Recenzja filmu

Zły duch (2003)
Patrick Alessandrin
Matthias Van Khache
Lise Lamétrie

Straszny film

Raz na jakiś czas mam nieszczęście wybrania się na film, po obejrzeniu którego tracę wiarę w swoje poczucie humoru i popadam w głęboką depresję. Kilka dni temu taki stan dopadł mnie na festiwalu
Raz na jakiś czas mam nieszczęście wybrania się na film, po obejrzeniu którego tracę wiarę w swoje poczucie humoru i popadam w głęboką depresję. Kilka dni temu taki stan dopadł mnie na festiwalu w Gdyni po projekcji "Atrakcyjny pozna panią" a teraz powtórzył się po obejrzeniu francuskiej komedii "Zły duch". Film bazuje na pomyśle podobnym do "I kto to mówi" z niewielką domieszką elementów z kultowego horroru "Laleczka Chucky". Kiedy niedoszły architekt Simon Variot odkrywa, że bogaty przedsiębiorca Vincent Porel ukradł jego projekt, udaje się do niego z awanturą żądając sowitego odszkodowania. Zostaje jednak wyrzucony za drzwi, a chwilę później śmiertelnie potrącony przez samochód, którego kierowcą był Porel. Jednak to nie koniec Variota. Duch Simona wstępuje w ciało nowonarodzonego synka przedsiębiorcy. Variot uznaje, że jest to doskonała okazja aby się zemścić na złodzieju. "I kto to mówi" odbił serca widzów na całym świecie nie tylko dzięki oryginalnemu pomysłowi, ale również inteligentnemu scenariuszowi w interesujący sposób wykorzystującemu fakt, iż narratorem i komentatorem większości wydarzeń w filmie jest dziecko. Francuzi chyba pozazdrościli Amerykanom sukcesu i postanowili zrobić własną wersję historii, należy zauważyć, iż jest to wersja 'hard". "Zły duch" to zdający się nie mieć końca ciąg wymiotów, kup i niesmacznych żartów uwiecznionych seksem oralnym w wykonaniu ślepej staruszki. W fabule nie zabrakło również porwania, kilku prób samobójczych oraz bolesnych wypadków, których ofiarą pada służąca Porela. Kiedy już jednak pojawiają się napisy i wydaje się, że to koniec naszych męczarni z głośników zaczyna dobiegać piosenką, której głównym motywem jest... bekanie. Jak dla mnie to stanowczo za dużo. Owszem, nie mam nic przeciwko komediom głupim, czy obleśnym oby tylko były śmieszne. W "Złym duchu" rozbawiła mnie tylko jedna scena (z pudlem), jak na 90 minut projekcji to stanowczo za mało. Nie polecam i ostrzegam innych przed tą - "wpadką". To naprawdę straszny film.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones