Dexter
2006 - 2013
A już mogło się tak oryginalnie zakonczyć...kurde, a tak znowu jakby cdn...no i Deb the best uśmiercili ;( jej szkoda.
Jeden z dwóch najlepszych dla mnie seriali ever.
Dexter jest jak miłość, która się wypaliła. W pewnym momencie czegoś zaczyna brakować. Jest coraz gorzej. Kończy się
na koszmarnym rozwodzie, nie ma już gracji i polotu, zostaje tylko pustka. A przecież pamiętam jak dziś, że końcówkę 4.
sezonu oglądałam do 3 w nocy, 4 lata temu, a potem z 10 minut tępo gapiłam się...
Dexter – chyba najlepszy przykład na genialny serial, który na początku był jak wybawienie, a z którego zrobiono szrota.
Sezon 1 i 2 – genialny – świetny scenariusz, świetny wątek główny, świetna gra aktorów. Sezon 3 – nuda, ale ujdzie. Sezon 4 – rewelacja, znów świetny wątek główny. I na tym trzeba było...
Serial będzie opowiadał perypetie syna Dextera - Harrisona, wychowanego przez seryjną-trucicielkę, opuszczonego przez ojca. Być może Harrison będzie chciał poznać mroczne tajemnice fathera i spotka się z nim jak Dexter będzie już starym drwalem coś a'la zębowa wróżka.
Ciekawe tylko czy Harrison też będzie miał w...
Scenarzyści z biegiem czasu ogłupiali ten serial, robiąc z niego nierealny komiks o super bohaterze. Szkoda...jeszcze na początku tego sezonu łudziłem się, że fani nie będą zawiedzeni finałem. Niestety głupota goniła głupotę, a zachowania czy też motywy Dextera były dziecinne i pozbawione sensu. To był świetny serial,...
więcej
To tam można mówić o sensownym zakończeniu - otwartym, w którym bohater wyraźnie już
stwierdza, że to w nim tkwi błąd i nie ważne, co chce zrobić/zmienić, to i tak rani osoby wokół,
jest to jego przeznaczeniem. Odnajduje syna, tak jak jego odnalazł Harry. Zatacza się krąg. Do
tego momentu historia jest spójna....
Nie rozumiem tego jak bardzo ludziom przeszkadzają luki w logice fabularnej; pod każdym
filmem/serialem sprawa wygląda bardzo podobnie; czepianie się szczegółów; tego, że coś nie
dzieje się tak jak działoby się w prawdziwym świecie, że coś powinno być lepiej przemyślane
albo, że coś nie miało prawa zaistnieć. To...