Recenzja filmu

Topór III (2013)
BJ McDonnell

Jason vs. Jason

"I'll be back" wypowiedziane przez Arnolda Schwarzeneggera w "Terminatorze" znalazło się w 2005 roku na 37. miejscu rankingu stu najlepszych cytatów według Amerykańskiego Instytutu Filmowego.
"I'll be back" wypowiedziane przez Arnolda Schwarzeneggera w "Terminatorze" znalazło się w 2005 roku na 37. miejscu rankingu stu najlepszych cytatów według Amerykańskiego Instytutu Filmowego. Później wracał on jeszcze wielokrotnie i to nie tylko we wspomnianej wyżej serii. Jego powroty to jednak nic w porównaniu z talentem, jaki prezentują pod tym względem slasherowi mordercy. Ich można spalić, zmiażdżyć, utopić, poćwiartować, powiesić, wysadzić w powietrze, wyładować cały magazynek lub zastosować jakikolwiek inny wymyślny sposób uśmiercenia, a i tak będzie to za mało. Tego typu kilerzy zawsze wracają z zaświatów i co więcej, czynią to w świetnej formie. Jest to też powód niesłabnącej popularności takich serii, jak:  "Piątek trzynastego", "Halloween", "Teksańska masakra" czy "Laleczka Chucky". Każda z nich ma swego ikonicznego zabójcę, który czyni ją rozpoznawalną marką.

Do wyżej wymienionych tytułów próbuje dołączyć "Topór". Szansa na to, by kiedykolwiek stał się tak znany i lubiany, jest niewielka, prawdę mówiąc niemal zerowa. Jednak oczywisty element pozostaje wspólny. Victor Crowley jest tak samo niezniszczalny jak Michael Myers czy Jason Voorhees. "Topór 3", jak przystało na slasherowy sequel, zaczyna się dokładnie w miejscu zakończenia swego poprzednika. Marybeth zabiła (tak jej się przynajmniej wydaje) Victora. Będąc jeszcze w szoku, po traumatycznych wydarzeniach, udaje jej się dotrzeć do pobliskiego posterunku policji. Cała we krwi – należy dodać. Szeryf nie wierzy w jej opowieść o Victorze, traktuje to jako miejską legendę. Na bagnach, miejscu masakry według Marybeth znalezione zostają dziesiątki zmasakrowanych ciał. Na miejsce przybywa lokalna policja, służby medyczne i oddział SWAT. Crowley jednak powraca i zaczyna kolejną krwawą jatkę. Tymczasem w areszcie Marybeth odwiedza Amanda. To lokalna reporterka i była żona szeryfa, która zna podobno sposób na ostateczne zlikwidowanie nieśmiertelnego mordercy…

Zadaniem "Topora 3" nie jest przerażać. To nie psychologiczny horror, gdzie liczy się historia i klimat. Jako mariaż gatunków horroru i komedii ma się sprawdzać w dwóch punktach. Po pierwsze dostarczyć sporej dawki efektów gore na dobrym poziomie, a po drugie momentami bawić czarnym humorem. Niestety zawodzi w obu elementach. Co prawda piła mechaniczna idzie w ruch, ciała są rozszarpywane, kończyny urywane, czaszki miażdżone, kręgosłupy wyrywane, a na drzewach swobodnie dyndają sobie urwane jądra, ale tak naprawdę nie robi to żadnego wrażenia. Sceny morderstw nie są pomysłowe, a dodatkowo ich ukazanie też mogłoby być lepsze. Wszystko to już było wałkowane wielokrotnie, a co za tym idzie nie powoduje nawet najmniejszego dreszczyku emocji. Czarnego humoru też próżno szukać. "Topór 3" został zrobiony całkowicie na serio. Jako slasher jest wtórny, a jako czarna komedia w ogóle nie istnieje.

Największym plusem "Topora 3" jest Kane Hodder w roli demonicznego Victora Crowleya. Hodder świetnie się odnajduje grając zdeformowanych, żądnych krwi osobników. Doświadczenia nabył wcielając się czterokrotnie w Jasona Voorheesa. Teraz równie dobrze odnalazł się jako przeklęty zabójca z bagien. W "Toporze 3" Hodder nie jest jednak jedynym Jasonem. Obecny jest także Derek Mears. Zagrał on mordercę w hokejowej masce w "Piątku 13-go" z 2009 roku. Mamy więc okazję zobaczyć ciekawy pojedynek. "Starszy" Voorhees w osobie Victora kontra jego "nowe" wcielenie. Pomysł co prawda zapożyczony z "Predators", gdzie klasyczny Łowca walczył z nowym Predatorem, ale nadal przyciągający uwagę widza.

Prócz Hoddera weteranką serii jest Danielle Harris. W każdej części partnerowały im jednak osoby dobrze znane miłośnikom kina grozy. Nie inaczej jest tym razem. Na ekranie ujrzymy Zacha Galligana ("Gremliny"), Caroline Williams ("Teksańska masakra piłą mechaniczną 2") czy Diane Ayala Goldner ("Krwawa uczta"). Miło było ich zobaczyć, ale postaci nie zapadają w pamięć.   

"Topór 3" nie broni się ani w roli dobrego slashera, ani czarnej komedii. Jest do bólu odtwórczy, a śmieszyć nie ma czym. Hodder jednak trzyma fason, a Danielle Harris kolejny raz dzielnie stawia mu czoła. Dodatkowo naraz mamy aż dwóch Jasonów Voorheesów. Zatem, mimo moich narzekań, może jednak się skusicie?
1 10
Moja ocena:
4
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones