Recenzja filmu

Piękny i zły (1952)
Vincente Minnelli
Kirk Douglas
Lana Turner

Druga twarz Hollywoodu

Hollywood - fabryka snów, marzenie wielu młodych i zdeterminowanych aktorów, reżyserów, scenarzystów i innych chcących działać w branży filmowej. Z reguły dla tych, którzy nigdy nie doświadczyli
Hollywood - fabryka snów, marzenie wielu młodych i zdeterminowanych aktorów, reżyserów, scenarzystów i innych chcących działać w branży filmowej. Z reguły dla tych, którzy nigdy nie doświadczyli życia w tym, najlepiej rzec, trudnym miejscu, jawi się jak El Dorado dla łaknących fortuny, puszcze Amazonii dla podróżnika czy po prostu dla prostego człowieka - kraina, w której spełniają się marzenia. Przez lata samo Hollywood pokazywało się tylko z "dobrej" strony. Kręcono filmy o dobrych i złych, pełne słusznych ocen, nigdy jednak o podłościach, zasadach, a raczej ich braku, czy po prostu parszywej strony samego Hollywoodu. Do czasu. "Pochód" autokrytycznych obrazów rozpoczął się na przełomie lat 40. i 50. XX wieku. W 1950 roku pojawiły się dwa wielkie filmy z gatunku dramatów, które podejmowały tę dotychczas nienaruszoną tematykę. "Bulwar zachodzącego słońca" Billy'ego Wildera okazał się wielkim powrotem gwiazdy filmów niemych, Glorii Swanson, która w 1951 roku walczyła za swoją kreację o Oscara. W tym samym roku i tejże samej kategorii rywalizowały z nią Bette Davis (rola ta przyniosła jej najwięcej nagród w całej karierze) i Anne Baxter. Obie za udział we "Wszystkim o Ewie" Josepha L. Mankiewicza. Niezwykłe powodzenia obu produkcji zachęciło Metro-Goldwyn-Mayer do nakręcenia własnej wizji tej "filmowej" Arkadii, także stawiające ją w nie najlepszym świetle. Reżyserię "Złego i pięknego" powierzono Vincente Minnelliemu, który do tamtej pory dał się poznać jako świetny twórca musicali ("Spotkajmy się w St. Louis", "Amerykanin w Paryżu"). Dlatego zanim obejrzałam film miałam duże wątpliwości, czy Minnelli był najbardziej odpowiednim reżyserem dla tego filmu. Film opowiada o wielkiej karierze i powolnym upadku producenta filmowego, Johnatana Shieldsa. Niektórzy twierdzą, że twórcy wykreowali tę postać na wzór Davida O. Selznicka, twórcy "Przeminęło z wiatrem". Podobnie jak w przypadku Selznicka, ojciec fikcyjnego bohatera był jednym z pionierów branży filmowej. Jednocześnie "Zły i piękny" to historia kilku innych osób, którym różne związki z Shieldsem przyniosły materialny sukces, ale także mnóstwo bólu i cierpienia, bo zabawił się on kosztem ich uczuć. Wszystkie te wątki, a konkretnie trzy, umiejscowione są bardzo umiejętnie w całej, stworzonej z rozmachem historii Shieldsa. Minnelli podołał wyzwaniu, powiem nawet więcej. Stworzył doskonały dramat i rewelacyjnie poprowadził swoich aktorów. Przede wszystkim nominowanego do Oscara Kirka Douglasa i Lanę Turner. To ta dwójka stanowi bardzo mocny punkt tego filmu. Douglas gra Shieldsa z niesamowitą gracją. I mimo że jego czyny są ewidentnie i niepodważalnie podłe, niemoralne i popełnione z premedytacją, trudno jest go nienawidzić. Jest w nim coś, co stanowi mieszankę seksualności i uroku osobistego. Najlepszy jednak z tego wszystkiego jest uhonorowany Oscarem scenariusz Charlesa Schnee. Każdy z wątków został doskonale rozwinięty, tak, by ukazać w nim różne podłości Johnatana, który jest jakby samym Hollywoodem. Wszystkie postaci są umiejętnie naznaczone. Georgia Lorrison (Lana Turner) jest piękną kobietą, córką legendarnego aktora. W rzeczywistości jednak ledwo wiąże koniec z końcem, tuła się od wytwórni do wytwórni, a na zdjęciach próbnych musi stać tyłem do kamery, ponieważ jest pijana. Jak to określa Johnatan, puszcza się i zażywa trunków bez żadnej klasy. Wszystko to jest sygnałem objawów depresji i rezygnacji. Trudno uwierzyć, że po tym, co serwuje jej Shields, była w stanie się podnieść i zostać gwiazdą filmową. Jej ojciec, George Lorrison, o którym bohaterowie tylko opowiadają, to także obalenie mitu Hollywoodu. Wszystkim obcym mu ludziom wydaje się wspaniały, bo owiany jest legendą sławnego i przystojnego aktora. Okazuje się jednak, że córka cierpi teraz także przez niego, bo nie otrzymała od ojca miłości, która się jej należała i której oczekiwała. Wszystkie ukazane w filmie sytuacje mają nam uświadomić, że ten na zewnątrz polany lukrem świat wewnątrz jest pełen zepsucia i lepiej omijać go z daleka. Cały dramat, z doskonałym scenariuszem, dobrą reżyserią i świetną grą aktorów zasługuje na uwagę i jest naprawdę wybitny.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W latach 50. modne stały się filmy pokazujące drugą, mroczniejszą stronę Hollywood. Jednym z najlepszych... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones