Śniło mu się, że jest małą, zadowolona z życia myszą o imieniu Stuart. Nie wiedzieć czemu, we śnie zamiast Geeny Davis, uporczywie zjawiała się Susan Sarandon z papierosem w ustach i bandamką owiniętą wokół szyi. Tak więc Bam wiercił się od czasu do czasu niespokojnie, niczym cocker spaniel, który śni o ganianiu za kotami.

a tymczasem Ville I Cartoon zabawiali się nieźle...
zapominając zupełnie o Bamie, który ...
a tymczasem dziewczyny...

nie mogąc znieść myśli, że Cartoon ma Ville tylko dla siebie wparowały do pokoju...

... w najlepszym momencie zabawy...Bam się zerwał...wrzeszcząc: ZABIĆ KOTY !!!!!!!!!!!!!!

... potwierdzając tym samym żywy w narodzie mit, że wszyscy metalowcy zabijają piękne futerkowe zwierzątka. Oczywiście nie mogło to umknąć czujnemu sąsiadowi, pani Ziutkowi. Zaalarmowany emeryt wyłączył natychmiast telewizor, na którym właśnie materializowała się rozmywa wychudzona twarz pani Kożuchowskiej Małgorzaty, i zadzwonił ze swojego pięknego, bakelitowego telefonu wprost do Straży Miejskiej zawiadamiając o popełnieniu przestępstwa znęcania sie nad zwierzętami.

...niestety Ville i Cartoon tak się wczuli,że nie przerywali igraszek...
...A tymaczsem nie wiadomo skąd wpadłą do pokoju do kompletu Jonna, a Ville..

Zaprosił ją do trójkątu ....

na co Cartoon strzeliła mu w gębę i sobie poszła...

albowiem był to trójkąt rozwartokątny o podstawie y = 6987x + cos. alfa, a ona jak wiadomo toleruje wyłącznie trójkąty równowamienne.

... ale Ville zaraz za nią pobiegł i wyjaśnił,że żartował, chciał rozładować sytuację, a to Bam ją zaprosił do domu...

Ville dogonił Cartoon i padł przed nią na kolana, wybacz mi proszę- powiedział...

..a Ona na to "Kochanie, wybaczę Ci, jeśli Ona nigdy już nie pojawi się w Naszym życiu"...
a...Ville na to...
a dziewczyny...

I wtedy telewizja Romantika nagle przestała emitować dalej swój program, ponieważ ogromny zezowaty jaszczur połknął nadajnik ze szczytu Pałacu Kultury i Nauki, tak więc kablówki już nie będzie. Ale to nic, gdyż....

A dziewczyny widząc co się dzieje postanowiły że zadzwonią do matki Ville żeby już wracała z Fidżi, czy gdzie tam była bo jej synalek coś za bardzo kręci z Cartoon i jak tak dalej pójdzie to babką Anita zostanie.....

*******ekhm, ekhm, nie ignoruje się poprzedniego zdania *************

..ale było za późno bo Cartoon już zaszła w ciąże(spryt a co:-P), ale mimo to przyjechała...

I Matka mówi ,,OJ VILLE VILLE TY DZIECIOROBIE TY! NIE CHCĘ BYĆ TAK MŁODĄ BABKĄ'' (A miała już 65 lat..) okrzyczała Villego mówiąc to tak ,, CO JA BĘDĘ TO COŚ WYCHOWYWAĆ OBY TO BYŁ NIE NASTĘPNY VILLE BO WPADNE W SZAŁ ZAŚ MU BĘDĘ MUSIAŁA WHISKI DAWAĆ... I PATRZEĆ ŻEBY ĆWICZYŁ GRĘ NA BASIE!!!! A CARTOON POZWALA SOBIE ROBIĆ DZIECI TAKIEMU DARMOZJADOWI!'' I wzięła biednego Villego za uszy do góry i nim potrzepała a Ville mówi ,, No, cóż skaczmy do góry jak kangury'' a matka Villego ,, TAK VILLE JESZCZE SOBIE TAM U GÓRY KILKA GODZ. POSIEDZISZ'' I dalej trzepała nim kilka godzin.



xD

I trzepała nim i trzepała dopóki dziewczyny nie przyszły mu na ratunek, matka, ta jędza, zawstydziła się swojego patologicznego zachowania... Ze stresu Cartoon zaczęła wcześniej rodzić i wszyscy musieli udać się do szpitala....

... lecz lekarz niestety kazał im czekać na koryarzu dość długo. Wszyscy chirurdzy byli na bloku, zajęci usuwaniem z nozdrzy Kate Moss stołu Ikea, który modelka wciągnęła razem z dzienną dawką heroiny. Zdenerwowana C.N. miotała się między salami....

..aż za częła rodzić, Ville wpada w panikę(nie mówiąc o Cartoon, która stan histeri dawno minęła)...

... a z drugiej salo operacyjnej słychać było głośną muzykę, bo właśnie trwał Sylwester i personel medyczny urządził tam sobie niezłą imprezkę. Wszyscy byli bardzo "zajęci", więc C.i V. nie pozostało nic innego, tylko wsiąść do taksówki p. Kari Valo i pojechać do innego szpitala...

nagle w taksówkę walnął samochód, na szczęście C. V. i Kari'emu nic się nie stało, okazało się, że kierowcą samochodu była Jonna...

...na miejsce zdarzenia przyjechała policja, dziewczynie wręczono alkomat... i wszystko okazało się jasne!!!...

...zabrali ją na policję i dla dobra związku C. I V.oraz ich dziecka postanowili wsadzić Jonnę do więziennia...bez wyroku(czy jeszcze w tym wcieleniu wyjdzie)...

A tymczasem zaczął się poród... niestety Cartoon nie zdążyła na czas do szpitala i urodziła dziecko w taxówce Kariego...

...a poród przyjmował przeszczęśliwy, i radosny, Ville...

Aż w końcu dowiedziono, że nie jest to na prawdę Cartoon, tylko Merry2000 i to ona rodziła dziecko, a gdy Ville się o tym dowiedział: Mamusia dobrze mówiła, że wszystkie zapłodniam, aż dwie dziewczyny za jednym razem, tylko to tak jakby jedna.. xD i śmiał się do końca!! :D

i Ville wcale się nie martwił, iż jest ogierem rozpłodowym, wręcz przeciwnie bardzo mu się to podobało...

Ale, nie podobało mu się później jak miał płacić alimenty, za każde dziecko.. xD Aż w końcu Merry2000 się wkurzyła i.. odeszła razem z dziećmi a Ikalintu wykorzystała okazje i przybyła jak ułani pod okienko! :D:D:D a i znów VillemaniaxD pobiła się z Ikalintu, ale obie zaszły potem w ciąże i Ville więcej dzieci miał.. i był jeszcze większym dziciorobem. A mamuśka była już na niego wściekła i tak jak tamtym razem wzięła go za uszy do góry i trzymała go długo..

...a Cartoon, sprytna i sierota jednocześnie wciąż trwała przy niewiernym byku rzopłodowym, rodząc mu kolejne bękarty, i mając dostep do jego karty kredytowej....

i tym sposobem Ville miał 13092134013489 dzieci ze wszystkimi a kasy coraz mniej...

...co Cartoon w ogóle nie przeszkadzało, wystarczyło jej patrzec piekne oczy męża i słuchac jego barytonu...co oczywiście raczej trudno do garnka włożyć...

Ale Cartoon postanowiła włożyć to jednak do garnka kiedy bardzo zgłodniała... -potrawka z Villego... ciekawe jak smakuje- zastanawiała się...

...do tego; sól,vegeta,dwie krople świeżej śliny nietoperza , szczypta bazylii, łyżka oregano, szklanka wody święconej, trzy kilo pieprzu, chili i gotowe!!!!...

Tylko Ville nie był jeszcze gotowy... Jak zobaczył wielki kocioł, który Cartoon na niego szykowała szybko wyciągnął komórkę i chciał zadzwonić na policję, ale że nie umiał wybrać nr bo obsługa telefonu była dla niego za trudna to Cartoon zdążyła go zakneblować i związać....

Więc Cartoon powiedziała: Ville pożegnaj się z twoim marnym życiem'' i włożyła go to kociołka (kociołek do syta xD) A Ville próbował wydostać się Cartoon myślała, że mu się to nie udało, lecz... Ville szybko wydostał się na wolność.. A gdy Cartoon ugotowała już kociołek ,,zupy'' usiadła do stołu razem ze swoją gromadą dzieci, a dzieci wiedziały, że w zupie musi być ich tata i powiedziały mamie tak: mamo wiesz brakuję tu smaku naszego tatusia..'' a mama mówi wiecie co rzeczywiście więc Cartoon szynko w swoi, talerzu i w talerzach dzieci poszukała jego cząsteczek, lecz nic tam nie znalazła więc domyśliła się, że uciekł..

...tak, Ville uciekł. Zwiał przez dziurę w piwnicy, którą przygotował sobie już wcześniej (na wszelki wypadek) Teraz, przerażony miota się po ulicach, ściskając w ręce sexowny, czerwony telefon...Zaczepia ludzi i krzyczy " niech ktoś mi w końcu pomoże otworzyć tą cholerną klapkę!!!"...

...ale Cartoon zaczeła go gonć i krzyczała " nie otwierać tej cholernej klapy, bo dzieciom muszę zrobić obaidek" a Ville uciekła coraz bardziej przerażony, a gromadka dzieci też zaczęła go gonić, aż tu się zjawiła Jonna, wracała z basenu w bikini, a dzieci widząc,że Jonna przytyła krzyczą" mamusiu zróbmy potrawkę z Jonny"...

... Cartoon zastanawiała się czy pieczeń z Jonny nie będzie aby mdła i tłusta, ale "co tam...", powiedziała "...usmażmy ją!!!..." A Ville, tymczasem, ochłonął i skoczył do delikatesów kupić dzieciom jajko niespodziankę...

Gdy poszedł kupić jajko niespodziankę trafił do sex shopu nie chcący i spotkał tam swojego ojca, a gdy jego ojciec go ujrzał zdziwił się czemu Ville jest taki czerwony...i zdyszany.. Więc powiedział ,,co ci jest Ville'' a on odpowiedział ,, Cartoon ze mnie chciała zrobić potrawkę, a ja uciekłem dobrze, że wykopałem dziurę w piwnicy wcześniej na wszelki wypadek, bo tak to byś mnie już nigdy więcej nie zobaczył ojcze!'' a tata na osłodę zaproponował mu, czy nie chce kupić kajdanek z różowym futerkiem, żeby skuć Cartoon żeby już więcej nie chciała przerobić go na pasztety. Ville powiedział tak: ,,Wiesz co tato propozycja nie do odrzucenia''...

Ale jak już kupił te kajdanki i odszedł kawałek od sklepu to doszło do niego, że stary kazał sobie za te kajdanki zapłacić - ku...wa to ja go zawsze tak promowałem z tym jego sexinteresem a on mi kazał sobie zapłacić za kajdanki...!! Ville wkurzył się i postanowił że złość odreaguje w domu na żonie i dzieciach...

Więc powiedział: '' Tylko jak odreagować, to na żonie i dzieciach? nie wiem czy użyć tych kajdanek co mi ojciec kazał za nie zapłacić...'' ale w końcu powiedział jeszcze tak: ''No dobra użyję tych kajdanek przecież ojciec kazał mi za nie zapłacić a zapłaciłem moimi ciężko zarobionymi pieniążkami, ale z drugiej strony co, to mój stary nie wie, że odwyk był bardzo drogi...Nie wiem, ale spoko biorę kajdanki i je wykorzystam na odreagowaniu!'' i wszedł do domu, lecz zastał tam dzieci jedzące kapuśniaczek z Jonny, a dzieci, gdy zobaczyły tatusia powiedziały:'' tożto ten sławny Ville Valo'' A on na to: "przecież ja jestem waszym ojcem musicie mnie znać,, Lecz biedny Ville nie ujrzał tego, że dzieci ocierały sobie rączki a wyglądało to tak jak, by miały jakiś plan przeciw tatusiowi a mianowicie chodziło o to, żeby go ugotować, a Cartoon zgodziła się na to, gdyż nie była pojedzona wredną modelką Jonną.. Bo była to zupa jak z trupa!..

...a dzieci bardzo chciały spróbowac tatusia więc wydarły mu te rózowe kajdanki i przykuły go cięzkiego stołu, z którym wychudzony ville nie dał rady, a dzieci krzyczały " chcemy tatusia!!!", więc Cartoon szła z nożem, aż tu nagle w różowym spadocgronie przez okno wpada Justin Timerlake....

Justin porwał Ville i przedstawił go Timbalandowi, ten zaproponował zrobić następną płytę HIM w stypu pop i r'n'b

...a Ville powiedział " tak" ale Timberland zaczął się do niego przystawiać....

...więc Ville kopnął go w tyłek i Timberland odleciał w przestworza!!! No i Cartoon, znów goniła potem Villego, bo chciała go złapać na zupę, lecz Villego nie dało go złapać... Cartoon pomyślała ,,ale przecież Ville nie może wiecznie uciekać..." Więc goniła go bardzo długo, aż Villemu zabrakło sił w nogach i złapał go skurcz.. Cartoon złapała go i bierze go, lecz gdy już byli w domu Ville jakimś cudem wyciągnął z kieszeni kajdanki i skuł Cartoon i dzieci...

I zamknął je w szopie, żeby mu nie wrzeszczały za uszami i poszedł sobie grać na gitarze i wymyślać kawałki na nową płytę. Lecz miał okno otwarte bo był wielki upał i słyszał jak rodzinka tłucze się w szopie i nie mógł się skupić. Te wrzaski i stukoty przypominały mu technobity i tak oto powstało dzieło pt "Love Techno" które sprzedawało się najlepiej w całej historii muzyki, a Ville miał wreszcie kase na jedzenie dla żony i dzieci i na wszystkie alimenty...

...to był hit sezonu "Love Techno" z elementami Disco, House i innej sieczki...z szopy...

Był taki bogaty, że Merry2000 postanowiła do niego wrócić i zrobił jej następne dzieci były tak piękne, że Ville nie pojechał dla nich w trasę koncertową, tylko siedział z nimi cały czas i chciał im nieba przychylić. I chłopaczki z HIMa martwili się o zespół, gdyż Ville nie miał dla nich czasu, lecz z tego szczęście miała Merry2000, że Ville spędza dużo czasu z dziećmi, ale też martwiła się tym, że Ville nie dba o swój zespół...

... ale Cartoon która miała jedzenie znówmkochała Ville i chciała,żeby wrócił...a inne fanki, po nowej płycie też chciały Villego, więc wszystkie uradziły,że wezmą sobie po kawałku Ville do domu...