Recenzja gry PC

StarCraft II: Heart of the Swarm (2013)
Michał Skarżyński
Maciej Kowalski
Tricia Helfer
Anna Gajewska

Rój atakuje

Dodatek do gry "StarCraft II: Wings of Liberty" od samego początku miał wskazane pewne ograniczenia. Mechanika gry nie mogła zostać na tyle zmieniona, by zrazić do siebie graczy trybu sieciowego.
Dodatek do gry "StarCraft II: Wings of Liberty" od samego początku miał wskazane pewne ograniczenia. Mechanika gry nie mogła zostać na tyle zmieniona, by zrazić do siebie graczy trybu sieciowego. Postanowiono więc skupić się na kampanii fabularnej dla jednego gracza. O dziwo, okazała się to słuszna decyzja, dzięki której "StarCraft II: Heart of the Swarm" został odebrany przez fanów studia Blizzard Entertainment bardzo pozytywnie.


Gracz ma za zadanie pokierować siłami roju zergów. Naszym protagonistą, a w zasadzie protagonistką jest była Królowa Ostrzy, czyli Sarah Kerrigan, która przechodzi prze kolejne przemiany, zarówno w sferze psychicznej, fizycznej i psionicznej. Scenariusz został napisany bardzo przemyślanie, bowiem wprowadza coraz więcej nowych elementów, na wyjaśnienie których będziemy musieli poczekać do kolejnego dodatku, dotyczącego protosów. Nie można także wiele zarzucić polskiej wersji dubbingowej, którą oceniam przynajmniej na siódemkę . Wstawki filmowe, postaci drugoplanowe, dialogi i wszystkie inne elementy fabularne gry są wykonane jeszcze lepiej, niż poprzednio. 


Klimat kampanii wpasowuje się naprawdę świetnie do całości gry, tworząc mroczny, ciężki klimat znany dobrze z dodatku do pierwszej części gry "StarCraft: Brood War". Walki zergów z innymi rasami zamieszkującymi Dominium przyprowadzają na myśl najlepsze kosmiczne jatki w historii kina. Grafika nie została zbytnio zmieniona, a muzyka dalej stoi na przynajmniej dobrym poziomie. Kwestie techniczne gry zostały udoskonalone, więc nic tylko bić brawo dla amerykańskiego studia.


W kwestii mechaniki, to większość graczy spokojnych strategii typu "metody małych kroków" będzie rozczarowana. Gra jest mocno zręcznościowa, a sterowanie zergami specyficznie chaotyczne, ale to już wynika z podstawowej wersji gry. Najbardziej obawiałem się mechaniki rozwoju jednostek. Okazało się, że niepotrzebnie gdyż wygląda to naprawdę dobrze. Balans gry nie został zaburzony. Warto dodać, że obecnie dodatek nie wymaga posiadania "StarCraft II: Wings of Liberty".


Mimo wszystko, jak na dodatek do gry w cenie praktycznie nowego tytułu "AAA" (w trakcie premiery), to moim zdaniem za mało tu nowości, co jest praktycznie jedyną bolączką tego tytułu. Gracze mogą poczuć się nie tyle oszukani, co naciągnięci, bo jakość produkcji nie będzie w stanie przesłonić całkowicie niedomiaru treści.


Suma sumarum, mamy do czynienia z porządnym dodatkiem, który wprowadza niedomiar dobroci do gry dla jednego gracza, jednocześnie nie wprowadzając niepotrzebnych zmian do świetnie zbudowanego trybu sieciowego. Nie pozostaje nic innego, jak tylko wcielić się w Królową Ostrzy i zdobywać nowe terytoria dla rozwoju roju. 
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones