Dyskusja się rozkręca ;) I super, o to chodzi ;) Maria, Anna, Elżbieta.. Wszystkie te kobiety były niesamowite. Każda miała w sobie pierwiastek zła i dobra. Jeśli chodzi o Krwawą Mary, absolutnie jej nie usprawiedliwiam, ale uważam że to, jaka ona była, jest w bardzo dużej mierze winą nie jej, ale innych, którzy traktowali ją bardzo po macoszemu w dzieciństwie. Cały czas żyła w niepewności, raz była bękartem, a raz nie.. Jej własny ojciec, mimo że na pewno ją kochał, to odsuwał ją od siebie i Katarzyny, gdyż przez to chciał się mścić na jej matce. Nie dziwi mnie że w końcu wyrosła na taką okrutną kobietę. Być może chciała w pewien sposób "pomścić" matkę, która zawsze była przeciwna protestantom. Czuła, że jest to winna Katarzynie. Nigdy nie dowiemy się, co tak naprawdę siedziało w jej głowie. Tak w gruncie rzeczy to jest mi jej trochę żal. To była naprawdę biedna i pokrzywdzona przez los kobieta. Gdyby wzrastała w normalnym otoczeniu, może nie doszłoby do tych wszystkich niesłusznych stosów i oskarżeń o herezję.

Annie zależało na władzy, chciała w jakiś sposób pokazać że jest najważniejsza, że to co mówi Henryk robi. Jej zadanie polegało na tym że miała przejąć władzę. Takie dostała zadanie od ojca i wuja. W sumie na początku jej to się udawało, chociażby spojrzeć na rozwód Henryka z Katarzyną Aragońską. Powiedziała że odda mu się wtedy kiedy będzie jego żoną, co prawda oddała mu się trochę wcześniej ale nie została jego nałożnicą! I to też jest nie lada wyczyn, bo Henryk,władca surowy i uparty, gdyby bardzo chciał mieć Anne w swoim łożu tylko dla seksu w końcu by to dostał a jak nie to by ją oskarżył o coś... Ale oczarowała go, nie chciał jej nic zrobić i jak wiadomo Henryk szybko się nudził kobietami i to było najgorsze. Bo swoją namiętnością, pasją i zainteresowaniem rozkochiwał kobiety a potem sprawiał ból i je zostawiał. Na samym początku serialu "Dynastia Tudorów" można zobaczyć że Anna traktowała inaczej, tak bardziej ,żeby dojść do celu i z biegiem wydarzeń można zobaczyć jak ona na niego patrzy z jaką miłością. A Henryk? Jak to Henryk cały czas oczarowany, do czasu...

A to jak Anna traktowała Marię było czasami złe, racja. I uważam że czasami się powinna opamiętać, bo w końcu Maria nic nie zrobiła była owocem miłości czy też nie Katarzyny i Henryka.
Anna przyczyniła się do śmierci Wolseya i Moora. Ale pomyślmy jaka kobieta i mężczyzna by nie chciał kogoś takiego zabić jak Wolsey, który odebrał jej miłość życia? Każdy chciałby aby sprawić ból temu kto to Tobie by zrobił, tu się zgadzam że Anna dobrze postanowiła! Chociaż śmierci by nie chciała, ale bym chciała żeby żył w nędzy.

Tutaj pozwolę sobie zacytować z pewnego źródła: "Przyszła królowa odziedziczyła cechy zarówno ojca jak i matki. Była więc osobą charyzmatyczną, urzekającą, lubiącą flirtować. Cechy te pasowały zarówno do Henryka, który w młodości był notorycznym podrywaczem, jak i do Anny, znanej z piękna i wdzięku. Elżbieta odziedziczyła po matce delikatną budowę ciała, czarne oczy i zgrabną figurę. Po ojcu zaś - rude włosy, chęć do nauki oraz wspaniały intelekt i zdolność do zdobywania sympatii ludzi."

Prawda że dzieciństwo Marii bardzo wpłynęło na jej późniejsze życie. Tutaj mogę polecić w streszczeniu biografię Elżbiety a mianowicie: http://pl.wikipedia.org/wiki/El%C5%BCbieta_I_Tudor
Może kogoś zainteresuje ;) pozdro :)

Znalazłam tytuły książek o Krwawej Mary ;)
* trylogia Hildy Lewis z 1973 r. - I Am Mary Tudor, Mary the Queen i Bloody Mary
* Rosemary Churchill Daughter of Henry VIII z 1978

Dlaczego tu cały czas się mówi która z kobiet była gorsza itp?
Przecież to Henryk był królem i o wszystkim decydował. To Henryk skazywał na śmierć, nie Anna. Nikt nie był idealny, zwłaszcza że to były inne czasy. Dziewczyny my powinnyśmy atakować tego gbura Henryka a nie ejgo biedne zony czy córki!!!

I nie wydaje mi się że mogłybyśmy wszystkie dojść do konsensusu. Każda z nas ma inne poglądy, każda z nas inaczej to wszystko postrzega i nie ma sensu żebyśmy innym narzucały własne zdanie.
Ja uważam że tłumaczenie brutalnych poczynań Marii nie ma sensu. Przecież Katarzyna Aragońska po śmierci Artura miała bardziej traumatyczne życie, a stała do mądrą i dobra kobietą. I można tak mówić o wielu osobach. Ja czytałam że Maria odziedziczyła skłonności do choroby psychicznej i najprawdopodobniej na takową cierpiała. Nawet jej własny mąż się jej bał. (chora psychiczny była chyba siostra Katarzyny).

To że moją ulubioną żoną Henia jest Anna Boleyn i uwielbiam jej córkę nie oznacza że nie szanuję jego innych żon. Wręcz przeciwnie uwielbiam Kitty Howard, szanuję Katarzynę itp
Dlatego dziewczyny wyluzujmy:)
Peace

No tak nie wiadomo jak by się zachowała Elżbieta. Możemy sobie tylko gdybać. Ale wiemy jak zachowała się Maria. Uwięziła Elżbietę w Tower. I nie za to że Elżbieta brała udział w powstaniach przeciwko Marii co nie jest do końca prawdą, ale za to że Anglicy buntowali się przeciwko Marii i chcieli na tronie Elżbietę. Mieli dość rządów krwawej Marii i jej kompromitujących całą Anglię urojeń.

"Elżbieta została koronowana w pierwszych tygodniach kolejnego roku w klimacie pogardy dla anglikanów wobec śmierci królowej Marii."

I możemy tu dyskutować bez końca. Ale prawdą jest i nic tego nie zmieni, że Elżbieta I Wielka córka Henryka tyrana i gardzonej przez niektórych Anny Boleyn była największą i najwspanialszą królową Anglii, wielbioną po dzień dzisiejszy.

Piłam drinka Krwawa Mary- całkiem dobry:P

Znalazłam super filmik o Annie i Elżbiecie! Normalnie się popłakałam ze wzruszenia taki piękny...

http://www.youtube.com/watch?v=FJQqfwWMp9A

Zgadzam się z Tobą, że była najwspanialszą królową Anglii :) Co prawda Maria była przeciwna żeby zabić Elżbietę i chroniła ją jak mogła. Oby dwie królowe były dobre i złe, miały wady i zalety.
asia576- ja wiem i wszyscy co się interesują tą dynastią wiedzą że przez Henryka było pełno łez, żalu, gniewu... Zachowanie Henryka można wytłumaczyć, bo w końcu chciał mieć potomka. Gdyby nie ożenił się z Anną nie byłoby Elżbiety i złotego wieku, z kolei gdyby nie uśmiercił Anny i nie wziął ślubu z Jane nie byłoby Edwarda VI. Późniejsze jego małżeństwa nie były z miłości, w końcu miał syna i był spełniony. Jego misja się ukończyła kiedy na świat przyszedł Mały Edward.

Boże ten filmik jest piękny!:D:D:D Brak mi słów.

Zgadzam się w 100% :) jest cudowny!!! Widać jakie są podobne, a te zdjęcia co są na końcu i pokazują Annę i Elżbietę to one były takie podobne z twarzy do siebie, tylko inny kolor włosów... :)

Słuchajcie dziewczyny zauważyłam dopiero teraz tak dokładnie że Jane Seymour w Dynastii grają 2 dziewczyny... Czemu? Wie ktoś może?

Czytałam gdzieś, że Anita Briem, która grała Jane w drugim sezonie nie zgodziła się na sceny erotyczne w nie podpisała umowy na następny sezon. Musieli więc znaleźć inną aktorkę. Nawiasem mówiąc w trzecim sezonie nie widziałam ani jednej sceny rozbieranej z udziałem Jane. Pozdrawiam ;)

Aaaa... Wielkie dzięki ;) może już jej się nie chciało grać w the Tudors :)

http://www.youtube.com/watch?v=GCVrNz3fQAw&feature=related
ah ta melodia ;)

Uważam, że cały sountrack Dynastii Tudorów jest genialny. Ja ostatnio ciągle słucham utworu "Anne Dreams Of Her Childhood" http://www.youtube.com/watch?v=NFhvcnfg7yM
A jaki utwór jest twoim ulubionym?

Dokładnie, każdy soundtrack wprawia w nastrój. Mi się najbardziej podoba Main Title Theme, jest po prostu cudowny ;)

O taaaak, soundtrack z The Tudors to coś co uwielbiam! :D
Z pierwszego sezonu lubię w szczególności:
Pleasured Distractions
Behold The King Of England
A historic love
Wolsey Commits Suicide

Ścieżka dźwiękowa z drugiego sezonu jest równie dobra, ja mam obsesję w szczególności na punkcie utworu: "Anne Dreams Of Her Childhood". Ma niesamowity klimat, jest po prostu piękny!!!
Jeszcze jak sobie przypomnę tą scenę w serialu to łzy same mi lecą.

Boże.....co ja zrobiłam że mój post jest taaaaki długi? :/
hehe sorry;)

Nie ma sprawy Aniu, zdarza się ;) taaak... muzyka z filmu jest niesamowita, wprawia w klimat Tudorów :)

Masz rację Aniu ;) Do końca życia nie zapomnę ile łez wylałam na tej scenie. A co do pierwszego sezonu moim ulubionym utworem jest "A Historic love" - Ta scena w lesie, niezapomniane ;)

,,A Historic Love'' thebeściarski...na wspomnienie mojej ulubionej Margaret i jej związku z Charlesem znalazłam filmik właśnie z tym najwspanialszym utworem;*...http://www.youtube.com/watch?v=9lCr8Pqa-E0&feature=related.Oglądam go z zapartym tchem,bo uwielbiałam tą parę.Również mam sentyment do ,,Behold the great king of England'',który zawarty jest w scenie śmierci Margaret.Serce się kraja;(...w drugim sezonie przyznam,że utwór w scenie ścięcia Anny jest rozbrajający,też się poryczałam jak bóbr;

Upss..chyba nie uda mi się dobrze pezsłać linku;/

Również lubiłam Małgorzatę chociaż moją ulubioną postacią nadal jest Anna Boleyn. Kiedy oglądałam scenę śmierci Małgorzaty ryczałam jak bóbr. Byłam tak wściekła na Karola, jego żona umiera a on zabawia się z jakąś panienką.

Dokładnie! Ach ten Brandon... Nivy tak kochał Małgorzatę a tutaj widzimy scenę jak chamsko zabawia się z inną. Ale cóż, prostak i tyle. W ogóle tak się zastanawiam, bo w 1 i 2 odcinku pierwszego sezony jest książę Buckingham i on został ścięty. I to wszystko i o nim i o jego rodzinie. Wiadomo że Brandon też uprawiał seks z córką Buckinghama...
Dręczy mnie też jedno, może to jest głupie ale mianowicie jak kobiety miały wtedy miesiączki to co one robiły? Bo teraz są tampony i podpaski. A wtedy? Jakąś ścierkę dawały czy coś? Czy nic? :) Nie zrozumcie mnie źle ;]

Mnie do szału dosłownie doprowadza scena z 1 sezonu, w tym odcinku w którym panuje epidemia febry, gdy Brandon kocha się z jakąś panną! Masakra, najchętniej wydrapałabym mu oczy za to! ;/ A jesli chodzi o te miesiączki, Marita..;) Wydaje mi się że w tamtych czasach pewnie podkładały sobie jakieś kawałki szmatek czy coś..;) Coś musiały podkładać ;) Ale jeszcze to sprawdzę :)

Znalazłam fajny filmik na YouTube, Anna Boleyn grana przez różne aktorki: http://www.youtube.com/watch?v=oU8gviMlfIs&feature=related

Dokładnie z tego Brandona był głupi ale grany przez ładnego aktora łajdak ;) ale ja tam wole Henryka VIII :) No też mi się właśnie wydawało tak z tymi miesiączkami Kasiu,ale dzięki :)
Zastanawiało mnie też to że Henryk gdy miał synów to byli bardzo chorowici i umierali lub Katarzyna i Anna rodziły martwego chłopca. A natomiast dzisiaj się dowiedziałam że kobiety gdy mają grupę krwi minus a mężczyzna plus to wtedy chłopcy mogą rodzić się martwi lub kobiety gdy jest w ciąży mogą poronić. A jeśli kobieta ma plus a mężczyzna minus to nic się nie dzieje. Dzieję się tak ponieważ krwinki kobiety te plusy traktują jako zagrożenie i zabijają komórki mężczyzny czyli płód. Może dojść do krwotoku lub do uduszenia itd.Czyli to że Edward VI i Henryk Friztoy żyli tak krótko i byli chorowici to nie była niczyja wina, po prostu nie wiedzieli o tym wtedy. Dlatego Anna i Katarzyna nie mogły urodzić Henrykowi syna.
Kasiu ten filmik jest super! Poruszający ;)

Marita09. To o czym piszesz to konflikt serologiczny i dotyczy nie tylko chłopców, ale i dziewczynek.

Mogę ten filmik oglądać non stop, tak mnie wzrusza :)

Czyli fakt, że dzieci Katarzyny i Anny urodziły się martwe, a chłopcy chorowici, wynikł z przyczyn biologicznych? No niesamowita historia!:) Coś nieprawdopodobnego.. Gdyby wtedy o tym wiedzieli.. Henryk powinien teraz ze wstydu przewracać się w grobie! ;p

Tak, to nie była niczyja wina, po prostu tak się dzieje. Moja mama gdyby nie brała odpowiednich zastrzyków to by urodziła mojego brata martwego... Dokładnie! Powinien się przewracać ;)

Dokładnie!Henryk w ogóle nie czuł się winny za wszystkie nieszczęścia,jakie spotykały jego żony.Obwiniał je za poronienia,martwe dzieci,a nawet za to,że zamiast chłopca rodziła się dziewczynka.Straszne...życie w ciągłym stresie w jakim żyły na pewno też było przyczyną takich sytuacji.Konflikt serologiczny,którego jeszcze nie znano z pewnością powodował przedwczesną śmierć płodu lub urodzenie martwego dziecka.Niekoniecznie było to winą Anny czy też Katarzyny Aragońskiej,Henryk mógł mieć tą właśnie rzadszą grupę krwi i dlatego jego związki mogły być z tego powodu bezowocne w potomstwo.Dziedzina genetyki nie była nikomu znajoma.W tamtych czasach ludzi dotykały przeróżne choroby,infekcje bakteryjne,których można było nabawić się w szybki sposób.Higiena osobista w VI wieku była ograniczona...Maritko tak jak wspomniałaś o miesiączkowaniu w tamtych okresie...pielęgnacja nie była za specjalna.Wszystkie te czynniki mogły doprowadzić do utraty dzieci.Także zastanawiającą rzeczą jest fakt umierania kobiet podczas porodu lub połogu.Było to na porządku dziennym,pewnie też z powodów wymienionych powyżej.Szkoda,że nie było wtedy takiej pomocy lekarskiej jak w dzisiejszych czasach;(...Ciekawe jakby to było,gdyby Jane nie umarła po urodzeniu Edwarda,a żyła by dalej u boku Henryka...pewnie byłaby nieszczęśliwa jak jej poprzedniczki...a może też by straciła głowę...(?)

Wydaję mi się że by nie została ścięta, Henrykowi zależało na męskim potomku czyli spełniła jego marzenie i już ewentualnie mogłaby zostać przy jego boku, no ale oczywiście by miał kochanki. Gdyby Henryk wiedział wtedy że to nie jest niczyja wina to ciekawe co by zrobił, no ale cóż wtedy pewnie nawet nie wiedzieli że są grupy krwi. W dzisiejszych czasach też się zdarza że kobieta umiera podczas porodu lub też trzeba wybrać czy ratować dziecko czy kobietę, bo jedno z nich nie przeżyje.

Ja też tak sądzę, gdyby przeżyła byłaby ostatnią żoną Henryka. Nawet gdyby przestał ją kochać, to byłby przy niej, bo wiedział że dzięki niej spełnił swoje marzenie. A Jane musiałaby zgodzić się na kochanki, była mądrą kobietą, wiedziała że tak po prostu trzeba, i już. Ale możliwe też, że pomieszałyby jej się zmysły, tak jak już wyżej wspomniano. Była bardzo wrażliwą kobietą, być może nie wytrzymałaby napięcia, jakie dawało życie z Heńkiem.

Dokładnie, mogłaby nie dać rady psychicznie wytrzymać przy Henryku. Bo jego ciągłe zdrady co by mogło prowadzić do tego że by miał inne dzieci. Jego wybuchy gniewu,stanowczość. Zostałby przy niej bo by miał do niej szacunek, w końcu dała mu potomka... W tamtych czasach kobieta musiała być silna, pewna siebie, gdy zostawała żoną Króla a tu żoną Henryka, upartego i twardego mężczyzny, kobieta musiała być jeszcze bardziej twarda. To że miał kochanki, nie mogło wykańczać psychiki kobiety. Z żon Henryka, najbardziej silny charakter wydaję mi się że miała Anna Boleyn. Długo wytrwała, to że ją ludzie nienawidzili nie psuło jej pewności siebie. Szkoda tylko że skończyła w taki sposób.

Najbardziej silna była Katarzyna Aragońska. Szkoda, że dynastia Tudorów nie pokazuje całej historii życia Katarzyny i Henryka. W sumie oglądając film większość jej po stronie Anny, bo to historia miłosna. Ale prawdziwą klasę miała Katarzyna.

W sumie macie rację...Jane była potulna i zgodziłaby się na wszystko o co prosi król.David Starkey w swojej książce stwierdza,iż Jane była popychadłem z powodu nie dlatego,że miała taki charakter,ale dlatego,że miała taką ukrytą strategię.Wiedziała,że Henryk szuka spokoju i domowego ciepła po burzliwym (aczkolwiek namiętnym i niesamowitym) związku z Anną.Dawało mu to czego oczekiwał,posłuszeństwo.Doszło do tego wydanie na świat męskiego potomka i podbudowało to jej autorytet.Z pewnością gdyby Jane dalej żyła u boku Henia to powyrywałaby sobie wszystkie włosy z głowy.

A co tam,ja i tak sądzę,iż to Anna Boleyn zasługiwała na urodzenie tego wymarzonego syna Henrykowi i godne oraz szczęśliwe życie u jego boku.Znowu obejrzałam filmik...Dlaczego?...:(http://www.youtube.com/watch?v=9-yUdW7_rM8&feature=relate d...

Tak, Jane wiedziała co robić żeby Henryk ją słuchał. Robiła to co on mówił, usługiwała mu a do tego dała mu syna, to było najlepsze co mogła zrobić. Gdyby tylko Henryk wiedział, że Edward będzie żył 15 lat ciekawe co by zrobił. Ciekawa jestem co by było gdyby syn zmarł za raz po urodzeniu a Jane by nie umarła... Czy by spotkał ją taki sam los jak Annę? Pewnie tak, jego miłośc była przelotna i oparta tylko na spłodzeniu męskiego potomka. Takie było jego zadanie i zamiar. To miał zrobić i w pewnym sensie udało mu się to.

Powiem tak, że może i dobrze że Anna skończyła życie na tym rozdziale jej życia. Chociaż nie popieram tego! Henryk pokazał tak na prawdę, jakim był władcą, czyli nie stabilnym uczuciowo, traktując kobiety jak przedmiot i zmieniając je jak rękawiczki. Ale za razem chciał dobrze dla kraju, chciał aby Tudorowie byli nie śmiertelni... I tak jest! Bo to dzisiaj się o nich mówi! A kto mi powie coś na temat Dynastii Hanowerskiej? Tam żyła Wiktoria, była królową i cesarzową... Kto? Nikt, bo dynastia Tudorów przez to że Henryk VIII miał sześć żon został nieśmiertelny... Ciągle powstają filmy o nim ale za każdym razem są fascynujące... Anna była kobietą, nie zgadzającą się na zadrady męża, no ale wiadomo że były te zdrady. A gdyby żyła dłużej? Henryk przestał by ją kochać, dałaby mu syna i tyle. Szanował by ją, ale nie byłby już tak namiętny jak kiedyś. Bardziej wolałby uprawiać seks z dwórkami niż z własną żoną!

P.S. nie mogę otworzyć tego filmiku.... :(

O tak, zgadzam się! Czy ktoś zrobił może jakiś film o królowej Wiktorii? chyba nikt.. Była wielką królową, ale nie miała takiego wrednego charakteru jak Henryk..;) Swoją drogą to Król pewnie by się cieszył, gdyby wiedział że gra go taki przystojny aktor..;D

Anna była nieszczęsną kobietą. Kobietą "renesansu", przyszłości. My, przedstawicielki płci pięknej możemy brać z niej przykład, jak być niezależną i dążyć do celu, mądrą i wykorzystywać swoje atuty ^^ ;p
Ona zawsze będzie mnie fascynować. Co by było gdyby to ona przeżyła Henryka? Jaka byłaby teraz Anglia? Byłaby czymś więcej niż marionetkową królową, jaką jest teraz Elżbieta I, bo przecież i tak najważniejsze decyzje podejmuje premier. Anna moim zdaniem to urodzona królowa.

Kolejna dawka wzruszeń ;) http://www.youtube.com/watch?v=ZAWjP1NDOyk

Piękny filmik, muzyka ta sama jak w moim wcześniejsznym linku który podałam, tylko że z tekstem. I strasznie smutne zakończenie..;(

Filmik piękny i wzruszający....;(

Teraz na rozruszanie i wesoły nastrój polecam ten:

http://www.youtube.com/watch?v=IDo-sspitp8&feature=channel_page

Pink + The Tudors = mieszanka wybuchowa:D

Racja Kasiu, powinien ;P Gdy słyszysz Tudorowie, to od razu się kojarzy Henryk VIII i jego sześć,pięknych i mądre kobiety a za razem czasami głupiutkie. O nich nikt nigdy nie przestanie mówić, to jest wydarzenie które nikt nie przebije ;)

Według mnie Anna była kobietą nowoczesną, bo jej zachowanie wybiegało po za normy... Inne kobiety robiły to co inni im mówiły, nie powiem bo Anna również ale rzadko. Wiedziała co zrobić żeby oczarować każdego mężczyznę, bo żaden by jej się nie oparł. A na dodatek była inteligenta, miała poczucie humoru, była piękną młodą kobietą i miała ten błysk w oku. Jej przeznaczeniem było umrzeć w taki nędzny sposób, by potem ją chwalono i jej córką wielbiono. Anna...

Najbardziej mnie zabija to że Henryk się tak o nią starał! Mówił jej że ją kocha, chyba nie wiedział co to oznacza. Być może myślał że kochać tzn że uprawiasz z nim seks, dajesz mu syna i jesteś jego królową a za razem poddaną. Małżeństwo to obowiązek, żyć ze sobą na dobre i na złe, w chorobie i w zdrowiu. Dla niego najważniejsze było mieć syna! I tylko to. A reszta to tam kit...

A co do filmików to popieram, jeden wzruszający a drugi tak na poprawe humoru :) a ja może polecę ten:
http://www.youtube.com/watch?v=43Dvx5FAQwE&feature=related

Ujmę to tak: kto nie był surowym i silnym władcą to się nie wyróżniał... Jeżeli robił to co chciał to go zapamiętamy, bo mało kto wie coś o Królowej Wiktorii... Taka prawda, np. Henryk, Krwawa Marry, Elżbieta (w pewnym sensie też była surowa) zostali zapamiętani.

Wydaje mi się że gdyby Anna przeżyła Henryka, a on by wcześniej zmarł to Annie mogło by rządzenie uderzyć do głowy. Bo co za dużo władzy to nie zdrowo. Chciałaby aby wszyscy jej wrogowie zginęli i surowa by była. Ale to by w sumie z jeden strony było by dobre, bo trzeba pamiętać że na władce swojego państwa złego słowa nie można powiedzieć. I wszyscy by ją może szanowali, co nie wyklucza tego że mogli by mówić żę otruła Króla lub rzuciła na niego jakiś czar, bo w końcu wiedźmą była.Co by tu nie zrobić i tak źle, a przecież to nie jej wina była że taka się urodziła. Była owocem miłości.

A co sądzicie o bracie Anny Boleyn, Georgu? Tak trochę dziwny był.

W ,,Dynastii Tudorów''George Boleyn jest przedstawiony jako troszkę czarny charakter,jest okropny dla swojej żony,zdradza ją z dworzaninem Markiem Smeatonem (podobno był homoseksualistą,lecz zdania są podzielone,bo mówiono,że jest wielkim kobieciarzem...może był biseksualistą?),knuje intrygi ze swoim ojcem,wraz ze wzrostem znaczenia Anny Boleyn,jego siostry i królowej Anglii,pnie się z całą rodziną po szczeblach kariery.Staje się lordem Rochford oraz lordem Tajnej Pięczeci,co było jedną z najwyższych pozycji w kraju.Ale tak jak szybko stal się kimś,tak równie szybko dosięgnął dna.Niestety w wyniku sfabrykowanych dowodów skazano go na śmierć.Oskarżono o romans z własną siostrą czyli królową.Nie wiadomo jak było,nie chce mi się wierzyć w to.W ,,Kochanicach króla'' ten wątek jest poruszony.Anna namawia brata do współżycia w celu spłodzenia potomka,który uratował by jej życie.W Dynastii nic o tym nie było.George w tym momencie jest zagubiony i chce pomóc siostrze,i to doprowadzi go do upadku.Wiadomo,że George bardzo kochał Annę,jak i ona jego.Cóż musiała czuć jak widziała jego egzekucję;(...serce jej pękło.Czytając książkę o żonach Henryka dowiedziałam się,że Jane Parker,wdowa po Georgu będzie miała wielki wpływ na losy Kitty Howard!napewno ją zobaczymy w 4 sezonie,bo była jej najlepszą dwórką,a zarazem powiernikiem w sprawach miłosnych (chodzi o Culpepera!).To właśnie Jane będzie namawiać Katarzynę na romans z Thomasem,za co zostanie ukarana najwyższym wymiarem kary.Zostanie ścięta wraz z królową.Jane,która niegdyś była nieszczęśliwa w małżeństwie z Georgem i nigdy nie zaznała wielkiej miłości,będzie chciała by Katarzyna przeżyła piękne chwile u boku ukochanego,z którym nie mogła się związać z powodu Henryka;(pragnęła by Kitty poniosła się tej namiętności...skutki były straszne...smutna historia.

Właśnie... widziałam wątek z Georgem jak źle traktuje żonę, że on ją nawet nie gwałcił(?), krzyczał na nią itd. Był raczej biseksualistą, ponieważ uprawiał seks z kobietą i był z mężczyzną. W dynastii widać jak bardzo Anna kochała brata i na odwrót. To mogło też być źle odebrane, ponieważ gdy się przytulali czy rozmawiali ze sobą w zamkniętym pokoju, to mogło być to inaczej odebrane. Tylko tak mnie zastanawia, czy Henryk nie miał serca, żeby zabić tylu ludzi? Oni byli bez winy, a on ich ot tak skazał. A dlaczego? Bo chciał wziąć ślub z Jane, egoistyczne... I można by rzec że Jane też jest trochę winna, ponieważ to przez nią zginęli ci ludzie. Ale gdyby nie ona to byłaby inna jakaś kobieta.

Nie wiedziałam że Jane miała jakiś związek z Katarzyną Howard, z jednej strony dobrze że jej tak mówiła bo przynajmniej była z ukochanym mężczyzną a z drugiej strony skazała siebie i ją na straszny los, czyli śmierć. No ale przynajmniej Katarzyna przeżyła trochę tej namiętności, u boku mężczyzny którego kochała ponad życie.

Tak sobie myślę że cechy charakteru Anna Boleyn i Katarzyny Howard były bardzo podobne. Dlaczego? Bo oby dwie były namiętne, pasjonujące i pełne klasy. W końcu to rodzina. Patrząc w Dynastii na Katarzynę widzę w pewnym stopniu Annę. Może mi się tylko wydaje (?)

Zgadzam się z Tobą Maritko;)

George moim zdaniem był dla Anny najbliższą sercu osobą.Tylko jemu mogła zaufać w pełni,otworzyć się i wyżalić ze swoich problemów.Dookoła niej byli sami fałszywi i czekający na jej nieszczęście ludzie.Nawet ojciec,Thomas zamiast ją pocieszać i wspierać,bardziej stresował i wywierał presję...a to:,,zajdź najszybciej w ciążę''...innym razem ,,bądź posłuszna królowi"...

A jeśli chodzi o Katarzynę i Anne to widzę wiele podobieństw.Nie tylko z powodu losu jaki podzieliły.Obydwie pochodziły z dobrze postawionych rodzin (zresztą były spokrewnione bardzo blisko) i były dwórkami ówczesnych żon Henryka.Zarówno Anna jak i Katarzyna wniosły świeżość,młodość i pełno zapału na dwór,co zachwyciło Henryka i przyciągnęło jego uwagę ku nim.Obydwie były pchane do ożenku z królem przez swoje rodziny,które widziały możliwość awansu na dworze.Obie miały charakterek,nie były cichymi myszkami.Nawet w obliczu nadchodzącej śmierci zachowały się podobnie.Godnie zniosły wyrok śmierci i nie miały żalu do króla.Przed samym ścięciem wygłosiły mowę,aby modlić się za króla.Z jedną różnicą,iż Katarzyna faktycznie zdradzała Henryka,a Anna została wrobiona.Niestety;(

Dokładnie! :)

Anna i Katarzyna sprawiły że Henryk był bardziej szczęśliwszy, wydawał się młodszy i bardziej spokojny. Kobiety młode, pełne wdzięku i seksapilu. Oby dwie nie były spokojne, pokorny ani ciche! Kobiety dynamiczne, stawiające na swoim i jeśli kochały to aż do śmierci. Kobiety pewne siebie a za razem wrażliwe. Skazane za to samo, ale Katarzyna tylko zrobiła to faktycznie. Szkoda że Annie nikt nie wierzył, chociaż sam Henryk był pewny że Anna by nie była w stanie zrobić mu takiego czegoś. Tylko chciał się Anny pozbyć i wziąć ślub z Jane i to było jedyne wyjście. A szkoda ;(

A co do ojca Anny, to był z niego niezły łajdak! Bo gdy czegoś potrzebował i mam tu na myśli gdy chciał aby Anna omotała sobie wokół palca Henryka to był miły, a gdy Anna potrzebowała jego wsparcia to już go to nie obchodziła. w Drugim sezonie widać że bardzo nalega na Annę, cokolwiek nie zrobi zawsze jest źle. Jestem ciekawa jakby on się zachował. Patrzył na to jak jego dwójka dzieci umiera, a na dodatek chciał brać udział w osądzeniu ich. Tchórz i tyle! Bał się narazić swój tyłek aby chociaż w jakimś stopniu pomóc dzieciom!

Tak,tak!Stary Boleyn zawsze myślał o sobie i korzyściach jakie mógł mieć z dzieci.Anna była zawsze najgorsza już od młodych lat,kiedy to Maria,jej siostra olśniewała urodą i zmysłowością,ona posiadała wady fizyczne,które uważano wtedy (choć dzisiaj też) za anomalia,tzn: sześć palców u jednej ręki,wybrzuszenia na dłoni,a także duży widoczny pieprzyk na szyi,który zawsze starała się ukryć pod gęstymi,czarnymi włosami.Thomas Boleyn uważał to za nieszczęście,gdyż takie skazy uniemożliwiały dobre zamążpójście,a co za tym idzie?...strata szansy na wybicie się całej rodziny na wyżyzny władzy.Anna zapewne czuła się niekochana,niedoceniana.Boleyn i tak kombinował jak mógł,aby mieć z Anny jakiś pożytek.I tak postanowił z niej zrobić francuską damę dworu.Ciekawe czy biedna Anna tego chciała?Wydaję mi się,że za tamtych czasów młode dziewczęta nic nie robiły z własnej woli.Wszystko było zaplanowane przez rodzinę.Wolność wyboru była nieosiągalna.Niewątpliwie okres spędzony we Francji zrobił z niej pewną siebie,szlachetną kobietę o niezwykłej ponętności.Po powrocie do Anglii,na dwór Henryka (gdzie miejsce zajął jej ojciec) wyróżniała się wśród blondwłosych,bladych królewskich dwórek.Otaczała ją aura wyjątkowości.Dlatego też Henryk zakochał się bez pamięci.Miała nieuchwytny wdzięk,który doprowadzał Henryczka do euforii;p..

A wracając do ojca Anny,jaki rodzic zostawia dzieci na śmierć?Chyba każdy oddał by wszystko za swoje pociechy.Anna chyba już przed egzekucją umierała,z bólu ze złamanym sercem...

Po prostu każde ze swoich dzieci skrzywdził, Marię za to że była nałożnicą, była z tego sławna. Przychodziła do Henryka i Franciszka wtedy kiedy chcieli. I potem była nałożnicą, ojciec ją po prostu zeszmacił za przeproszeniem. Następnie Georg, był to jego jedyny syn. A on pozwolił mu umrzeć, przyczynić się do jego śmierci! Za to że chciał pomóc Annie w ciężkich jej chwilach, kiedy Król jej nie kochał, ranił ją, zdradzał, chciał się z nią rozwieść a małą Elżbietę uznać za bękarta. Można by rzec że ojciec zabił swoje dzieci. A teraz chyba najbardziej wyrządzona krzywda, która spadła na Annę. Co ona mu takiego zrobiła? To że urodziła się taka to nie jest jej wina, kiedy wszystko robiła dobrze to kochany ojciec itd. A gdy było źle to się od niej odwrócił. Zostawił ją samą, z każdym problem, jedynie z kim mogła porozmawiać z to z bratem, którego oskarżono o to że nią się przespał. Ojciec był niczego nie wart. A przecież najgorsze jest to jak rodzic chowa swoje dzieci. Widać nie zależało mu na nich, tylko na władzy. I dlatego pewnie chciał mieć dzieci.

Wyobraź sobie Tara jak musiała cierpieć jak patrzyła że zabijają tylu mężczyzn przez nią, bo to Henryk jej nie chciał. Mało tego jak patrzyła jak zabijają jej brata, nie miała z kim rozmawiać. A tak mnie zastanawia gdzie wtedy była Maria Boleyn? Nie wiedziała o niczym?

A co do dziewczyn w tamtym okresie czy chciały wyjść za mąż za tego faceta którego one sobie wybrały, to raczej nie. Bo kobiety to były potrzebne tylko do seksu i do urodzenia dzieci. To niczego innego. Więc były na łasce ojca czy też brata, bo on pewnie też decydował za nie. Masz rację że Anna się wyróżniała, miała w sobie to "coś" co urzekało mężczyzn. Sam Henryk się w niej zakochał, a była inne niż wszystkie. Kobieta pewna siebie, gdy sobie coś postanowiła to tak to zrobiła.Henryk by zrobił dla niej wszystko, no i pewnym sensie zrobił. Naraził wszystko by z nią się związać świętym węzłem małżeńskim. Szkoda tylko że tak skończyła, nie potrzebnie jej zawrócił w głowie :(

Na pewno wiedziała o egzekucji Anny...nawet jeśli nie była już blisko ze siostrą,to pewnie dowiedziała się od innych,bo przecież miała umrzeć królowa Anglii!Nie mam pojęcia jak zareagowała wtedy Maria na śmierć jedynej siostry.W końcu Maria została wygnana z dworu wraz ze swoim świeżo poślubionym mężem,który był pospolitym poddanym a nie wysoko postawionym dworzaninem...i to wygnana przez swoją własną siostrę.I to było przykre.Wiem,że na pewno słuchała w tym czasie swojego egoistycznego ojca,który nie chciał skompromitować rodziny.Ale była w końcu królową Anglii!Mogła zaaprobować miłość Marii,tym bardziej,że wcześniej musiała męczyć się w związku bez większych uczuć i emocji.Do tego pewnie bolał ją fakt,iż to nie ją a Annę wybrał Henryk,że urodziła syna królowi a on wtedy się od niej odwrócił i skupił swą uwagę na jej siostrze.To pewnie też wywołało w niej smutne emocje.Nie zmienia to faktu,że lubiła romansować z wieloma mężczyznami,nawet z królem Francji,który...hmm ,,codziennie ją dosiadał''..;P

Więc dążę do tego,iż Maria nawet jeśli wiedziała o straceniu Anny,to nie wiadomo czy to strasznie przeżyła.Jedno jest pewne...Maria musiała szanować Annę po jej śmierci,bo na jej cześć dała na imię ,,Anna'' swojej córce,którą miała z największą miłością życia,Williamem Staffordem.

Ale tak jak napisałaś wcześniej...Maria pod wpływem ojca oraz francuskich lekkich obyczajów nie szanowała się.Wchodziła do wyra wielu facetom,a Henryk na bank o tym wiedział,więc miał o niej nie najlepsze zdanie.Bo w sumie taka kobieta miała by być królową Anglii zamiast Anny?Bez żadnych zahamowań?Anna bynajmniej pokazała klasę;)...Była niedostępna a to był haczyk na Henia;]...

Maria Boleyn została wyrzucona z dworu swojej własnej siostry przez nią samą za to, że wyszła za mąż za człowieka niższego stanu. Tak więc cudowna Ania wyrzuca swoja siostrę, za to że wychodzi za mąż z miłości.