PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=735271}
6,8 23 tys. ocen
6,8 10 1 22829
5,0 5 krytyków
Fear the Walking Dead
powrót do forum serialu Fear the Walking Dead

zasiadajac wczoraj do seansu spodziewalem sie, ze pierwszy odcinek wgniecie mnie w fotel. Ubralem najwygodniejsze kapcie, otworzylem najlepsze smieciowe zarcie jakie mialem w domu i chcialem delektowac sie chwila, a tutaj... klops.

Po pierwszych 15 minutach zaczynam sie nudzic, nerwowo wcinam chipsy, ale to nie z narastajacego napiecia, wynikajacego z serialu, a ze zwyklego podirytowania. Ten odcinek jest zwyczajnie okrutnie NUDNY.

Uwielbiam The Walking Dead, dlatego podchodzilem do tego spin-offu jako do pewniaka. O aktorach i calej reszcie wszystko napisali juz w pierwszych komentach, dlatego daruje sobie analize. Mam tylko nadzieje, ze kolejne odcinki rozkreca calosc.

ocenił(a) serial na 6
TorZireael

Otoz to, brak charyzmy bohaterow sprawia, ze caly serial jest bardzo sredni. Wiadomo, ze TWD postawilo poprzeczke wysoko, ale jestem zdania, ze nawet z takiego spin-offu mozna bylo wycisnac znacznie wiecej. Zmarnowali potencjal, bo ukazanie takiej problematyki zycia w pierwszych tygodniach apokalipsy to fajna sprawa, mozna bylo zrobic taki typowy dramat z polaczeniem dreszczowca.

Ps. rowniez marnuje czas na takich 'czasozabijaczach' bo na dobra sprawe ciezko teraz o dobre seriale, wszystko juz bylo ;p same odgrzewane kotlety, dlatego jak sie nie ma co sie lubi... ;D

corsa90

Po pierwszych trzech-czterech odcinkach oceniłem serial bardzo słabo. Natomiast Cobalt tak mnie wkręcił, że nie mogłem doczekać się The Good Man. Ten ostatni jest niesamowicie klimatyczny, widać przemianę osobowości, aktorzy zaczęli naprawdę grać! Nie wiem, czy to nie był zamierzony zabieg, abyśmy w pierwszych odcinkach mieli ich za tępą amerykańską rodzinę z obojętnymi wyrazami twarzy. Zmieniło się dużo pod wpływem przeżyć, szczególnie u głównego bohatera męskiego. Podnoszę ocenę o dwa oczka.

użytkownik usunięty
corsa90

A ja odbieram ten serial pozytywnie. Przecież było wiadomo, że to będzie taka telenowela z problemami życia codziennego, bo miał zostać ukazany początek, krok po kroku, więc nie wiem, jak wy byście chcieli to rozpocząć. Jest ćpunek, jak to ktoś określił, są i ludzie denerwujący swoim zachowaniem w stosunku do zombie (powinni zginąć w 1. odcniku, jak to ktoś pisze), a są też tacy, którzy są ogarnięci w tej kwestii bardziej niż inni, np. młody Tobias. Jak się Was czyta, to odnosi się wrażenie, że wszyscy powinni być już tacy "do przodu" w stosunku do zombie, a przecież to bzdura. Są różne charaktery i zostało to pokazane. Nikt nie wie, co to jest i o co tu chodzi, więc np. szkoda, że ta Susan nie ugryzła tego Chińczyka - swojego męża - jak ją chciał przytulić. Adaptacja do nowego otoczenia nie każdemu przyjdzie lekką ręką [patrz Travis]. Jest to normalne. Nie tak dawno zastanawiałeś się, jaką koszulę jutro masz ubrać i prowadziłeś spokojne życie, a tu nagle musisz zabijać. Może można było rozciągnąć 1. sezon do 8 odcinków i pokazać wszystko jeszcze bardziej szczegółowo, ale wystarczy spojrzeć na komentarze niektórych osób po 1. odcinku. Gdyby było to rozciągnięcie, u tych osób pewnie pokazałyby się jedynki w ocenie... Uważam, że jest to dobra odskocznia od nudnego ostatnio TWD i świeżość.

ocenił(a) serial na 4
corsa90

Niestety ale muszę się zgodzić, że serial jest po prostu słaby i do tego słabo zrobiony. Może to wina obsady która jest drętwa. Cliff Curtis fatalny, snuje się jak smród po gaciach, tu by chciał być twardy, tu zombiaka nie rozwali bo to bardzo złe jest i na pewno go się da wyleczyć. To już jego partnerka numer dwa ma większe jaja niż on. Partnerka numer jeden też taka mało ciekawa, a najgorszy ze wszystkiego jest chyba ten jego synuś. No taką ciotowatą mameją to nawet syn Ricka z TWD nie był. Jedynie Fraknk Dillane i grany przez niego synek narkoman jest w miarę ciekawy, bo córeczka/pasierbica licealny lachonek też wyjątkowo słabo zagrana i napisana posatać.
Trzeci odcinek, a serial nie ma żadnego nastroju, żadnego klimatu i całość skupia się na durnych problemach rodzinnych jak w jakiejś operze mydlanej. Na trzecim odcinku nawet mi się przysnąć udało, tak był pasjonujący....

ocenił(a) serial na 5
corsa90

Ja nie jestem rozczarowana, wręcz przeciwnie. Trochę się bałam, że to bedzie po prostu następny Walking dead, albo, co gorsze następny Znation.
Walkink dead chyba oglądam, bo właśnie lubię to co się dzieje z ludźmi. Zabijanie milionowego zombi choćby w najbardziej wyszukany sposób nie jest specjalnie ekscytujące. Dla mnie to postacie tworzą serial.
A tutaj jest dokładnie to, co lubię. Takie powolne budowanie napięcia, niedowierzanie, strach, dalej niedowierzanie, pogodzenie się z faktem, że wszystko co znasz właśnie odeszło.
Jest też trochę bardziej realistyczny - ludzie nie zamieniają się nagle w ninja, walcząc z dzikimi hordami - przynajmniej na razie:D
Oczywiście nadal zupełnie nie kupuję możliwości opanowania świata przez zombie. Za wolno się to zaczęło, żeby nie można było sobie z nimi poradzić.
Ale serial jak najbardziej na plus.

ocenił(a) serial na 7
corsa90

wg mnie WDead jest nudniejszy ten serial jest o jakies 0,5 -1 wyżej dokładnie serial tworzą aktorzy i fabuła na końcu efekty i kil ratio

ocenił(a) serial na 4
corsa90

Ogólnie to jestem rozczarowana. Dałam ocenę 4, bo na więcej nie zasługuje. Bardzo (!) słaby jeśli porównać do The Walking Dead, Wypada naprawdę blado. Bohaterowie są irytujący, ich problemy nudne, też przysnęłam na chyba trzecim odcinku... Serial dłuży się strasznie i nie chce się go oglądać. Postacie może i są jakoś zarysowane, ale bardzo nieciekawie. Pierwszy odcinek nie powalił na kolana. Oglądałam dalej w oczekiwaniu na jakiś spektakularny zwrot akcji, ale nic mnie nie zachwyciło. Jeśli chodzi o ten gatunek filmów (z zombie) to słabiutko przędzie...

ocenił(a) serial na 4
Asteria

Jeszcze przytoczę jeden komentarz który jest potwierdzeniem wszystkiego co myslę o tym serialu:
"kcortez
21 wrz 10:38
ocenił(a) ten serial na: 4

Czy tylko mnie irytuje ta masa nonsensów i tragicznych rozwiązań bohaterów? Tak jak kocham TWD, tak tego spin-offa nie mogę zdzierżyć.

Głupie przykłady:
1. Bohaterowie nic ze sobą nie rozmawiają o istotnych wydarzeniach (Nick właśnie kilkukrotnie rozjechał swojego kumpla-handlarza, ówcześnie strzelając mu w klatę, ale po co o tym gadać np. siostrze, której chłopak ma identyczne symptomy... przecież to normalne.
2. Ojciec i matka Nicka to pedagodzy, zwykłe szaraki pracujące w szkole - ale żadnym problemem jest zabić kogoś i przy tym okazać tyle emocji co podczas gry w szachy. Właśnie rozwaliła gaśnicą łeb zombiakowi w szkole i wraca z jakimś dzieciakiem do domu, jakby wracała do domu jak z zakupów w markecie. Oczywiście w domu też ani słowa o tym, bo po co... TO NORMALNE, zdarza się, prawda?
3. Alicia jest u chłopaka na chawirze, gdy ten leży w łóżku z gorączką i ledwo może sam oddychać (wcześniej nie był w stanie się przez całą noc z nią skontaktować). Przychodzą rodzice Alicii i mówią: Musimy iść do domu, bo Matt jest chory. Która kochająca dziewczyna by zostawiła chłopaka z taką gorączką (dodam aby fakt, że ona jeszcze do tego momentu nie była świadkiem żadnych wydarzeń i nikt jej nic nie mówił o tym co się dzieje - jedynie naćpany brat wcześniej coś bełkotał w szpitalu, więc to się nie łączy).
4. Podczas zabijania handlarza (chyba wszystkie kości połamane, pół mięcha na twarzy, widoczna odsłonięta żuchwa itp) - również emocje jak na grzybach. Chyba każdy normalny człowiek by się albo porzygał, albo spieprzał gdzie popadnie..."

Niestety błędy i niedociągnięcia w scenariuszu bardzo rażą...

ocenił(a) serial na 5
Asteria

Wiem, że minął ponad miesiąc od Twojego postu, ale dopiero co dorwałem się do tego serialu :) Powiem Ci, że na większość Twoich głupich przykładów (które jak mniemam, były z tych bardziej rażących) spokojnie można znaleźć odpowiedź ;) Po prostu patrzysz na niektóre sprawy pod swoim kątem - jak Ty byś postąpiła, jak Ty byś zareagowała... wydaje mi się, że każda osoba ma na daną sytuację nieco odmienną reakcję, często zupełnie odmienną od tej, której by się po sobie spodziewała (punkt 2 i 4). Mało kto doświadcza tego co tak naprawdę w nim siedzi, bo katalizatorem do tego jest cholernie traumatyczne przeżycie, tragiczne i potwornie stresujące.
Punkt 3 to banał. Co zrobiliby Twoi rodzice gdyby mniej więcej wiedzieli o co chodzi z tą całą epidemią i widzieli, że nie chcesz się odczepić od chorego ukochanego? Odpowiedź - Zabraliby Cię siłą :) a Ty prawdopodobnie podczas drogi powrotnej protestowałabyś zawzięcie co poskutkowałoby finalnie nie spuszczaniem z Ciebie oka nawet na chwilę. Jedna z bohaterek, bodajże Alicia, rozegrała to dużo lepiej (o ile to miała w zamiarze), udała pogodzoną z losem, usypiając czujność opiekunów, by pod ich nieobecność spróbować wymknąć się do swego chłoptasia.
Natomiast punkt 1 to absolutna prawda i nikt nie może tego zbić! Każdy normalny człowiek w trosce o swoich bliskich (o ile są dostatecznie rozwinięci emocjonalnie) szybko wykłada wszystko na ławę.
Ogólnie to rażą mnie w FTWD i w TWD te teatralne zachowania, te pauzy między wypowiedziami, egzystencjonalne rozkminy i jak można było zobaczyć w ostatnim sezonie TWD - pie***lenie, że "każde życie jest cenne, choćby nie wiem co...". No cóż, to tylko moje zdanie, twórcy nie dadzą rady wszystkich uszczęśliwić.

ocenił(a) serial na 4
JasonCCC

Czytaj uważnie, to nie były moje głupie przykłady, tylko cytowałam wypowiedź innego użytkownika. Cóż, każdy patrzy na to inaczej. Wg mnie ich zachowania były właśnie mało realistyczne, role słabo odegrane, emocje na twarzy prawie niewidoczne (zwłaszcza dziewczyna). Jak dla mnie jeśli chodzi o punkt 3 to dziewczyna nie zostawiłaby i tak swojego chłopaka, a ona po prostu poszła z nimi i tyle, wątpię że by tak było. Nie jeśli go kochała. Co do reszty to ja już wyraziłam swoje zdanie w 1 komentarzu - wg mnie jest nierealistycznie, teatralnie jak napisałeś, mało ważne wątki są przeciągane w nieskończoność, przez co serial jest nudny i marny. Aktorzy nie powalają ani nie przyciągają uwagi.

The Walking Dead był o wiele lepszy i nie zawierał AŻ TAKICH rażących błędów, niedociągnięć i płytkiej, nudnawej fabuły.

ocenił(a) serial na 5
Asteria

A no, masz rację, nie zauważyłem, że cudzysłów kończy się dużo później niż myślałem, wybacz :D
Mimo wszystko nadal upierałbym się przy tym, że punkt 3 w ogóle nie powinien razić, zwłaszcza, że później bohaterka próbuje się do niego wymknąć.

ocenił(a) serial na 4
JasonCCC

W sumie wszystko zależy od tego w jakich byli stosunkach, ja bym swojego chłopaka nie zostawiła, może ona tak. Jednak pomijając ten sporny punkt nadal trzymam się tego co napisałam, bo ten serial to niewypał i czekam już na luty na nowy odcinek The Walking Dead.

Asteria

UUU Ubierzesz pończochy i ostre szpilki Astario?

ocenił(a) serial na 9
corsa90

serial podobał mi się bardzo. nie porównuję do TWD ponieważ jest co prawda o podobnej tematyce ale jest inny. dla mnie lepszy i ciekawszy (TWD sezon 1 i 2 jak dla mnie ok reszta taka se).

ocenił(a) serial na 6
peonies

zgodze sie, ze jest inny, ale czy lepszy i ciekawszy? zdecydowanie nie :) kazdy ma inny gust i szanuje rowniez Twoj, jednak ten serial to typowe flaki z olejem, ktos tu uzyl dobrego porownania do "Klanu". Jesli mozesz, to powiedz co takiego przypadlo Ci do gustu.

corsa90

Ten serial to wybitnie zmarnowany potencjał. Miał być pokazany początek epidemii, jak to się wszystko zaczęło, jak świat pada. I co? Urwano te momenty, kretyńsko przesunięto akcję o 3 tygodnie. Teraz jesteśmy w tym samym momencie co po 4 odcinku TWD, gdy zginęły randomy pod Atlantą i uformowała się grupa. Dodatkowo nasza kochana zbieranina zachowuje się gorzej niż grupa Ricka po trzech latach (napuszczenie tych zombie na żołnierzy było chore), a emocje podczas niektórych scen jak na grzybobraniu albo i gorzej. A, i jeszcze taka jedna rzecz, która mnie denerwuje, choć tłumaczono mi to kilka razy :) - nie pokazano jak ugryzionym podaje się leki, NIGDY nie próbują nikogo uratować, choć każdy znosi to zakażenie inaczej, niektórzy wytrzymywali nawet do 3 dni, czy naprawdę nie warto spróbować?

ocenił(a) serial na 6
BorekLR

Juz nawet nie dodaje moich uwag, bo pisalem o tym 10 razy w temacie, przylaczam sie w 100% do Twojej wypowiedzi. Uwielbiam TWD, ale ten caly Fear to zupelnie inna liga. Zachowanie aktorow jest sztuczne do granic mozliwosci, logiki brak, tak jak juz wspomniales. Klops. Powinni zakonczyc to na pierwszym sezonie, bo szkoda denerwowac ludzi.

corsa90

Również byłem bardziej optymistycznie nastawiony do tego serialu ale trochę się zawiodłem. Bohaterzy strasznie mdli. Główna rodzina to jedna chodząca dysfunkcja, nikt nikogo nie słucha, nikt nikogo nie szanuje i dziwię się, że jeszcze ich nic nie zjadło. Z drugiej strony widać jak ludzie zachowują się w obliczu katastrofy. I znowu nikt nikogo nie słucha, nie wykonuje poleceń, każdy wszystko wie lepiej a później zdziwienie, że się plaga rozłazi jak szarańcza. Brak instynktu samozachowawczego, aż w oczy kole.

ocenił(a) serial na 5
corsa90

Kino wymyślono po to, by podczas seansu pochłaniać nielimitowane ilości chipsów i popcornu. Jesteś więc żywym przykładem wielkiego sukcesu producentów FTWD ;)

ocenił(a) serial na 7
corsa90

Jeśli to są dla Was nudy ,to nie wiem co powiedzieć o 6 sezonie TWD , z 3 ciekawe odcinki na cały sezon :D

ocenił(a) serial na 5
Reegrez

A jak ci się podoba nowy odcinek? Akcja w hotelu miażdżaca. Serial coraz lepszy.

ocenił(a) serial na 3
corsa90

lipa nudy !!! i te akcje ze strzelaniem przez wojsko jak walą w dwudziestu i po za iskierkami sztucznymi na ogrodzeniu nawet nie ranią żadnego zombiaka:) i tylko problemy rodzinne przez 90% serialu :) żenada !

ocenił(a) serial na 7
ocenił(a) serial na 2
Reegrez

6 sezon? Rewelacyjny :) podnieśli poziom 4 i 5. Fear? Haha gowno dla nie...do..jenów.

corsa90

Dla mnie serial słaby bo ile razy można oglądać te same motywy co w TWD, który zresztą już też był nudny jak flaki z olejem po n-tym sezonie. Powinien powstać tylko TWD i nic innego bo co można jeszcze pokazać oprócz kolejnego serialu drogi: idziemy, zabijamy, zostajemy, idziemy, zabijamy, zostajemy z nową paczką aktorów i oklepanymi problemami.

ocenił(a) serial na 6
corsa90

Wczoraj z nudów i choroby odrobiłem zaległości i obejrzałem do końca FTWD. Strasznie ten serial rozczarowuje i nie dorasta do pięt TWD. Gra aktorska jest bardzo słaba moim zdaniem. Wszyscy młodzi aktorzy są strasznie sztuczni. Jak patrzę na aktorstwo tej Alicii to wydaje mi się jakby za chwile miała wykrzyczeć "Gram w serialu, huraaa". Z młodzieży jedynie sprawdza się Nick. Maddison dno, Travis mocny średniak choć aktor przecież dobry (patrz training daY). Słaby scenariusz i kiepska gra aktorska to głowne bolączki tego dzieła. Dobrze że w głowie oddzielam TWD od FTWD grubą kreską bo chyba by mi TWD obrzydł. Mam nadzieje, że nie dojdzie do złączenia tych dwóch serii a FTWD niebawem się skończy

ocenił(a) serial na 6
penetrator1981

gratuluje wytrwalosci, ja nie moglem sie przymusic do kolejnych odcinkow... TWD i FTWD to dwa rozne swiaty. Powrotu do zdrowia zycze :)

ocenił(a) serial na 6
corsa90

A dziękuję i pozdrawiam

ocenił(a) serial na 3
corsa90

bossshe toż to dramat nie serial.
Wiedziałam że będzie źle i niczego cudnego się nie spodziewałam. Ale potrzebowałam jakiegoś luźnego cuda. No i ja mam korbę na takie seriale. Byle badziewiem będę się zachwycać.
Tak, więc postanowiłam wreszcie dopaść FTWD
i pierwszy sezon był nawet znośny. Durny jak zaraza, totalnie nielogiczny, bez postaci które bym jakoś lubiła czy rozumiała. Ale patrzyłam i to nawet z zadziwiającą uwagą.
Ale drugi sezon mnie pokonał. Ostatnie 4odcinki "obejrzałam" ... chyba.... bo możliwe że jakiś zupełnie ominęłam.
No kurde fizycznie nie da się wysiedzieć, nawet jak to jest tłem

corsa90

Niestety,wielkim problemem tego serialu jest mizerne aktorstwo.Oglądając go mam wrażenie że oglądam tak samo miałkie(no...prawie) widowisko ,jak jakiegoś polskiego tasiemca z tymi pseudo aktorzynami.
Jedynie Kim Dickens gra w porządku.Reszta do odstrzału.

ocenił(a) serial na 8
corsa90

dowiedziałem się kilka dni temu o istnieniu tego serialu,jako prequela do walking dead, nawet przeczytałem kilka opinii - trafiłem głównie na negatywy-ale że nigdy ale to nigdy się nimi nie kieruję, zacząłem seans i niecierpliwie czekam następnego dnia żeby włączyć kolejny.Padły zarzuty,że nic się na początku nie dzieje, ja patrzę na to tak,że skoro przyjęto konwencję serialową - znaczy jest czas i miejsce - nie ma nic złego,że akcja rozwija się...życiowo - czyli wszystkie nasze dzienne sprawy, stopniowo zaczynają być dominowane przez to co nadchodzi...i jak dla mnie tu tkwi "dyskretny urok trupiej burżuazji" :) pozdrowienia dla miłośników.

corsa90

Nie wiem jak bedzie z drugim sezonem ale po pierwszym stwierdzam ze jak dla mnie mogą przestać kręcić oryginalny walking dead i skupić się tylko na FoWD. Już mi się znudziły te komiksowe postacie jak Daryl, Rick, Mihonne i cała reszta. FoWD jest od tym względem o wiele prawdziwszy i ciekawszy. Jest to serial dla nieco starszego widza niż WD.

Qaziqs

"...najwygodniejsze kapcie i fastfood ..." irytujący typ z Ciebie @Corsa90, tak jak i model opla hehe. Pewnie nie przetrwałbyś jednego dnia w takim świecie jaki pokazują obydwa seriale, bo sądząc z Twojego wstępu aspirujesz na kolejnego zawałowca : ) a tu trzeba uciekać, duzo się ruszać no i walczyć ... poza tym skoro juz od oglądania skacze Ci cisnienie ... proponuję wizytę u lekarza i mniej margaryny do smarowania : )
Obejrzałem obydwa sezony FtWD i uważam, że to udana odskocznia od TWD gdzie jak powiedział @Qaziqs (którego pozdrawiam) zrobiło się za bardzo komiksowo co najwyraźniej najbardziej kręci małoletnich fanów chipsów. W przypadku FtWD odświeżony temat dobrze robi całemu universum no i zdecydowanie skierowany jest do bardziej dojrzałego widza, który poszukuje już czegoś więcej niż tylko rzezi kolejnego stada. Mam nadzieję, że powstanie kolejny sezon. Myślę też, że byłoby ciekawie gdyby w pewnym momencie obydwa seriale zazębiły się o siebie np jakimś przypadkowym spotkaniem "po latach" głównych bohaterów z obydwu grup co odświeżyłoby zarazem TWD.
A już tak na marginesie obydwu seriali proponuję lekturę książki "World War Z", którą stworzył Max Brooks a na podstawie, której powstał film z 2013 roku. Niestety film nie dorasta książce do pięt. Mam wrażenie, że okrojony został do niezbędnego minimum tak by nawiązać kiloma scenami do wydarzeń przedstawionych w książce, którą czyta się tak jakby oglądało się film właśnie. Ci, którzy czytali wiedzą co mam na myśli. Tym ,którzy nie czytali polecam!

ocenił(a) serial na 6
harey

Moja droga Harey, irytujace sa co najwyzej "heheszki", uzyte przez Ciebie w formie imitacji smiechu :P Masz racje, ze moglbym nie przetrwac nawet jednego dnia w takim swiecie, ale Ty zapewne tez. W kazdym razie ocena kogos na podstawie luznego komentarza jest nieco... dziecinna? Mniejsza z tym, skupmy sie na serialu, kazdy ma prawo do swojego zdania i jak najbardziej szanuje Twoje. Jednym serial podoba sie bardzo, dla drugich jest monotonny (musisz uwierzyc mi na slowo, ze nie jestem plytkim widzem, lubujacym sie tylko w rozwalkach). Napisalas, ze "trzeba uciekać, duzo się ruszać no i walczyć" - ja sie pytam, gdzie to wszystko w tym serialu??? Oczywiscie ogladalem tylko trzy odcinki, wiec jesli sie myle, to zwracam honor. Nie mam zamiaru zaciekle bronic mojej oceny, bo FtWD byl dla mnie tak przecietny, ze ledwo go zapamietalem.
Co do ksiazek, wole Kinga, "World War Z" niestety widzialem na ekranie, dlatego juz raczej nie przeczytam.

ps. corsa to najszlachetniejszy model opla i ze wzgledu na sentyment akurat tej opinii bede bronil do upadlego !!! oraz... smaruje chleb maslem :D Pozdrawiam.

corsa90

Z kwestii najważniejszych czyli zdrowotnych: za masło duuuży PLUS!
Co do Twojej oceny serialu na podstawie ... trzech odcinków ... hmmm, to tak jak z oceną auta na podstawie jego wyglądu. Do opla masz sentyment i nie zamienilbys na nic innego chociaz z technicznego punktu widzenia jest to (bez urazy) byle co w porównaniu z innymi markami..ni to prędkości, ni ekonomi spalania, blachy kiepskie a i wygląd taki jakiś ...mało męski. Miałem kiedyś golfa2 to było moje pierwsze auto. Mnóstwo wiązało się z nim przeżyć i wspomnień tych dobrych ale też i tych nie najlepszych i chociaż technicznie było to byle co, to sentymentalnie - skarbnica emocji i wspomnień, więc tu doskonale Cię rozumiem. Co do opla zatem ... z sentymentami walczyć nie zamierzam więc do marki już nie będę nawiązywać przez szacunek dla właściciela ale podobnie jak Ty mojej obecnie posiadanej (nie jest to już VW) nie zamienię przez sentyment również :) To tak jakby porównać obydwa seriale o których tu dyskutujemy - TWD ma wartką akcję i ciągle coś się dzieje a w FtWD przysłowiowe flaki z olejem. Zobacz całość i wtedy oceń. Tak jak w powiedzeniu: prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna ale jak kończy ;) I już kończąc mój dzisiejszy poranny wywód: jeśli uważnie wczytasz się w moją poprzednią wypowiedź zauważysz, że jestem mężczyzną, nie kobietą :) To tak z technicznego punktu widzenia hehe. Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 6
harey

Na poczatku wybacz, ze zrobilem z Ciebie kobiete, nie wgryzlem sie dokladnie w komentarz, zasugerowalem sie avatarem :) ale rowniez nie czytasz dokladnie, bo nie napisalem, ze przez wzglad na sentyment nie zamienie Corsy na nic innego. Sentyment do pierwszego auta zmusza mnie do bezwzglednej obrony tej marki, powszechne zjawisko. To mialem na mysli. Wracajac do naszego sporu - mamy skrajne opinie, zaden z nas nie zmieni stanowiska, wiec nie ma sensu polemizowac o tym co lepsze, Tobie sie podoba, mnie nie. TWD jest, albo raczej byl swietnym serialem, bo teraz to juz ciagniecie watkow na sile. Natomiast FtWD... nie jest jakims gniotem, ale do gornej polki nie mozna go zaliczyc i z tym musisz sie zgodzic :) zobacz na forum, zdania na ten temat sa za przeproszeniem jak dupy - w pol podzielone. Mnie wystarczy to, ze nie moglem sie przymusic do dalszego ogladania, a naleze do tych, ktorzy rozpoczeta ksiazke musza skonczyc ;)

corsa90

Więc jest nadzieja, że upieczesz niejako dwie pieczenie nad jednym ogniem ;) Dokończ serial FtWD by zobaczyć, że nie jest tak źle :) i przeczytaj książkę "WWZ", która jest o niebo lepsza od filmu z Pitt'em. Książka to nie rozwałka, zaskakuje głębią treści i przemyśleń głównych bohaterów ich dylematów moralnych w obliczu nadciągającej epidemii począwszy od lekarza a skończywszy na mundurowych, mnogością wątków i scenerii z całego świata a nie jak w filmie zaledwie z trzech miejsc na ziemi. Tak więc nie sugeruj się filmem absolutnie będącymokrojoną adaptacją naprawdę dobrej powieści. Jeśli nie przepadasz za czytaniem polecam wersję audio. Znajdziesz ją w sieci bez problemu ;)
Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 2
Qaziqs

Hahahah twój wpis to KOMPROMITAJA. Takiemosobniki jak ty nie powinni mieć sobole dostępu do internetu i się udzielania bo aż człowieka cisnie jak czytam takie coś.

mateuszz27

Ale gościu ma 100% rację. TWD to na chwilę obecna dno dna. Jego 7 sezon jedynie potwierdził że to wyłącznie ledwo żywy trup świetnego kilka lat temu serialu. 3 sezon Fear zbiera natomiast świetne recenzje jakich podstawka nie otrzymała już od bardzo dawna.

ocenił(a) serial na 4
corsa90

ja jestem rozczarowany tym 1 odcinek początek filmu Frank Dillane Nick Clark wziął bron aby zaatakować Zombie, szuka swojej dziewczyny, zobaczył ze jego dziewczyna zamieniłą się w Zombiaka to przestraszył się i uciekł, zamiast zabić Zombiaka

ocenił(a) serial na 4
corsa90

najbardziej mnie rozczarował ten psychol Daniel Salazar , pozabijał nie winnych ludzi(Cywili,Zołnierzy i lekarzy) którzy wykonywali tylko swoje obowiązki i rozkazy tylko dlatego ze był obudzony ze żołnierze dali im bezpieczenstwo , podczas 1 sezonu 6 odcinek, liczyłem ze zołnierz zastrzeli tego psychola Daniel Salazar a tu strzelił do jego córki za to ze staneła w obronie psychola Daniel Salazar

ocenił(a) serial na 4
corsa90

jak dla mnie nie porozumienie jest to, 2 sezon 3 odcinek Kobieta Azjatycka , zabija wszystkich zdrowych tylko aby bronić umierającego jej chłopaka który jak umrze zamieni się w Zombaka , a jej chłopak był w stanie umierającym

ocenił(a) serial na 4
corsa90

teraz oglądam 8 odcinek 2 sezon Transwestyta z spalonej posiadłości kultu voodoo , mówi o Miłośći do Zombie aby nie bronić się przed Zombie i nie zabijać Zombiaków za to ze Zombie polują na żywych ludzi normalnie bez sens i gdzie tu logika ? skoro Zombie atakują ludzi a Kult Voodoo mówi aby nie bronić się przed Zombie .ten odcinek sezonu i 7 odcinek to nie porozumienie

vAkatsuki

Czytam twoje posty i mój główny wniosek toto, że w ogóle nie rozumiesz tego co oglądasz.

ocenił(a) serial na 4
corsa90

kolejny odcinek oglądam a tu kolejny raz w tym serialu jest promowania Azjatycka kuchnia (wiadomo co w Azji robią zwierzętami domowymi) i promują przemoc nad zwierzętami !! ich po**bało

ocenił(a) serial na 4
corsa90

tez jestem rozczarowany, rozumiem ciebie już i takich jak ty, w Filmie promują nienawiść do psów i promują Azjatycką Kuchnie zjadania psów ! mam nadzieje ze obroncy zwierząt dorwą twórców tego serialu ! pójdą do wiezenia za promowanie Azjatyckiej Kuchni , mamy 21 wiek, Cywilizowany świat a tu dzikusy z Chin promują Chińską Kuchnie , zamiast dostosować się do USA i Europiejskiej Kuchni

corsa90

Po pierwsze to mylisz pojęcia bo to jest Prequel. A po drugie sam jesteś nudny pisząc takie bzdury :D

ocenił(a) serial na 6
snafii1979

bla, bli, blu, bla, bla :D

corsa90

Inteligencja pierwsza klasa.

ocenił(a) serial na 6
snafii1979

Co innego miałem Ci odpowiedzieć? Dostosowałem się do użytej przez Ciebie emotki, obróciłem w żart. Dążysz do e-konfrontacji, filmwebowego sporu? Sorry, ale nie. Tym bardziej, że masz rację, spin-off myliłem z prequelem, a po drugie niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto nie wstydzi się za komentarze napisane lata temu. Niemniej jednak opinia na temat serialu pozostała bez zmian, pierwsze cztery odcinki - okrutna nudne, jak flaki z olejem, po nich zrezygnowałem. Ostatnio chciałem wrócić do tego serialu, jednak przypomniałem sobie jaką niechęć wywołały u mnie epizody przez które udało się wtedy przebrnąć, pomysł natychmiast porzuciłem. Proszę bardzo, teraz możesz przekonać mnie jak bardzo się pomyliłem, scena jest Twoja.