam, że obaj zarówno Tom jak i Stuart zagrali wspaniale. Jednak dźwięki muzyki metalowej i gotyku skłaniaja mnie bardziej w stronę Stuarta T.

użytkownik usunięty
anyanka

ave wszystkim! taaaaaaaa...moim zdaniem oboje zagrali dobrze. jednak problem jestw tym, ze oba filmy bardzo sie od siebie roznily tak wiec gra toma i stuarda musiala byc inna. oboje zagrali wysmienicie swoje role. jednakze "wywiad z wampirem" jako film byl duzo lepszy od "krolowej potepionych". nieporownywalnie lepszy. oczywiscie jesli chodzi o umiejetnosci aktoroiw oboje maja talent, lecz tom zagral bardziej mrocznie a stuard bardziej namietnie. tak to ujme. moim zdaniem stuard jest... oj, po prostu boski :D zas tom ma smykalke do gry w filmach takiego wlasnie typu. oboje zagrali dobrze i wybrac jest trudno. od strony technicznej lepiej zagral tom, ale niewazne co by bylo moja opinia nie jest raczej obiektywna, poniewaz wybieram stuarda. jezeli nieobiektywna to wiadomo, ze uwazam go za cud natury ;) tak to okresle. pozdro for all :)

użytkownik usunięty

Tom Tom I tylko Tom - co za głupie pytanie!!!!!!!

Opinia nigdy nie jest obiektywna, to tak z podstaw psychologii.

anyanka

A moim zdaniem to Pittowi należą się oklaski, nie Tomowi, który miał dużo łatwiejszą rolę do odegrania.

Satu

No jasne, że Stuart Townsend !!!! Moim skromnym zdaniem danie roli Crusowi jako wampira to jedna wielka pomyłak. Uważam, że Tom nie nadaje się do takich filmów, w jego grze zabrakło mi tej całej "wampirzej" tajemniczości, natomiasr Stuart do roli Lestata wniósł bardzo wiele. Jego bohater jest nie tylko tajemniczy ale i niezwykle pociągający :-P Takiemu wampirowi dała bym się pogryść :-P

użytkownik usunięty
Potepiona

Właściwie to przecież wszystko jedno, a Wy się tak o to zabijacie... ale to chyba o to chodziło temu, kto zadał pytanie...

użytkownik usunięty

hahahaha gratuluje trzeżwości spojrzenia i dystansu. Choć ja również będąc wielką miłośniczką sagi pani Rice podchodzę emocjonalnie do tematu:))) / rhiannon

Kto się zabija? Zwyczajnie dyskutujemy.

użytkownik usunięty
Satu

jezeli ktokolwiek z tych co sie tu wypowiadaja cokolwiek wie o grze aktorskiej (choby z racji dlugoletniego , namietnego ogladania filmow), ten widzi chyba gołym okiem ze wystep Stu w KP byl ponizej wszelkiej krytyki.
porownywanie tego aktorzyny do Cruisa to jak porownyanie myszy do gory. i nie chodzi tu naprawde o roznice interpreacyjne, bo wiadomo ze tom z rola lestata w Wywiadzie mogl sie popisac, a KP jako ksiazka- ktogolwiek czytal ten wie- praktycznie obeszlaby sie bez tej postaci bo nie wnosi nic nowego. jezeli ktos chce zrobic porzadny film o lestacie to bierze na warsztat Wampira Lestata, albo Zlodzieja Cial, a nie Krolowa, ktora w ogole jest ciezka ksiazka do zekranizowania.

chodzi jednak o klase , o styl ktorego stu nie ma wiec nadrabia minami...baaardzo przesadzonymi i ta jego nieznosna maniera , ten koszmarny akcent, do drewno, zero poczucia humoru...czy ten czlowiek choc raz sie rozesmial po lestatowemu?

jezeli stu gral kogokolwiek to zmarnionego wampira-wymoczka w typie nastoletnich gotek. w dodatku wcale nie umial odnalezc sie w roli i przyznawal ze nie rozumie postaci, ktora gra , co widac.
gdzie mu tam do Toma, ktorego lestat z pewnoscia jest jedna z najlepszych , a dla mnie autentycznie najciekawsza rola.
nie przeszkadza mi jego wrednosc, zlo. wampiry takie powinny byc, w interpretacji toma lestat ma urok, o ktorym sama rice nie marzyla chyba.

jeszcze co do stu- ten czlowiek jako aktor sie poprawil bardzo- polecam film head in the clouds. widac ze sie wyrobil. wreszcie gra normalnie , a nie wyglupia sie. tym kontekscie jego wystep w roli lestata jest podwojnie zenujacy i byl jednym z glownych czynnikow , ktore calkowicie "polozyly" Krolowa Otepialych.

czytalam ten watek od jakiegos czasu i bardzo ci dziekue za to tu napisales

Cóż za desperacja ^^

Satu

Uważam że Tom Cruise pasował idealnie do roli Lestata! Uwielbiam "Wywiad z wampirem"- i film i książke! czytałam całą "Kronike wampirów" i zafascynowała mnie! po obejrzeniu "królowej potępionych" troche byłam zawiedziona bo spłaszczyli książkę, film jest chaotyczny i brakuje w nim kluczowych wątków które tworzą spójną i logiczna całość... ale co do Stuarta to uważam że w roli Lestata był rewelacyjny i bardziej mi sie podobał wizualnie niż Cruise! Stuart i muzyka to jedyne co trzyma ten film...

Chantal_21

Stuart niesamowicie przystojny?! Z którego profilu, bo jakoś nie zauważyłam!! Ale nie o to tak naprawdę chodzi. Chodzi o to, że Tom Cruise jest nieporónywalnie lepszy od Townsenda. Wiem, co mówię, bo przeczytałam wszystkie wydane w Polsce części Kronik i stwierdzam, że to właśnie w Wywiadzie Lestat jest taki jaki być powinien: cyniczny, wyniosły, arogancki, a przy tym niezwykle "magnetyczny" i charyzmatyczny. Gdzie są te cechy u Stuarta?? No gdzie?? Nie ma ich, po prostu nie ma. Postać Lestat stworzona przez niego jest jakaś taka bezpłciowa. W ogóle całą Królową Potępionych ratuje przed totalną katastrofą rewelacyjna muzyka. Ale to by było wystarczające, gdyby to był musical. A nie jest, co trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć, bo jak wynika z odpowiedzi kilku moich poprzedników, nie wszyscy, co się tu wypowiadają wiedzą jak bardzo Królowa odbiega od konwencji, którą wyznaczyła Anne Rice w swojej powieści.

La_Reine_Margot

Właściwie porównywanie Toma I Stuarta nie ma wiekszego sensu, gdyż są całkowicie różni! Samego Stuarta nie uważam za przystojnego ani interesującego! to przeciętnej urody, aktor który nie robi na mnie wrażenia jako facet, ale jako Lestat wygladał na prawdę dobrze! Postać Lestata z "Wywiadu..." jest ukazana zupełnie inaczej niż w "Wampirze..." i " Królowej..."....z innej perspektywy! w ekranizacji "Wywiadu..." nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli jak tylko Cruise'a z jego cynicznym uśmieszkiem i demonicznym błyskiem w oku!! zagrał po mistrzowsku i idealnie oddał postać Lestata! nikt nie mógł zagrać tego lepiej! czytając książkę miałam przed oczami tylko jego! jednak podczas lektury dwóch kolejnych części nie potrafiłam wpasować tam obrazu Toma .... po prostu go nie widziałam! wyobrażenie o Lestacie było zupełnie odmienne! postanowiłam obejrzeć "Królową..." i zawiodłam się o czym z resztą pisałam powyżej! Ale stwierdziłam, że wybranie Stuarta do tej roli było dobrym posunięciem! uważam że był na prawdę niezły! podobał mi się! tylko on i muzyka (od której jestem chyba uzalezniona)! sami producenci i reżyser tez chyba "nie widzieli" Toma skoro odrzucili jego kandydaturę do tej roli, choć bardzo chciał zagrać w tej produkcji. Może gdyby go przyjęli to sam film całościowo byłby lepszy gdyż pomijając wszystko .... uważam, że film "Królowa Potępionych" nie powinen był powstać, bo ukazuje jak można po mistrzowsku spłaszczyć rewelacyjną książkę!
p.s. w piatek na TVN po 22.00 będzie "Królowa..."




Chantal_21

o dzieki za wiadomosc hehe.
wiecie co...w sumie racja- lepiej ze w tym filmie zagral stuart i jest w tym logika pewna, bo tom w tym filmie to bylby prawdziwy horror.
jedno tylko mam pytanie. skad informacja , ze tom cchial zagrac w Krolowej? wiem ze bardzo chcial zagrac w wywiadzie mimo nagonki jaka mu urzadzila Rice. krolowa byla od poczatku filmem o zbyt malym budzecie aby zaangazowac taka gwiazde jak cruise, sama jego gaza pochlonelaby lwia czesc kosztow produkcji. poza tym cruise powiedzial kiedys ze lestat juz nigdy nie zagra, z czym ja sie "z bolem serca" musze zgodzic.

ktos tu fajnie napisal wyzej ze lestat jest prawdziwym wampirem i najlepiej wypada w Wywiadzie i jest w tym cos. poza tym w Wywiadzie wiek lestat nie gral roli, stad mogl go zagrac dojrzaly aktor. ale juz WL czy Krolowa...lestat jest tam przedstawiony jako 20-latek, czyli bardzo mlody mezczyna, niemalze jeszcze chlopiec, i jest to tak fabularnie zwiazane ze chcac-nie chcac teraz musi go grac mlody aktor, bardziej w nastoletnim typie urody niz Tom- facet lat ponad 40- obecnie.
(co zupelnie nie przeszkadza zeby Tom zagral np...Mariusza...:)))

Eri

O tym że Tom kandydowal do roli Lestata w "Królowej Potępionych" wiem z jednej ze stron Stuarta .... jeśli ją znajdę to zapodam tu linka ....

Chantal_21

o kandydaturze Cruise'a jest krótka informacja nawet na Filmwebie ... przy opisie filmu "Królowa..." w ciekawostkach ...

Chantal_21

Anne Rice is very happy to have Stuart play Lestat in Queen of the Damned, here is what she had to say about him;

"I can tell you that Stuart Townsend is very highly praised for a stage production that he did in London.
He got wonderful praise from the New Yorker Magazine. Also, one person I know, who saw the production,
said he was fabulous." - Anne Rice

to z którejś ze stronek ....

Chantal_21

kilkakrotnie na różnych stronach spotykałam się z opiniami, że Stu był źle dobrany ze względu na swój wiek - "bo Tom jest starszy i to bez sensu, że nagle w "Potępionej..." gra ktoś młodszy"! mówili to chyba bardzo niezorientowani w sytuacji "fani" kina, gdyż obaj panowie grając Lestata mieli prawie tyle samo lat (Stu 30 a Tom 32) ... dobrze, że tutaj taka opinia nie padła, a przynajmniej nigdzie jej nie zauważyłam.

wiem, że to jest temat dotyczący Stu i wszyscy się o niego kłócą, ale sądze, że to nie on był największą porażką tego filmu jak to niektórzy uważają (nie ja) .... popatrzcie na to coś co zagrało Armanda (jesli Armand gdzieś istnieje to mu szczerze współczuę hehe).... przy nim Townsend każdemu powinien wydać się idealnie dobrany!

dobra ja już się uciszę bo widze że zostałam sama na placu boju ...

Chantal_21

hm z Twoich postow jednak jasno nie wynika , ze Tom chcial zagrac, wydaje mi sie ze czytalam , ze tworcy KP chcieli go pierwotnie obsadzic ale on sie albo nie zgodzil, albo sami zrezygnowali. powody mogly byc 2
- finansowy
- i to ze tom faktycznie do tego filmu by nie pasowal. ja sie z tym zgadzam, bo ciezko sie nie zgodzic.

ten argument ze stu i tak dobrze wypada z konfrontacji z innymi. no zgoda , ale to nie na nich kieruje sie cala uwaga, tylko Stu dzwiga praktycznie caly film, bo zeby postac krolowej byla jakos rozbudowana bardziej to by sie rozlozylo.
tak wlasciwie i wbrew tytulowi film traktuje o lestacie i to on bedzie najbardziej oceniany, krytykowany etc.

nie wiem z czego to wynika ze tak beznadziejnie moim zdaniem ten aktor wypadl. na pewno wina jest scenariusza, ta postac jest nieklarowna, i na pewno rezyseria byla koszmarna co widac po innych aktorach. no i Stu to jednak nie ta klasa co Tom. trzeba czekac az sie facet wyrobi, a ja obserwuje ze sie wyrabia. wlasciwie kazda inna jego rola podobala mi sie bardziej niz lestat, polecam "z glowa chmurach"

użytkownik usunięty
Eri

Moim zdaniem nie należy porównywać obu tych filmów. Według mnie są to dwa całkiem inne filmy. Jeśli chodzi o moje wrażenia na tematy tych filmów to po wywiadzie z wampirem byłam oczarowana tym filmem i najbradziej podobał mi sie Brad Pitt w roli wampira.Lecz gdy obejrzałam Królową Potępionych to musze stwierdzić iz mój zachwyt co do tego filmu większy niz do WzW.
Uwazam ze Królowa Potępionych jest ciekawszym filmem i Stuart świetnie odnalazł sie w roli wampira.

Chantal_21

No, Banderas poległ na Armandzie niestety :/

użytkownik usunięty
Chantal_21

Nie znoszę Toma, ale muszę przyznać,że jednak to on zagrał lepiej Lestata. Stuart dopiero zaczyna karierę i idzie mu naprawdę nieźle, ale do tej roli się po prostu nie nadaje.Z Cruis'a można było czytać jak z książki. Był idealny, nic bym w jego grze nie zmieniła.
Marietta

użytkownik usunięty
Satu

to tak jakby zapytać czy lepszy jest sok pomarańcozwy czy pizza z serem...to sa 2 tak kompeltnie rozne kreacje (podobnie zreszta jak filmy) ze nie ma co porownywac. "wywiad z wampirem" to kawał porządnego kina wymagający od aktorów kunsztu aktorkiego,"Królowa..." to też swietny film, tyle że zrobiony raczej w konwencji teledysku, do którego potrzebowanoi młodych, pięknych, utalentowanych aktorow ;) za warsztat aktorki - Cruise, za cala reszte- Stuart ;) pozdro!!

Satu

nie mam najmniejszych wątpliwości, że tom cruise.dlaczego? wzw i królowa to zupełnie różne filmy, ja nawet nie potrafię spojrzeć na ten drugi jak na sequel, a kreacje tych dwóch panów łączy chyba tylko imię. wzw ma u mnie 10/10. królowa-1/10. może dlatego przemawia przeze mnie totalny subiektywizm i biorę pod uwagę nie tylko rolę, ale film jako całość. ale dla mnie to nie była rola dla townsenda. cruise stworzył coś niezapomnianego,moim zdaniem jego lestat to jedna z najlepiej zagranych ról czarnego charakteru, a sam film powala klasą i klimatem. w królowej podobała mi się tylko muzyka, reszta była pomyłką. ale oczywiście, to moja opinia i nie każdy się ze mną zgodzi. ja również szanuję zdanie innych i bynajmniej nie mam zamiaru obrażać nikogo, kto woli jednak królową i stuarta.

pozdrawiam

użytkownik usunięty
Satu

Niestety nie czytałam żadnych z tych książek ale mam nadzieje że wkrótce się to zmieni. Oglądałam natomiast oba filmu i miałam przyjemność podziwiać aktorów na temat których toczy się ta dyskusja. Ze strony widza muszę przyznać że większe wrażenie wywiera Stuart w "Królowej potepionych". Po "Wywiadzie z wampirem" ceniłam tylko jednego aktora Brada Pitta, za to Tom nie wniósł dla mnie nic nowego , nie wywarł wrażenia jakie zrobił swą rolą Townsend. Całą rolę Toma w WzW odebrałam jako po prostu "rolę" nic więcej. Stuart zadziwił mnie spojrzeniem, ruchami i czymś nowym czego do tej pory nie spoytkałam w filmach tego typu...

użytkownik usunięty
Satu

pewnie ze siuart t jest o wilw ladniejszy ilepiej to zagral

Satu

Mi osobiście podobał się bardziej Stuart bo do nie mogłam przywyknąć do wyglądu Toma Cruise'a. Wydawał mi się śmieszny (aż wstyd się przyznać :/). Dzieki Stuartowi pokochałam postac Lestata, to on mnie przyciągnąl, a po 'wywiadzie' nie byłam zainteresowana Lestatem. Jednak myśle, że Tom lepiej zagrał chociaż i tak nie zmienia faktu że sądze że Stuart jest w tym wypadku lepszy... Troche ta moja wypowiedź niespójna ale na koniec dodam, że właściwie to jest kwestia upodobań.

użytkownik usunięty
Satu

Stuart jest BOSKI!!!! Przed obejrzeniem ,,Królowej" przeczytałam książki i chyba z dwadzieścia razy widziałam ,,Wywiad"( ten film jest niesamowity i nigdy mi się nie znudzi, a Brad i Tomek - poezja, nawet jeśli nie lubi się histori o wampirach[ja uwielbiam hehe] to można go obejrzeć chociaż ze względu na warunki estetyczne) , no więc spodziewałam się czegoś innego i jeszcze pojęcia nie miałam kim jest Townsend. A tu normalnie aż mnie wmurowało... Dziewczyny to jest dopiero seksowny wampir!!!! Przecież ten facet mógłby wzrokiem spopielać ( o rozpalaniu ehm, nie wspomne). Tak więc wybaczam wszelkie niedociągnięcia jeśli chodzi o scenariusz itd, kiedy moge sobie pooglądać takiego faceta. A tak wogóle to lepszy byłby konkurs na najseksowniejszego i najprzystojniejszego filmowego wampira!!! Dziewczyny, komu dałybyście się ukąsić ?:)

Jak ty możesz wogóle mówić, że on seksownie wygląda jak on NIE WYGLĄDA WCALE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to jest jakas masakra. A przez to "coś" to nawet dotknięta kijem z odległości 5 metrów nie chciałabym być. LItości. On jest straszny!!!!

klio666

Hahaha.

Nikomu.

Satu

"Wywiad z Wapmirem" i "Królowa Potępionych" to dwie różne historie i dwaj różni Lestaci hehe ;) I każdy z tych lestatów idealnie pasuje do swojego filmu.

Satu

Stuart jest w porządku, ale Lestata lepiej zagrał Cruise.

Satu

hehe wiele razy sie nad tym zastanawiałam....kocham kroniki wampirze i oceniajac obu aktorów kierowalam sie anne rice.....mysle ze zarowno stuart jak i tom zagraLI lestat'a bardzo dobrze, chociaz kazdy na swoj sposob....blizszy mi sie wydaje tom chociaz w krolowej potepionych stuart naprawde dobrze zagrał lestat'a :) wiec tak jak juz mowiłam kazdy z nich zagrał swietnie tą postać ale na swoj sposob, kazdy wniósł do tej postaci cos nowego i ja uwazam ze kazdemu sie udało zagrAC ta role najlepiej jak sie dało :)))

Mantra_2

akasha przeciez królowa potepionych (film) to polaczenie wampira lestata i krolowej potepinych ksiazce. tom w wywiadzie urzekl mnie, zagral dokladnie tak jak powinien byl zagrac. stuart zagral dobrze ale moim zdaniem zbyt komicznie (choc urzekl mnie tak samo jak tom). w kazdym badz razie mysle ze do kolowej potepionych nie trzeba bylo wybierac takich aktorow jak to, ktory spisal sie znakomicie, bo krolowa potepionych nie byla az takim hitem. lepiej zagral chyba tom

Satu

Obaj - Tom i Stuartt oddali wnętrze Lestata.. na swoj sposób. Tom pokazal Lestata jako podlego wyrachowanego potwora, wiarygodnego i na maxa intrygującego. Stuart pokazal rockowa dusze Lestata i jego miotanie sie miedzy dobrem a zlem. Ale jesli chodzi o klase i klasyke postaci gotyckiej rodem z Brama Stockera to zdecydowanie Tom. Stuart to taki Lestat dla nastolatek lubujacych sie w Buffy i Aniele.

Satu

Uważam, że lepiej zagrał Stuart Townsend.

Satu

Stewart byl duuuuuuuuuuzo lepszy. On ma w sobie to cos, az sie kolana uginaja. To jego spojrzenie, ten glos. Tom byl duzo bardziej sztuczny. Uwielbiam Towsenda w tej roli.

Satu

I Toma i Stuarta cenię jako aktora, więc trudno byłoby mi odpowiedziec na te pytanie.

Satu

Stewart byl duuuuuuuuuuzo lepszy. On ma w sobie to cos, az sie kolana uginaja. To jego spojrzenie, ten glos. Tom byl duzo bardziej sztuczny. Uwielbiam Towsenda w tej roli.



Heh...też myśle, że ma to coś...jeśli chodzi o Toma to szczerze nie przyciągnął zbytnio mojej uwagi, Stuart był taki mroczny.
Ktoś pisał, że Stuart jako wampir nie śmiał się wcale, no ale po co mi to do szczęścia jak mogłam sobie pooglądać :))...Heh...normalnie Stu nie uważam za jakiegoś przystojniaka, ale w KP to naprawdę super wyglądał jak na Lestata, tak...no nie wiem jak to napisać, grał też nieźle chociaż tutaj to nie wiem czy nie bardziej do Toma to przypisać. No cóż, ale moim skromnym zdaniem Lestat z KP był lepszy

Satu

Oczywiście ,że Stuart :)jest the best a Crus niech się lepiej schowa bo polują na scientologów :)

Satu

TOM i koniec !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Lelio_2

Tom lepiej go zagrał...choć Stewart nie był zły...jednka i tak Brad Pitt był najlepszy jako Louis:-)

Lelio_2

Dokładnie. N ten temat nawet nie powinno się dyskutować
TOM!!!!!

Satu

Kochani, widze ze spor plonie :-), a tak naprawde to najlepiej siegnac do oceny samej Anne Rice, ktora, kogo jak kogo, ale Lestata zna najlepiej ;-D
Swego czasu, gdy dopiero rozgorzala dyskusja na temat powstajacego "Wywiadu z..", sama Rice bardzo dlugo protestowala przeciwko obsadzeniu Cruisa w roli Lestata.. W koncu dala sie przekonac producentom, ale.. jej opor mowi sam za siebie.
Z kolei o Starcie w roli, jak sama mowi, jej alter ego czyli Lestata, Rice wypowiadala sie bardzo cieplo w wywiadach, uznala, ze jest pelen czaru.
Zatem - spor uznaje za zamkniety. Dla widzow Lestat powstal z kart ksiazki Anne Rice i ma twarz i calo Starta Townsenda. I BOGU NIECH BEDA DZIEKI!
Muze z "Krolowej.." kocham, gdyz kocham Jonathana Daviesa, lidera Korn, a to on napisal caly score oraz 5 z 14 piosenek na soundtracku, w tym moja ulubiona "System". Troche zawalil zapraszajac do jej zaspiewania tego wymoczka z Linkin Park, ale w filmie to Jon ja spiewa i tylko tej wersji slucham :-). No i OCZYWISCIE "Slept so long" i "Forsaken".

pozdro !
Gonia

gonia_szczygiel

Nie chrzań i nie kłam. Owszem, Rice była przeciwna obsadzeniu Cruise'a w roli Lestata, ponieważ nie wierzyła, że Tom udźwignie tak wymagającą rolę. Kiedy Rice obejrzała film i okazało się, że dla Cruise'a rola Lestata była bułką z masłem, natychmiast wysłała do aktora list z przeprosinami. Natomiast nigdzie nie słyszałem jakoby Rice chwaliła grę tego miernoty Townsenda - pewnie sama to sobie wymyśliłaś.

Townsend nie ma za grosz charyzmy i nawet w pełnej charakteryzacji nie posiada diabolicznego wyglądu wampira. No i gdzie jego śmiech do szatańskiego śmiechu Cruise'a. Townsend w roli Lestata, to porażka na całej linii. Jest bezbarwny i absolutnie nieporadny. Nie potrafił z tej roli wykrzesać jakiejkolwiek iskry. Kubek z kawą jest bardziej przekonujący i magnetyzujący. A wiecie dlaczego kariera Townsenda się załamała? Załamała się, bo jest słabym aktorzyną, którego nikt nie chce oglądać oprócz niedojrzałych emocjonalnie nastoletnich dziewuszek. Gdzież on zagrał ostatnio? Jaką świetną rolę stworzył? Z jakim głośnym reżyserem pracował? "Liga niezwykłych dżentelmenów", "Aeon Flux" - toż to są same gnioty.

Lestat jest tylko jeden i jest nim bez wątpienia Tom Cruise.

La_Pier

Zgadzam się całkowicie z powyższą wypowiedzią :)

La_Pier

La Pier, po co te EMOCJE i AGRESJA, hmmm??? Piszac gdziekowiek, ZAWSZE opieram sie na informacjach, ktore przeczytalam, nie na wymyslach, tak, ze z calego mego czarnego serca doradzam - WYLUZUJ slonce!! ;-D
Coz, ja nie uwazam sie za konesera i znawce gry aktorskiej, role, ktore ogladam w filmie oceniam tylko i wylacznie emocjami, ktore czuje patrzac. I ogladajac Toma czulam tylko zazenowanie, natomiast Stuart przestal istniec w tym filmie, byl tylko Lestat. Zaczarowal mnie. I o to chodzi.
Toma Cruise lubie w filmach typu Top gun czy Misjach Niemozliwych :-), po prostu uwazam, ze sa aktorzy, ktorym pasuje kostium, Tom do nich nie nalezy.
Ta dyskusja jest o gustach i zawsze ktoras ze stron bedzie sie czula urazona czy oburzona czyjas opinia. Trzeba sie z tym pogodzic i tyle.
Tom ma wieloletni dorobek aktorski, Stuart dopiero zaczyna. Dlatego na koniec apeluje La Pier - DAJ MU SZANSE!

ps. Fajoski nick ;-P

gonia_szczygiel

Dołączam się do apelacji :D


A co do tematu.

To prawda, nie powinno się ich porównywać, ale co tam... sama to robię.
To który zagrał lepiej ja porównuje tak. Który zrobił na mnie większe wrażenie. Odpowiedź, dla mnie jest prosta. Oczywiście, Stuart. Tom, nie zrobił na mnie w ogóle wrażenia. Dla mnie to jest porażka. Zgadza się z osobą wyżej. Stuart jest Lestatem. A ten jego głos... (no dobra. Trochę mi odbija, ale tak jest zawsze jak o nim mówię). Nawet teraz gdzy słysze jego głos przechodzą mnie ciarki. ;)