Recenzja wyd. DVD filmu

Głęboko w gardle (2005)

"Głębokie gardło", legendarny film porno z 1972 roku to dziś jedna z ikon kultury masowej. Zrealizowany za 25 tysięcy dolarów obraz do dziś zarobił ponad 600 milionów stając się jedną z najbardziej dochodowych produkcji w historii kinematografii. Randy Barbato i Fenton Bailey, autorzy między innymi poświęconego "aferze rozporkowej" "Monica in Black and White", zrealizowali w ubiegłym roku dokument poświęcony fenomenie "Głębokiego gardła". Film pokazywany w był polskich kinach, ale jeśli z jakiś powodów nie obejrzeliście go na dużym ekranie możecie nadrobić to na ekranie telewizora. Dokument "Głęboko w gardle" właśnie ukazał się na DVD w specjalnym wydaniu, na które składa się również "Głębokie gardło" z Lindą Lovelace. "Głęboko w gardle" to jeden z najlepszych filmów dokumentalnych jakie widziałem w ciągu ostatnich lat. Barbato i Bailey, wspierani przez producenta Briana Grazera ("Piękny umysł") w ciągu 92 minut w umiejętny i interesujący sposób opowiedzieli nie tylko historię samego filmu, ale również jego twórców, wpływu obrazu na kulturę masową oraz samej branży porno, która w ciągu ostatnich 30 lat przeszła olbrzymie zmiany. Mimo olbrzymiej ilości informacji serwowanych nam przez autorów "Głęboko w gardle" ogląda się doskonale. Film łączy sobie fragmenty archiwalnych wypowiedzi i programów, wywiady przeprowadzone z twórcami filmu wiele lat po jego premierze, komentarze specjalistów i hollywoodzkich gwiazd. Nie zabrakło wśród nich samego mistrza horroru Wesa Cravena, który z rozbrajającą szczerością przyznaje przed kamerą, że pierwsze kroki w zawodzie reżysera stawia właśnie na planach produkcji adresowanych do widzów dorosłych. "Głęboko w gardle" to również opowieść o zmianach, jakie zaszły w naszym świecie w ciągu ostatnich 30 lat. Kiedy "Głębokie gardło" wchodził na ekrany kin grane było przy pełnych salach, pod którymi ustawiały się olbrzymie kolejki chętnych. Reżyser filmu, Gerard Damiano, otwarcie przyznawał, że wierzył, iż bardzo szybko dojdzie do połączenia oficjalnej, hollywoodzkiej kinematografii z przemysłem. Jak wiemy, tak się nie stało. W wyniku działań polityków, feministek oraz szeregu organizacji dbających o moralność pornografia pozostała branżą niszową dominującą nie w kinach, ale na kasetach VHS oraz płytach DVD. Jak dowiadujemy się z dokumentu w 2002 roku w Hollywood powstało 467 filmów. W tym samym czasie w USA nakręcono 11303 produkcje pornograficzne. Na płycie DVD znalazło się również miejsce na kultowy film będący tematem dokumentu Randy'ego Barbato i Fentona Baileya. Jeśli "Głęboko w gardle" was zaintrygowało możecie na własne oczy zobaczyć obraz, który wywołał całe to zamieszanie. W dodatkach specjalnych znajdziecie natomiast pokaźną galerię zwiastunów, krótki materiał "Z planu" przedstawiający Dennisa Hoppera podczas nagrywania komentarza filmu oraz zbiór krótkich wywiadów z osobami zaangażowanymi w produkcję dokumentu.