W 1997 roku ubiegłego wieku stworzyłem "Potwora"... Ale cudnego z ryja i podświadomości.
"Potwór" żyje własnym życiem już 15 lat. Biorąc pod uwagę emocje, które towarzyszą mojemu
bękartowi przez tyle sezonów, postanowiłem przerwać milczenie i zabrać głos na Szacownym
Forum. Z przyczyn mocno subiektywnych ja i Piotr Kalwas zrezygnowaliśmy jako trzon
scenarzystów z kontynuacji kreowania Kiepskich losów. Nie mamy nic wspólnego z dalszą
produkcją P. Yoki, który zafunkcjonował w serialu jako kosmita. Bezbłędne wykorzystanie koła
zamachowego przez Producenta powoduje, że serial utrzymuje się w znośnych półkach
oglądalności. Tyle lat! Dla mnie ten serial zjadł własny ogon już dawno. Nie wrócimy do pisania
(ja i Kalwas) serialu. Ale bacznie obserwujemy jego losy... Pozdrawiamy z Otchłani ...
Ja mam pytanie odnośnie Pana Roberta Lewandowskiego. Napisał on wiele świetnych odcinków w historii tego serialu, szczególnie w latach 2000-2003 i 2007. Czy to prawda, że ten Pan nie żyje? Jak ocenia Pan jego wkład w serial? Dlaczego równiez od paru lat nie pisze scenariuszy? Pozdrawiam.
Jeszcze jedno pytanie. Jaka jest rola Pani Katarzyna Sobiszewskiej? Czy to prawda, iż była ona kiedyś żoną Pana Roberta Lewandowskiego (zanim wyszła za Pana Aleksandra miała na naziwsko Lewandowska)? Czy ta Pani to tylko kolejna osoba w kolejce do Kiepskiej znoszącej złote jajka?
Dziekuję za odpowiedź za jedno z wcześniejszych pytań - dopiero teraz ją zauważyłem.
Proszę napisać, jak wspomina Pan pracę z Naszymi Ukochanymi Seniorami - ś. p. Krystyną Feldman i ś. p. Kazimierzem Ostrowiczem oraz z Panem Bohdanem Smoleniem. Dla Wielu fanów serialu to ci aktorzy stanowili o jego sile w jego najlepszym okresie. :)
I jeszcze - jak wspomina Pan Rower Błażeja o Nagie Fakty, które to programy chyba Pan stworzył i prowadził.
Najlepszego.
A ja mam pytanie, kim jest Paweł Czuma?
Te trzy odcinki (Genetix, Cappo di tuti ferdi, Tradyszyn) które razem napisaliście były bardzo dobre. Czy współpracował on z Panem tylko przy pisaniu tych trzech odcinków, czy. jednak jest scenarzystą także innych programów?
Ponawiam pytanie. W jaki sposób dopbierano aktorów - Smolenia, Kotysa, Gnatowskiego, Pałys, Ostrowicza, Feldman, Mularczyk i innych? Proponowano im pracę? Przychodzili na castingi. Od dawna nurtuje mnie to pytanie.
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam.
Również mam nadzieję, że wkrótce Pan wróci tutaj. I że Pan odezwie się również na Kiepscy Forum, bo tam dyskusja jest bardziej merytoryczna - nie ma kilku tutejszych trolli-napinaczy.
I bardzo dobrze tam jest - wasze pyskówki szybko by usunięto, was - o ile byście je kontynuowali - jeszcze szybciej. Tam przynajmniej jest merytoryczna dykusja, na poziomie. Tutaj jestem tak naprawdę głównie dla Pana Sadzy - głupot przez was pisanych nie da się czytać. Swoją drogą, ciekawe nad czym Pan Sadza pracuje w tym tygodniu w trakcie tego ,,wyjazdu służbowego" - obstawiam, że kręcą jakąs reklamę lub program dla wrocławskiej tv lub radia.
Na tamtym forum manninga by szybko zbanowali, a wcześniej po nim by ostro pojechali uznając go za wariata, a tu trzeba się z nim męczyć.
Jak wspomina Pan pracę w Radiu oraz przy programach telewizyjnych - Pałer, Przereklamowani, Nagie Fakty i Rower Błażeja? Kłaniam się.
@makintosz Polski tytuł sitcomu (Świat według Bundych) był inspiracją do tytułu "Świat według Kiepskich".
@malinowykrol_filmweb "Oddał Pan SwK innym twórcom i teraz może tylko patrzec na ich pracę z boku."
Czasem w imię innych wartości trzeba podjąć niekomercyjną decyzję:)
"...Czy ideały młodości są warte tego, by klepać biedę i rozmieniać się na drobne?
Sobiszewski słusznie niedawno powiedział o swoich dawnych kolegach z dawnych projektów (w tym zapewne o Panu, Kalwasie i innych), że :
,,zatrzymali się Państwo na pewnym etapie i żyją wciąż w Utopii, a w życiu trzeba wybierać korzystniejsze opcje i iśc do przodu, preszłość to przeszłość, a niektórzy nie potrafią się wyzbyć złudzeń dawnych lat".
Zapomniał wół, jak cielęciem był. Pisałem na tym forum o tym, że Sobiszewski nie wierzył w pomysł na ŚWK od samego początku. W miarę zarabiania coraz większej mamony uwierzył:) Korzystniejsze opcje, żeby iść do przodu i uciec od romantycznej Utopii, pozwoliły mu zaakceptować każdą zmianę w tworzeniu kolejnych odcinków na potrzeby rynku. Dał radę, bo funkcjonuje do dziś. Ze skutkiem ubocznym...
@ludek_kiepski Nie znam Pana Lewandowskiego. Aby sprostać wymogom zamówień hurtowych na pisanie scenariuszy dla Polsatu, otworzono wielką bramkę, przez którą przewinęło się całe mnóstwo "scenarzystów" Kiepskich. Jednym z nich był Pan Lewandowski, który utrzymywał poziom. Szkoda, że nie udało mi się go poznać tfurczo...
@konrado5 "Słyszałem, że scenariusz do ŚWK napisał absolwent filozofii z Uniwersytetu Wrocławskiego. Czy to prawda, a jeśli prawda, to który to był scenarzysta"
Który scenariusz napisał? Ja nic o tym nie wiem.
@metyl " to nie ty, nie yoka, nie kalwas, ale alek sobiszewski ma największy wpływ na "kiepskich". to dzięki niemu uchował się po dziś dzień ten specyficzny "język", który jest nieodzowną częścią serialu i nawiązuje do dawnych odcinków. zawsze uważałem sobiszewskiego za wybitnego "słowotwórcę" i człowieka, który podtrzymywał "kiepskich" przy życiu przez te wszystkie lata"
Amen.
@ReallyManHealth "W jaki sposób dobierano aktorów - Smolenia, Kotysa, Gnatowskiego, Pałys, Ostrowicza, Feldman, Mularczyk i innych? Proponowano im pracę? Przychodzili na castingi. Od dawna nurtuje mnie to pytanie"
Na postać Ferdynanda, Halinki i ich córki odbył się casting. Na pozostałe role złożona została propozycja wzięcia udziału w przedsięwzięciu...
Pozdrawiam wszystkich, którzy nie chcą na tym forum ocierać się o absurd porównywania.. Czegokolwiek do.... ŚWK żyje własnym życiem. Let It be:)
Przepraszam, że cytuję wypowiedzi innych:
,,Proszę napisać, jak wspomina Pan pracę z Naszymi Ukochanymi Seniorami - ś. p. Krystyną Feldman i ś. p. Kazimierzem Ostrowiczem oraz z Panem Bohdanem Smoleniem. Dla Wielu fanów serialu to ci aktorzy stanowili o jego sile w jego najlepszym okresie. :)
I jeszcze - jak wspomina Pan Rower Błażeja o Nagie Fakty, które to programy chyba Pan stworzył i prowadził.
Najlepszego."
,,A ja mam pytanie, kim jest Paweł Czuma?
Te trzy odcinki (Genetix, Cappo di tuti ferdi, Tradyszyn) które razem napisaliście były bardzo dobre. Czy współpracował on z Panem tylko przy pisaniu tych trzech odcinków, czy. jednak jest scenarzystą także innych programów?"
Mógłby Pan na nie odpowiedzieć?, bo zauważyłem te pytania, a mnie również interesują odpowiedzi na nie.
Jeszcze 2 pytania:
Jak Pan ocenia nowego Waldusia i jego zonę Jolasię? Czy podziela Pan zdanie wielu fanów, iż, ratując serial pzred zdjęciem z anteny, twórcy strzelili sobie w stopę?
Napisze Pan coś o Pana dawnych przedsięwcięzciach (o które niektórzy już pytali) - pracy w radiu, Przy Kajku i Kokoszu oraz przy programach - Rower Błażeja, Przekreceni i Naga Prawda?
Wszystkiego najlepszego!
Czy po sukcesie Kiepskich bywał Pan w miejscach, które były inspiracją do powstania serialu? Jak na niego zapatrywały się osoby z wrocławskiego trójkąta i te, które obśmiewano w poszczególnych odcinkach? Nie było niechęci, agresji? Może potrafiły śmiać się z samych siebie?
Pozdrawiam.
2 odcinki z najlepszych lat serialu szczególnie utkwiły mi w pamięci.
1 to Właściciele - totalne obśmiane urzędniczych absurdów i przepisów w Polsce. Odcinek niestety aktualny również dziś.
2 to Chłopaki Okej - totalne obśmianie mitu Ameryki w Polsce lat 90-tych i przełomu lat 90-tych i 2000-nych (bo w Ameryce wszystko jest wielkie, interesy, ludzie i jaja :)).
Przez wielu fanów odcinki te uważane są za najlepsze w historii serialu.
Ciekawi mnie, jak Pan je wspomina i czy jakieś konkretne wydarzenia przyczyniły się do powstania pomysłu na te odcinki?
Miłego dnia.
Ja mam pytanie odnośnie tego, co Pan napisał. Otóż wspominał Pan, że do pojawienia się na forum zachęcali Pana znajomi. Czy oni obserwują obecnie dyskusję na forum? Jak ją postrzegają? Czy są to może znajomi z branży filmowej? Może również w jakiś sposób związani ze ŚwK?
Tak z ciekawości.
Czy wiadomo już coś o Pana książce? Liczę, że przeczytam ją najpóźniej za rok. :)
Ale Kajko i Kokosz Panu nie wyszedł.... A Nagie Fakty, chociaz demaskujące powierzchowność w tym kraju, były dość słabe. Trzeba było zostać przy Kiepskich.
Ja uważam, iż, mimo ostatnich słabych lat, Patrick Yoka okazał się być świetnym scenarzystą Świata według Kiepskich, a Pan?
Pozdrawiam.
Snake Charmer - Born In The PRL - wszedłen na Pana Facebook i zauważyłem, iż lubi Pan ten utwór.
Co tam u Pana słychać? Jak idą przygotowania do świąt? Nad czym Pan pracuje? :)
Swego czasu był pomysł, aby, dla poprawy jakości serialu, odsunąć od pisania scenariuszy Yokę i Sobiszewskich, a przywrócic Pana, Pana Kalwasa i Pana Lewandowskiego albo chociaż, w sytuacji egipskiej niedyspozycji Pana Kalwasa, Pana i Pana Lewandowskiego i stworzyć nowy-stary duet scenarzystów. Co Pan o tym myśli?
Mógłby Pan upublicznić Pana pomysły na scenariusze bądź scenariusze odcinków odrzucone przez Pana Yokę? W którym roku to miało miejsce? Gwarantuję, że czytając je będziemy się znacznie bardziej bawić niż oglądając wszystkie odcinki Pana Yoki z ostatnich 2 lat razem wzięte.
Pozdrawiam z Krainy Czarów. Gdzie wszystko... no może nie wszystko jest możliwe.....
Witam wszystkich.
Moja obecność na forum jak widać, nie będzie zbyt regularna. Ale nie zniknę jak podejrzewa @manning "...z braku foliowych torebek..." Bliżej mi do wypowiedzi @jan_niezbedny0: "...Sadza raczej zrobi odwrotnie. Z pewnością ma niezły ubaw obserwując codzienne wysiłki zakompleksionego mazgaja, skamlącego z bólu, że kogoś innego chwalą..."
Bliżej mi odnośnie stwierdzenia, że nie zniknę. Nie po to zdecydowałem się na konfrontację z Państwa opiniami na tym forum aby z nich rezygnować. Natomiast daleki jestem od ubawu w związku z postami @manninga.
@Philippes napisał: "Dobra, dobra, wszyscy razem z tym waszym manningiem przestańcie w końcu pierdzielić od rzeczy i zajmijcie się ŚwK oraz dyskusją - na poziomie - z Panem Sadzą"
Każdy ma prawo do własnej oceny komercyjnego produktu jakim jest serial telewizyjny. @manning ma prawo krytykować wszystko, co wyszło spod mojego pióra i bić peany pochwalne na temat nowych odcinków. I absolutnie nie mam nic przeciw temu. Natomiast zgadzam się z @dirt16, który napisał: "Gdyby ktoś próbował ze mną dyskutować z taką arogancją i zarozumialstwem to też bym nie odpowiadał. Inni nie są tak aroganccy i autor tematu odpowiada im bez wahania" .
I nie chodzi mi o li tylko krytykowanie sensu intelektualnego w pomysłach na odcinki z pierwszych serii przez wspomnianego użytkownika forum @manninga, który stał się tu ewidentnie czarnym charakterem. Bardziej o formę i jakość przekazu tych argumentów. Negacja dla samej negacji daje chyba... plus?:)))
Poza tym nie ma sensu przekonywać kogoś na siłę, że ćwieki w staniku w tym sezonie są zdecydowanie bardziej modne, efektowne i efektywne od ćwieków, które nosiłem wbite w swoją skórzaną kurtkę na początku lat 80'... Ktoś po prostu woli korzystać z tłumacza na google, a ktoś inny preferuje poznanie obcego języka w innej formie.
Tym samym chciałbym definitywnie zakończyć temat mojego wrażenia na temat wypowiedzi @manninga. Nie jest on tutaj, na forum, modus vivendi. Ma chłop swoje zdanie... szacun. Poświęcanie energii swoich klawiatur na wzajemne inwektywy... Moim zdaniem mija się z sensem. Ale to tylko moje zdanie.
Jak czas pozwoli, w następnym napisaniu, ustosunkuję się już zdecydowanie bardziej merytorycznie do Państwa zapytań, odnośnie serialu.
Tymczasem, pozdrawiam znienacka, czujnie i współczulnie:)
JS.
Widzę, iż ma Pan już dobrą orientację na tym forum. :) Czekamy zatem na odpowiedzi.
jaka "negacja dla negacji" ? :]
spytałem, na czym polega np. "ważna i istotna" treść w odcinku "Rekord Guinessa" ?
i nie ja to sobie wymyśliłem, tylko zareagowałem na pańską sugestię.
Do tej pory nie doczekałem się odpowiedzi z pańskiej strony.
Gdzie pan tu widzi arogancję ?
Arogancja, to raczej brak odpowiedzi niż zadawanie pytań.
ewentualnie : zakłopotanie, jak pan woli.
A jak chodzi o "formę i przekaz argumentów", to daleko mi do pana, który łaskaw był zasugerować, że
ze mnie jakiś agent albo najemnik. I to była pańska...kontrargumentacja, żeby było śmieszniej. Jeśli
uwaza pan, że takie sugestie, mające dyskredytować interlokutora, są na miejscu, to niech pan teraz
nie zabawia się w poczciwca, który ubolewa nad poziomem dyskusji i to jakimś trafem akurat w kontekście
moich wypowiedzi, a nie pańskich wazeliniarzy, którzy posługują się językiem bynajmniej nie ezopowym.
Z tym szacunkiem to jednak przesada. Sam Pan widzisz, że szkoda szacunku na trolla.
Jakiego znowu trolla? Jeden z nielicznych merytorycznych dyskutantów na tym forum. Większość to tutaj tylko w kółko potrafi pisać "odcinki yoki są złe, a odcinku okiła super". On przynajmniej potrafi wskazać drugie dno w nowych odcinkach.
Dobra, skończ waflu, bo na wymioty bierze od tych twoich oznak oddania dla twojego idola. Kończ Waść, wstydu sobie oszczędź.
Uważaj @konrado, bo jeszcze powie, że mu włazisz (zdaje się, że wszystko mu się z tym kojarzy) :))) Przykro mi jeśli urażę Twe uczucia, ale jeśli tylko się z nim nie zgodzić, to cała jego "merytoryczność" wyłazi na wierzch już po 2, 3 postach, kiedy zamiast argumentacji zaczyna się udawanie(???) głupa. I nawet jeśli to ładnie ubrane w słówka, to i tak nie jest niczym innym. Pusta paplanina i durackie łapanie za słówka dobre na naiwnych. Masz prosty przykład - Twój "inteligent" nie zrozumiał pierwszego wpisu @janusza_sadzy. Kiedy mu o tym napisałem włączyła mu się opisana wyżej głupawka i zaczął pisać referaty na temat pojedynczych słów, których użyłem i bredzić coś o włażeniu "wiadomo gdzie".
2-3 posty :]
dokładnie tyle wytrzymujesz merytorycznej konfrontacji, a potem zaczynasz schodzić na ad personam albo
trzecioligowe drwiny - i kiedy dostajesz na swoje zaczepki odpowiedzi, to przestajesz dostrzegać, że sam to
prowokujesz i bierzesz w tym aktywny udział, a widzisz już tylko mnie odpłacającego pięknym za nadobne.
Histeria, tak nazywa się to, co uprawiasz. Podobno to kobieca przypadłość.