PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 406110
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Właśnie obejrzałem pierwszy odcinek nowego sezonu. Specjalnie wstałem równo o 3 w nocy by włączyć HBO i obejrzeć. Odcinek rewelacyjny, jak każdy. Szkoda, ze będzie ich tylko 7, ale podobno ostatnie dwa maja być dłuższe, chociaż tyle. Po prostu serial jest już tak drogi i epicki, ze ich nie stać na więcej, haha!
Co do odcinka to najbardziej podobał mi się początek czyli zabójstwo Freyów. Mega dobre to było!
Może mi ktoś wyjaśnić czemu i jak Ogar widzi w ogniu co się dzieje gdzieś indziej na świecie?

Idę spać, potem jeszcze napiszę co mi się podobało, bo muszę iść do pracy, jednak opłacało się pospać godzinkę mniej, każdy odcinek Gry o Tron to po prostu orgazm dla moich oczu :D

tolerancja91

No właśnie, zemsta przecież w ogóle nie wchodzi w grę, to musi być bez emocji, a najlepiej jak jest łaską dla ofiary. Raczej też CbT nie może zabijać we własnym imieniu (w sensie załatwiać prywaty), tylko w cudzym. Ciekawe tylko czy twórcy o tym pamiętają.

Nie było nic, ze to musi być brat konkretnie.

ocenił(a) serial na 5
killer83_2

Polać tobie. Jako zwolennik rodu Greyjoyów i Martellów zgadzam się z tobą całkowicie co do Eurona. Aktor super, lecz jego Euron pozostawia wiele do życzenia, lecz kto wie... W szóstym sezonie nie miał pola do popisu, a jego wejście w siódmy sezon było znacznie lepsze od jego debiutu w szóstym. Czekam na moment, kiedy wreszcie będzie mógł się wykazać okrucieństwem i mam nadzieję, że w serialu będzie największym zagrożeniem dla Deanerys i... dla jej smoków xD Także bądźmy w dobrej myśli. Euron dopiero zaczyna działania wojenne. Ma szansę wykazać swoje gorsze (czy też lepsze) oblicze. No ale wiadomo, że książkowej wersji nie przebije, lecz to akurat jest częste zjawisko w adaptacji książek.
Arya jest super. Jej wendetta znakomita. Oby tak dalej. Jednak mam nadzieję, że dedeki nie przesadzą z jej kozaczeniem. Mimo, że lubię postać to nie chcę, by każdego zabijała z taką łatwością jak Waldera Freya i jego ród

ocenił(a) serial na 9
killer83_2

Zgadzam się, zarówno Euron Wronie Oko jak i Czerwona Żmija w ksiażce wydawali się być mega kozakami i wyglądać jakoś tak bardziej ... epicko. No ale cóż, dramatu tez nie ma :)

krzysztofor

Oj tam oj tam, akurat Czerwona Żmija w serialu był nader spoko :d

krzysztofor

Ale Oberyna Martella to Ty szanuj! :P W serialu wypadł zajebiście, lepszego nie można było sobie wyobrazić. Nie to co Doran, który wizualnie był strzałem w dziesiątkę (serialową, rzecz jasna, a nie postać z kart książek - Alexander Siddig za ładny :p) ale z całą resztą.. w sumie zostawię bez komentarza.

ocenił(a) serial na 10
Garrus2

O zemście zostało już wszystko napisane, świetna scena.
Thoros, Ogar i Berric docierają nocą do, jakby opuszczonego domostwa. W środku są zwłoki dorosłego człowieka i dziecka. Widzę tu nawiązanie do poprzednich sezonów kiedy to Sandor razem z Aryą, korzysta z gościny tegoż człowieka po czym go okrada i zostawia z dzieckiem na niechybną smierć z głodu. Następnie Ogar grzebie zwłoki, przemiana wewnętrzna bohatera postępuje od poprzedniego sezonu. Nadal skrajnie wyobcowany, sarkastyczny i nieuprzejmy w głębi jest wrażliwym człowiekiem, który dostał porządne baty od życia. Odegra jeszcze ważną role ale niechybnie umrze co wywoła spore poruszenie wśród gawiedzi. Szkoda bo bardzo go lubię.

Garrus2

Jeśli ktoś nie ma HBO to tutaj można za darmo obejrzeć najnowszy odcinek Gry O Tron: kinoman(.)co/serial/gra-o-tron /sezon-7/odcinek-1 Trzeba usunac tylko nawias z adresu

Garrus2

Powiem tak. Pierwsza scena mocna i od razu uśmiech na ustach. Za to żal mi Sama :D

Garrus2

Pierwsza scena skradła moje serce ale reszta odcinka była właściwie spokojna. Serial już mnie tak bardzo nie rusza, oglądam prawie na zimno. Chociaż cieszę się, że sprawiedliwości stało się za dość. Coś kombinują z tą postacią Sansy. Zaczynam myśleć, że zrobią z niej w serialu drugą Cersei (w negatywnym znaczeniu).

ocenił(a) serial na 8
Garrus2

Otwarcie sezonu to jedno wielkie rozczarowanie. Migawka z tymi, migawka z tamtymi, trzy dialogi i koniec odcinka.

ocenił(a) serial na 7
Garrus2

Pierwsza scena dość absurdalna jeżeli zna się charakter Freyów i starego Waldera.
Naprawdę, żaden Frey z gniazda żmij nie wyczuł podstępu?

Stary zaprasza ich WSZYSTKICH na ucztę. Człowiek, który ledwie toleruje członków swego rodu, traktuje ich przedmiotowo i zapewne połowy nie zna nawet z imienia. Następnie chciwy, niewdzięczny, pozbawiony uczuć starzec daje im najlepsze wino w siedmiu Królestwach. Naprawdę żadnej łasicy nie zaświtało w głowie iż coś tutaj jest nie tak?

Ale dobrze - chciano szybko zakończyć wątek rodziny zatem wybrano najprostszą metodę. Cenny czas antenowy poświęcono dla gówna we wszystkich możliwych odmianach.

użytkownik usunięty
Martin von Carstein

Nawet nie o to chodzi, tylko skąd Arya wiedziała, którzy to są "ważni Freyowie", zamieszani w Krwawe gody. Zapytała ich? I gdzie były w tym czasie kobiety, dlaczego pozwoliły Aryi, która zamordowała im braci swobodnie opuścić Bliźniaki? Oczywiście pewnie według logiki twórców każdy Frey (mężczyzna) to zły psychopata, i ich siostry i córki teraz świętują, po czym rozejdą się w pokoju.

Następna osoba w kolejce powinna teraz przejąć władzę w zamku, ale w kolejnej scenie Lannisterowie nie biorą już pod uwagę Freyów przy szukaniu sojuszników, jakby zostali pokonani - a przecież oni nadal mają żołnierzy, dwa zamki, połowa "liczących się" kiedyś Starków też zginęła, a jednak ród ma się dobrze.

Zero logiki w tej scenie, ale gawiedź i tak się cieszy.

Mi tam się scena podobała, ale to przegięcie, że niby cały ród został wyeliminowany. Przecież oni byli najbardziej licznym rodem Westeros o ile dobrze pamiętam.
Rzeczywiście z tymi kobietami i opuszczeniem zamku jakby nigdy nic to naciągane, ale nie takie rzeczy w tym serialu były.
Równie dobrze można by zwrócić uwagę na to, jak Aryi udało się pozbyć trupa Freya.

użytkownik usunięty
szepcik

Mi się nie podobała, dlatego że twórcy poszli całkowicie w stronę zemsty tych "dobrych" na tych "złych". "Oko za oko uczyni tylko cały świat ślepym", każda postać do tej pory się o tym przekonywała, a teraz to jest ukazywane jako coś pozytywnego, w dodatku Freyów nadal traktuje się jako jakąś jedność, a nie pojedyncze postacie o różnych osobościach, w tym samym odcinku pokazują zhumanizowanych żołnierzy Lannisterów, a Freyowie to nadal kreskówkowe czarne charaktery.

Poza tym nie wiem jak kogoś może aż tak satysfakcjonować scena śmierci jakichś randomów, to tak jakbyśmy nie znali żadnej postaci w sepcie Baelora, kto by wtedy przeżywał, że Cersei kogoś spaliła?
Tutaj znowu chodzi o sam fakt, że to Freyowie, a przecież każdy Frey jest taki sam i tak samo zły.

A to nie były te same gęby co na krwawych godach? mam beznadziejną pamięć do twarzy więc z automatu uznałam, że właśnie ci, którzy kilka sezonów wcześniej brali udział w rzezi zostali ukatrupieni.
No, fakt, to mały zgrzyt. Nawet nie zwróciłam uwagi, że to byli żołnierze Lannisterów, umknęło mi całkiem.

użytkownik usunięty
szepcik

Tylko jak Arya to ustaliła, skąd ma dowody, którzy brali udział, a którzy musieli opuścić zamek na czas wesela, bo byli lojalni Robbowi. Albo którzy nie popierali takiego rozwiązania, ale nie mogli sprzeciwić się ojcu? Nie wiem, czemu z Freyów robi się potworów pokroju Góry, którzy z niesamowitą przyjemnością zabili każdego żołnierza Starków. I skąd Arya wiedziała o ciąży, przecież Talisa się tym nie chwaliła lol

Dla mnie ta scena jest niesamowicie nienaturalna, i to nie przemawia Arya, tylko przeciętny fan Starków, twórcy pisząc scenariusz przepisali parę komentarzy z internetu.

ocenił(a) serial na 9

Po prostu wbiła wszystkich freyow, przynajmniej męskich dorosłych, bo dzieci i kobiety przeżyły(więc ród nie upadł) I nie obchodziło jej to czy byli na krwawych godach czy nie. Ja na twoim miejscu przyczepiłbym się do wina z Arbor, które powinno być białe nie czerwone

użytkownik usunięty
Przemo2323

Przy takich błędach taki szczegół nie ma znaczenia. Przeciętny widz nawet nie zwraca na takie rzeczy uwagi.
Arya sama zauważyła, że Freyowie popełnili błąd nie zabijając wszystkich Starków. Pewnie twórcy nawet nie pomyśleli, że te Freyówny teraz też powinny chcieć zemsty na Starkach. To zresztą nieprawda co piszesz, w zamierzeniu twórców Arya zabiła tylko tych, którzy brali udział w KG, dlatego oszczędziła "niewinne" kobiety, mimo że wszyscy byli świadomi co się stanie na weselu i nie mieli żadnego wpływu na to, co postanowił ich pan ojciec. Ale dla niektórych każdy Frey zasłużył na śmierć.

Przeciętny widz też nie zwróci uwagi, że ten Frey ważny a ten ważniejszy ponieważ w oczach widzów Frey'owie to zło wcielone bo wybili ulubieńca publiczności, Robba :P

użytkownik usunięty
matiiii

Wiadomo, ale powinni zwrócić uwagę na to, dlaczego nikt nie zauważył, że brakuje dwóch synów, których Arya zamordowała. Przecież w poprzednich sezonach to oni wszystkim się zajmowali. Ja też nie mam pojęcia, którzy to są ważni Freyowie i jak Arya to ustaliła :P

To już wiedzą tylko dedeki :D Swoją drogą Twoja opcja jest przystępniejsza z tego względu, że ten przeciętny Kowalski (jeszcze jak dostałby konkretne sceny w przypominajce, tak jak tutaj dostało się z tym ojcem i córką, których napotkał kiedyś Sandor z Aryą) na widok dwóch synów pomyślałby: "aaa, to ci" i zemsta też mogła się odbyć, i tekst o 'ważniejszych Frey'ach' byłby nawet jakoś taki.. przystępniejszy, powiedzmy. Dla większego szokingu Arya pozbyła się większej ilości randomowych w sumie 'ważnych Frey'ów', w myśl zasady: im więcej tym lepiej, nieważne jak.

użytkownik usunięty
matiiii

Jeszcze ciekawi mnie, dlaczego Lannisterowie w następnej scenie mówią o Freyach "They're all dead now". Mimo wszystko mają przecież dwa zamki, nadal są bogaci, mają Edmura... To wszystko nie ma senu, następny dziedzic powinien przejąć władzę, nawet jeśli to mały chłopiec z pomocą kobiet, starszych i młodszych - czy oni się rozeszli po tym,co się stało czy znowu przeciętny Kowalski ma zapomnieć, że to był najliczniejszy ród, i nie tworzyli go wyłącznie dorośli synowie...

Ja te słowa zinterpretowałem niejako tak: wg nich nie żyje Walder Frey to nie żyje cały ród. W sensie: że bez niego Frey'owie się nie liczą. Oczywiście może też być tak, aby przeciętny Kowalski zakumał, że Frey'ów już nie będzie w serialu.. (i z tego samego powodu + faktu, że Arya POWIEDZIAŁA, że 'zaprosiła ważniejszych Frey'ów', lol). To się nawet chyba łączy: tekst Lannisterów i tekst Aryi miały dobitnie zasugerować statystycznemu widzowi, że Frey'owie są kaput w serialu a reszta ma nie roztrząsać, czy ród ma zamki, bogactwa, Edmura, dziedzica, cokolwiek bo.. bo tak, bo 'they are all dead now' yhyhyhym xD

Dla Aryi nie miało to znaczenia - ona tam była, widziała zabawy po tej rzezi. Jeżeli dobrze pamiętam (choć mogę się mylić), to chyba nawet widziała Robba z głową wilkora i pijacką radość gawiedzi (?) Więc w jej głowie powstało równanie zamek Freyów = Freyowie. A przecież na weselu był choćby i Bolton.
Ale whatever.
Ten wątek mógłby być naprawdę świetnie pokazany, już w zeszłym sezonie o tym pisałam. Przecież w sezonie 6 na zamku Freyów był Bronn i Jamie. Widziałabym taką sekwencję: Bronn zauważa służącą rzucającą spojrzenia Jamiemu, Bronna to bawi, bo najpierw myśli, że dziewczę oczarowane przystojniakiem, ale też zauważa, że te spojrzenia są dziwne, łapie też jej spojrzenie na Freya. Drapieżnik wyczuwa innego drapieżnika, Bronn instynktownie reaguje, ale też panna jest taka nijaka, skromna, zwyczajna... Można by wrzucić jakąś scenę, kiedy Bronn ją konfrontuje w swój "bronnowski" sposób, to mogłoby być ekstra. Ale zostawia temat i odjeżdża zastanawiając się dlaczego włączają się mu dzwonki alarmowe na widok jakiegoś mdłego chucherka. I my jako widzowie mielibyśmy zagwozdkę, co to, po co takie głupoty, zaś jakieś niepotrzebne dłużyzny :D Teraz dodałabym jeszcze scenę, kiedy służąca rozmawia z innymi służącymi, Red Wedding wypływa w takiej pogawędce przy obieraniu warzyw, ktoś szeptem mówi o Thalissie i jej zmasakrowanym brzuchu, tajemnicza służąca robi minę. Lub nie robi. I na koniec sezonu okazuje się, że to Arya.
Co? Nie ma czasu? Wystarczyło wyciąć połowę scen z myciem zwłok w Braavos.
I dzięki temu przynajmniej byłoby jasne jak Arya zorganizowała masakrę rodu Freyów. Ona ją WYPRACOWAŁA.
A tak to mamy Aryę w Braavos, scenę później Aryę zabijającą Waldera, scenę później zabijającą wszystkich mężczyzn Freyów. Szał. Niepokonany Cudotwórca jest jak rozumiem fajniejszy dla widzów, niż metodycznie planująca asasynka.

użytkownik usunięty
emo_waitress

Zgadzam się, że wątek jest napisany beznadziejnie, Arya najpierw morduje synów, później spędza mnóstwo czasu w kuchni, żeby ich przyrządzić. Oczywiście w scenie, gdzie jako Walder zaprasza ważnych synów nikogo nie ciekawi gdzie podziali się dwaj najważniejsi - bo przecież Freyowie nie spędzają razem czasu, nie rozmawiają ze sobą, chyba że o tym jak bohatersko zamordowali ciężarną, i nie zauważayli że brakuje dwóch braci. Dalej musiała Walderowi wyciąć twarz i ukryć zwłoki, oczywiście też nikt nic nie zauważył...
Dla mnie ten wątek nie mógł się udać, Arya w ogóle nie powinna znaleźć się w Bliźniakach, ale twórcy chcieli taki fanserwis i naciągnęli wszystko, żeby do tego doszło. Arya na potrzeby wątku jest zawodowym asasynem. Geniuszem, który opanował wszystko po umyciu podłóg, kilku trupów i obiciu kijem przez koleżankę.

Wiesz, ja po prostu kreuję scenariusz w jakiś sposób uwiarygadniające ten wątek, skoro już jest. Tak jak Sansę na Północy kiedyś próbowałam zupełnie inaczej poprowadzić i wymyśliłam coś, co nie uwzględnia gwałtów i szmacenia. No ale szok i fanserwis się sprzedają, więc.. :)

użytkownik usunięty
szepcik

Btw, rzecz w tym, że wyeliminowani zostali tylko, jak to Arya określiła, "Freyowie, którzy cokolwiek znaczą", nie wiem jak wynioskowała, którzy to są, w każdym razie w Bliźniakach nadal są wszystkie córki Waldera, oraz dzieci, poza tym część Freyów przebywa w Riverrun, co oznacza, że ród nadal powinien być znaczący. Są bogaci, mają zapasy, nie wiem według jakiej logiki jest to pokonany ród, który nie ma już nic do powiedzenia, bo zostali wymordowani męscy potomkowie to reszta już może się rozejść, rodu nie ma.

Nawet chyba nie wszyscy męscy potomkowie.
Skąd Arya wiedziała o ciąży? Pewnie z tego samego źródła, z którego Littlefinger wiedział, że Briennie pokonała Ogara. Swoją drogą te D&D mnie zaskakują. Littlefinger nie wie nic o Ramsayu, a ryzykuje ( nadal nie wiadomo po co) i daje mu Sanse jako żonę. Jaki jest Ramsay na pewno ktoś wiedział, ale do LF nic nie dotarło a powinno. Jednak o nim LF nie wie nic, ale o jakimśtam pojedynku, który naprawdę aż taki ważny nie jest i odbył się na jakimś odludziu chyba nawet bez świadków Littlefinger już wie. Czyżby Briennie z dumą to rozpowiadała? a nie wygląda na chwalipiętę ;D

użytkownik usunięty
szepcik

Racja, chociaż ewentualnie można naciągnąć, że to Podrick wychwalał swoją idolkę, to by nawet do niego pasowało. Ale faktem jest, że postacie mają już praktycznie wiedzę widza. Arya nie miała szans wiedzieć o ciąży, zresztą ja już od dawna mówię, że sami Freyowie nie powinni o tym wiedzieć, bo nie było jeszcze nic widać, a Talisa dodatkowo ukryła brzuch.

ocenił(a) serial na 8

W Riverrun nikogo nie ma, przecież jak się opuszcza zamek to zostawia się go pustym żeby każdy mógł wejść.

ocenił(a) serial na 10

No ja się troszkę tym dziewczynom nie dziwię. Na ich oczach wyginął cały ród Freyów za sprawą Waldera. Potem się okazuje, że to ktoś kto nosił jego twarz, co także pewnie było dla nich wstrząsem, skoro nie wiedzieli raczej o Ludziach Bez Twarzy. Także Arya, która swoją drogą je uwolniła w pewien sposób, mogła swobodnie opuścić zamek. Poza tym raczej nikt by w prawdziwą relację nie uwierzył.

użytkownik usunięty
359

Kiedy Arya ściąga twarz to nawet nie wyglądają na jakoś specjalnie przerażone. Poza tym w jaki sposób Arya je "uwolniła"? Też wierzysz, że każdy Frey jest zły i żadna z Freyówn nie miała dobrych relacji z braćmi i nie chciałaby ich pomścić tak jak Arya swoich?

ocenił(a) serial na 10

"Też wierzysz, że każdy Frey jest zły" - kiedy Arya podziękowała im za wyrżnięcie Starków wszyscy zaczęli wiwatować, dopiero kiedy wypomniała im bardziej szczegółowo te zbrodnie zrobiło się cicho. W książkach jest inaczej, ale dla mnie w serialu każdy Frey jest zły, nie miałem okazji zobaczyć na ekranie kogoś dobrego z tej rodziny, z wyjątkiem kobiet, które traktowane są jak śmieci (żona Waldera) albo wykorzystywane w okrutnych celach (wesele Roslyn przykrywką wyrżnięcia Starków). Przedstaw mi SERIALOWĄ jedną dobrą rzecz, którą uczyniła to rodzina. Bez zagłębiania się w motywy, które nimi kierowały, bo już tego się dosyć naczytałem i uważam, że jakiekolwiek złamanie słowa nie usprawiedliwia takiej rzezi. To co zrobiła Arya było paskudne, bo pokazała, że niczym się nie różni od innych ludzi i bardziej do niej pasuje charakter Lannisterów niż Starków. Co do pozostałych kobiet ... zepchnięcie ich na margines tej rodziny strasznie rzuca się w oczy, nie mogły zająć żadnego miejsca, usługiwały wszystkim przy stołach jak służące, raczej wątpię, aby to im się podobało. "Kiedy Arya ściąga twarz to nawet nie wyglądają na jakoś specjalnie przerażone." - obejrzyj sobie jeszcze raz, jedna z nich wyglądała jakby zawału miała dostać, co do żony Waldera także się bała, ale jakoś wątpię, aby żałowała męża.

359

"Także Arya, która swoją drogą je uwolniła w pewien sposób"
Co za bzdura, lol.

ocenił(a) serial na 10
Garrus2

Na Plus
-Arya mordująca wszystkich ważnych Freyów, Północ pamięta;)
-GPS Nocnego Króla zadziałał i chyba idą w dobrym kierunku;)
-Lyanna jak zawsze niezastąpiona
-Tormund i Brienne ahh czuć jak miłość wisi w powietrzu:P
-Jon jak narazie całkiem nieźle sobie radzi jako król północy
-Taka przemiana wewnętrzna przemiana Ogara, choć mam nadzieje że nie zmieni się całkiem w ciepłą kluchę
-Dany wreszcie powróciła do domu

Minusy
-Euron wygląda jakby uciekł z koncertu rocka
-Sansa i Littlefinger takie mdłe
-Sam i shitadel

Odcinek 7/10

ocenił(a) serial na 6
Christopher_filmweb

Ja liczę na rozwinięcie wątku Tormunda i Brienne :D

ocenił(a) serial na 10
AlexisAthene

Ciekawe czy będą z tego dzieci..;p

ocenił(a) serial na 8
Christopher_filmweb

A myślicie, że co Euron przyniesie Cersei? Strasznie mnie to intryguje :D

Ogólnie odcinek bardzo dobry. Powoli wszystko się rozkręca. Tutaj to było takie wolne wyprowadzenie wątków. Trzeba czekać na więcej :)

ocenił(a) serial na 10
Aczer

Euron przyniesie Cersei Ellarię Sand i Yarę Greyjoy.

Nabukadnezar

Na 100% i to pewnie tylko głowy....

ocenił(a) serial na 10
kuki7

Wydaje mnie się, że pozwoli to zrobić Cersei, w końcu chce się jej przypodobać, ciekaw jestem jak to będzie wyglądało :)

ocenił(a) serial na 10
Aczer

Pewnie przyniesie Ellarie Sand i jej córke, jako prezent dla przyszłej żony:P

ocenił(a) serial na 8
Garrus2

Sandor 'Ogar' Clegane:
"Takie, koorva, szczęście, żebym ja trafił akurat do wyznawców ognia."
(It's my damn luck I end up with a band of fire worshipers).

10/10.

Arya Stark: “Leave one wolf alive and the sheep are never safe" - też ujdzie.

ocenił(a) serial na 5
Garrus2

Obejrzałam 2 razy.
Scena początkowa świetna, Walder jest obleśny, ale lubię jego poczucie humoru i sposób mówienia. Arya dobrze go "zagrała". Niestety, mam mieszane uczucia co do oszczędzenia żon i córek, z jednej strony to mężczyźni tego rodu dokonali najgorszej zbrodni, z drugiej, wiemy, że kobiety mogą pałać żądzą zemsty, choć z drugiej strony, co takie Freyówny mogą zrobić. No ok, a gdzie jest Edmure Tully i jego żona z dzieckiem? Jak zwykle nielogiczności się zaczynają z 1 odcinkiem.
Północ super, czekałam na dalsze rozwiniecie stosunków pomiędzy Sansą i Jonem. Po tych wszystkich wywiadach aktorów naprawdę trudno było cokolwiek wywnioskować.
Na moje oko wygląda na to, że Sansa jest po stronie Jona, nawet bardzo, choć ma odmienne zdanie na pewne rzeczy. Myślę, że Jon powinien z nią rozmawiać, pytać o zdanie, konsultować się przed pojęciem decyzji. Zawsze dobrze jest znać opinię drugiej osoby, do której mamy zaufanie. Tylko czy Jon nadal je ma? Odniosłam wrażenie, że jest na nią obrażony. To już nie jest ten wstydliwy Jon z 6 sezonu. Mam nadzieję, że mu woda sodowa do łba nie strzeli. Tutaj to bardziej Sansa starała się go "oswoić" . Te nawiązanie do Joeffreya w ich rozmowie przypomniało mi jako żywo scenę z 1 sezonu, w której Ned mówi do Sansy, że zaręczyny z Jeffreyem były pomyłką i ten chłopak w niczym nie przypomina Aemona, smoczego rycerza, do którego Sansa nawiązała w tamtej rozmowie. "Uwierz mi, Joefrey to nie książę Aemon". Śmiać mi się chce, bo ani Jon ani Sansa na daną chwilę pojęcia nie mają, że Jon jest Targeryenem. Z kolei Jon później nawiązuje do Cersei. Dziwne to wszystko.
Zal mi Littlefingera. Zidiociał do reszty, zakochany po uszy w małolacie, córce swojej ukochanej, nieżyjącej Cat, która nim gardziła. Teraz gardzi nim Sansa, ewidentnie nie ma ochoty na jego umizgi.
W Królewskiej przystani wieje nudą. Euron schudł, wygląda rzeczywiście, jak ktoś tutaj na forum zauważył, jak z koncertu rocka. Lepiej niż w poprzednim sezonie, ale zastanawiam się, co musi zrobić, żeby zasłużyć na miano gorszego zwyrola niż Ramsay. Nie wiem, czy chcę to wiedzieć. Rzuciło mi się w czy, że na rozmowę z królową przyszedł kompletnie sam. A gdzie jakaś świta? Gdzie doradcy królowej, maester itp. tylko strażnicy, dziwnie i nienaturalnie, no chyba, że ta rozmowa miała być top secret.
Arya i Ed Sheeran, błagam. Wciśnięty na siłę, komercyjny zabieg z pięknym głosem. Maisie ma niesamowity śmiech.
Sam w cytadeli, biedak, nie da się jeść śniadania oglądając te... gówna. Ohyda, ale rozśmieszyło mnie to.
Lądowanie Danki na DRagonstone w porządku, ale drażnią mnie te jej idealnie zakręcone na wałki włosy i makijaż oczu. Dobrze, że obyło się bez zbędnego gadania.
POdsumowując, podobało mi się, bardzo, ale niestety przecieki się potwierdzają. To będzie największe fanfiction Dedeków ever. PRZEWIDYWALNE.


kite_clayton

"z drugiej, wiemy, że kobiety mogą pałać żądzą zemsty, choć z drugiej strony, co takie Freyówny mogą zrobić"
Wedle logiki serialu co najmniej jedna z nich powinna teraz udać się na szkolenie do Domu Czerni i Bieli, a potem odwiedzić Północ :d

ocenił(a) serial na 5
fune

Co najmniej jedna XD A co dopiero takie stadko młodych Freyów. Widzę to oczyma wyobraźni : Jaquen vel miły staruszek otwiera drzwi domu Czerni i Bieli a tam ok. 20 dzieciaków w różnym wieku, płci mieszanej.

ocenił(a) serial na 9
fune

Gdybyście zapamiętali cokolwiek z książek, to jasno jest tam napisane. Tylko Walder ma jako tako oleju w głowie i cały ród trzyma się tylko dzięki niemu. Cała reszta to bezmózgi.

Douger

Jakoś te bezmózgi obmyśliły masterplan, co to Robb z armią dali się wyrżnąc jak owieczki, tak że wybacz, ale bredzisz. A Walder nie jako tako, ale sporo oleju ma. To, ze nie wpadł na to, że Arya po waleniu kijem w łeb nagle stanie się nadprzyrodzonym assasynem, to nie jego wina.

ocenił(a) serial na 9
fune

Przecież ta akcja to plan Tywina Lannistera. Bredzisz, ale ty.