PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 408 tys. ocen
8,7 10 1 407817
7,9 63 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Już za mniej niż 4h premiera finałowego sezonu :P

Enigm

Wiecie co, a ja Wam jedną rzecz powiem, że Emilia Clarke najgorsze co mogła zrobić, to negatywnie wypowiedzieć się o Kicie, a wręcz go skrytykowała za zachowanie na planie.
Bo nie wiem, jak Wy, odkąd się tego dowiedziałem, to choćby nie wiem, jak dobrze grali sceny miłosne, to człowiek już teraz nie może przestać myśleć o tym, jakie to sztuczne jest i co ta aktorka myśli o tym aktorze.
Oczywiście, ma pełne prawo mieć krytyczne zdanie o nim, ale powinna zdawać sobie sprawę z tego, że skoro grają ze sobą i to w tak bliskich scenach, gdy ważne jest uczucie, chemia, by wszystko to wyglądało, jak najbardziej naturalnie, jakby faktycznie ci aktorzy się kochali, to po prostu NIE MOŻNA dzielić się takimi odczuciami.
Jak dla mnie Emilia zabiła tę relację Dany z Jonem i te sceny czułości między nimi oglądałem dziś z wewnątrzym zmieszaniem, w sumie nawet nie chcąc na to patrzeć.

ocenił(a) serial na 9
yuflov

Bran psuje wszystkim zabawę mówiąc o tym, że armia NK przedarła się zza mur dzięki Viserionowi.
On jest takim gościem, który psuje wszystkim zabawę. Każdy się witał, cieszył, była niezła atmosfera i
nagle w tym momencie Bran zabiera głos i siada wszystko :)
Ciekawy tekst z tym czekaniem na starego przyjaciela i już było na bank pewne, że chodzi o Jaimiego,
bo to odcinek spotkań. I później ten wzrok Jaimiego, który dostrzega kalekę Brana.

Tormund zabije Nocnego króla. Będzie udawał nieumarłego, bo ma niebieskie oczy.
Edd Cierpiętnik rozwalił system.

returner

No niestety, podzielam Twoje zdanie. Dla mnie ten Bran jest zdecydowanie jedną z najmniej sympatycznych postaci. Oczywiście taką ona ma być, ale nie zmienia tego, że to rozwala nawet najlepszą atmosferę.
Mam nadzieję, że Bran nie znajdzie się w gronie tych, którzy przeżyją :)

yuflov

O jaką krytyczną wypowiedź chodziło z Clarke i Harringtonem?

Seevis

Narzekała na niego, że gdy na planie bywały trudne warunki, wszyscy się pocili, a on gorzej jak baba, jakieś pilnowanie swoich włosów, fryzurki itd., , że co ona miała w tym układzie powiedzieć. I zdaje się, ale co do tego już, nie mam pewności, musiałbym to odszukać, czy to także powiedziała ona, czy to już ktoś inny, że Kit najbardziej płakał z nich wszystkich (w takim negatywnych znaczeniu, że przesadnie).
No w każdym razie, dało się bez problemu wyczuć, że nie darzy go jakimiś ciepłymi uczuciami, co w kontekście tego, jakie grają sceny, to przez to, trochę głupio oglądało się dziś tę ich wielką namiętność.

yuflov

Rozumiem i dziękuję za wyjaśnienie.

Fakt, trudno dostrzec chemię między nimi.

Seevis

Tzn. wiesz, w ich początkach trochę jakby naturalnie ciągnęli do siebie. Ale na pewno teraz już tego nie czuć i chyba najlepiej by było, aby ten ich związek jak najszybciej się skończył w obojętnie jaki sposób.

ocenił(a) serial na 5
yuflov

Jak dla mnie to brzmi jak jakieś śmieszki z Conona O'brajana albo innego Fallona, bez przesady :P

Fass_

Cholerka, nie wiem na jaki konkretnie post odpowiedziałeś, bo jakoś te strony już przeszły :)
Ale chodzi Ci o to, co Emilia o Kicie gadała? :)
Bo jeśli tak, to dobrze, że mu pojechała ;p

ocenił(a) serial na 9
yuflov

Ale w sumie powiedziała prawdę. Aktorzy mówili, że on najbardziej dba o włosy z wszystkich na planie. Zakręca je też często przed samymi zdjęciami, by nie były zbyt proste.

returner

Może to będzie przesada i jego fani lub przede wszystkim fanki poczują się urażone, ale przez to wyłania się pewien obraz Kita, jako takiego trochę lalusia i narcyza.
Ale abstrahując od tego i tylko myśląc o tej postaci Jona, to tak czy siak mam nadzieję, że on nie zwycięży, a najlepiej jakby tak po prostu zginął :)

ocenił(a) serial na 9
yuflov

Miałem tylko w pierwszych sezonach za złe, że do dwóch tak ważnych ról jak Jon i Danka zatrudnili takie dwa drewna, ale przyzwyczaiłem się.
Ale przez ten ich sztuczny romans jeszcze bardziej wychodziło jakimi są drwalami pod względem aktorstwa. Nigdy jednak nie zastanawiałem się kogo sam widziałbym w tych rolach z aktorów z wysokiej półki, którzy mogliby koncertowo zagrać te role jak ta lepsza część obsady, która całkowicie przyćmiła aktorsko Kita Haringtona i Emilię Clarke. hmm Generalnie Jon Snow ksiązkowy był raczej wyższy.

returner

Dość surową ocenę im wystawiłeś i nie będę jakość bardzo z tym polemizował. Mogę powiedzieć gównie to, że specjalnie jakoś nie zastanawiałem się nad ich grą. Dziś np. w tej scenie miłosnej chwilę myślałem, jakim aktorem jest Kit i w sumie nie doszedłem do jakiegoś wniosku. Podobnie z Emilią. I nawet w ogóle powiem tak, że w GOT bardzo mało, by nie powiedzieć, że prawie w ogóle nie zwracam uwagi na grę aktorską, bo jak by to nie zabrzmiało, w tym serialu (dla mnie przynajmniej) gra aktorska jest mało ważna - w sumie chodzi o wątki - kto co jak i jakie są same te postacie, niż to, jak to który aktor zagra.
Bo chyba powiedzmy sobie szczerze, że kogo by nie zacząć analizować, to według mnie te role są mało wymagające, jeśli by porównać do już nawet nie tych ról, za które oskary wręczają, ale tak ogólnie - jakaś taka średnia powiedzmy.
Ale może ta moja ocena wynika z tego, że jakoś tam właśnie zbytnio nie skupiam się na grze w tym serialu. I może byłoby inaczej, gdyby mi się te postacie podobały i człowiek jakoś się z nimi zżywał. Bo prawda jest taka, że poza Aryą, w sumie za nikim tak nie przepadam i używając Twoje określenia, do reszty się po prostu tylko przyzwyczaiłem i jaki los spotka Dany, Jona, Tirona, Cersei, Sanse etc etc jest mi obojętne i pytanie mógłbym zadać na koniec takie: czyja to wina? Czy charakterów tych postaci? czy może bardziej samych aktorów, którzy prawie wszyscy niczym szczególnym mnie nie ujmują i z czasem nawet uśmiech Emili już przestał robić jakieś większe wrażenie

ocenił(a) serial na 9
yuflov

Przecież w tym serialu głownie co liczyło się to:
-klimat
-scenariusz
-dialogi
-postacie i aktorstwo
-intrygi i polityka
-elementy fantasy
-zdjęcia
-muzyka
-zwroty akcji
-pojedynki i bitwy

Od pierwszych sezonów mieliśmy bardzo wyraziste postacie jak Tywin, Tyrion, Ned Stark, Littlefinger, Joffrey, Cersei, Jaimie, Theon, Ogar, Ramsey, Oberyn oraz wiele postaci drugoplanowych jak Walder Frey, Lord dowódca Morrmont, Aemon itd. jak wypada Jon i dany na ich tle ? Bieda z nędzą.
Gdyby te wymienione postacie przeze mnie były tak słabo zagrane jak Jon i Dany to mielibyśmy poziom Korony królów :)

Później serial bez materiału źródłowego stał się sztampowy, z słabo napisanymi dialogami, źle prowadzonymi postaciami, licznymi głupotami i błędami w scenariuszu, głownie skupiający się na efektach. Poziom techniczny jednak od początku do końca poza zasięgiem innych seriali.

ocenił(a) serial na 8
returner

dobili do poziomu Zmierzchu

ocenił(a) serial na 9
Ami_656

Ten lot na smokach i całowanie się przy wodospadzie było jak wyjęte z bajek Disneya lub Zmierzchu :)

Enigm

Ale już dawno nie pisałam o odcinku Gry o Tron :) Właściwie to nie byłam jakoś bardzo zawiedziona, chyba nie spodziewałam się wiele, a przecieki od Frikidoktora dodatkowo pozwoliły mi się przygotować na to co się stanie. Przygotowywałam się na cringe na cringe'u, ale nie było tak źle o dziwo.

No więc z plusów:

1. Podobała mi się scena z Jonem cieszącym się na widok Brana, ich pierwsze powitanie, wzruszające to było. Późniejsze lekkie 'wtf' Jona na dziwność Brana było już mniej przyjemne, ale zrozumiałe. Spotkanie Aryi i Jona też nie było złę, na plus zaskoczyło mnie to że Arya broni Sansy i lekko grozi Jonowi - nieoczekiwane to było. Tzn wszystko tu dzieje się w telegraficznym skrócie, ale chyba wolę już to, niż gdyby DDki mieli spartolic te sceny dokumentnie jakiś długim nieudanym dialogiem.

2. Kwestia z rozmowy Sansy z Tyrionem.
Tyrion: ostatni raz widzieliśmy się na ślubie Joeffreya. Okropne wydarzenie
Sansa: Miało swoje dobre momenty
(w sensie że śmierć Joeffreya, lol)

3. Ładny był właściwie lot na smokach. Takie poczucie wolności i jakiejś zabawy, których pewnie nie będzie w przyszłych odcinkach. Ale logika i prawa natury to się poszły chędożyć w krzakach w tej scenie (Dany i Jon powinni mieć jakieś siodła, zabezpieczenia przed upadkiem jak dawni Targaryenowie, zreszta tam w górze po 5 minutach by zamarźli, zdrętwiałyby im ręce i nie utrzymali by się tych łusek czy czego tam się trzymali przy takim pędzie, zmianach kierunku i przeciążeniach). No i scena przy wodospadzie i smoki obserwujace miziającego się Jonaerysa to już było dość kiczowate

4. Jamie vs. Bran - Jamie gra świetnie, albo ja po prostu jakoś lubie tego aktora

5. Sam dowiadujący się o śmierci ojca i brata - strasznie lubię tę postać i tego aktora, zagrał fenomenalnie. I ta scena jest wg mnie BARDZO ważna, juz tłumaczę dlaczego.

Strasznie interesuje mnie jak rozegra się wątek Daenerys i w książkach i w filmie - czy do końca będą pokazywać ją jako szlachetną, dobrą postać (tzn to jest dyskusyjne, ale wiele osób tak ją postrzega), czy popadnie w szaleństwo jak ojciec, czy władzą ją skorumpuje, czy stanie się niepotrzebnie okrutna? Zastanawia mnie co George chce nam pokazać przez tę postać. Niby jej działania z wierzchu są rozsądne i szlachetne, nawet jeśli jest bezwzględna w egzekwowaniu swoich poglądów.

Ale weźmy pod uwagę scenę z pierwszego sezonu, gdzie rękami Khala Drogo praktycznie zabija włąsnego brata. Okej, jej brat był świrem który się nad nią znęcał a tuz przed śmiercią groził jej dziecku i jej. Ale to był jej brat, jedyna rodzina którą znała. A ona zabiła go wtedy z zimną krwią, z zimną krwią patrzyła na egzekucję, a potem w ksiązkach i w serialu, zupełnie to tym nie mysli, nie ma wyrzutów sumienia (ok w książkach jest scena na pustyni gdzie Dany majaczy i pojawia się przed nią m.in. brat, ale wczesniej nie).

To nie jest normalna reakcja, to nie jest reakcja normalnej, moralnej osoby. Ok, mogła zabić brata w afekcie, pod wpływem emocji, ale potem normalna osoba miałaby wyrzuty sumienia, żal, poczucie winy, przerażenie swoim zachowaniem, kwestionowanie swojego czynu, sto różnych emocji.
A Dany nic z tych rzeczy, null, zero.

I tu wchodzi scena z Samem - Sam ma każdy powód żeby nienawidzić swojego ojca. Ojciec poniżał go, nie uznawał, obrażał, porzucił, groził śmiercią. Swojemu młodszemu bratu mógł Sam zazdrościć i mieć do niego żal. A mimo to Sam szczerze płacze na wieść o ich śmierci. Pokazując swoje człowieczeństwo i szlachetny charakter.

Nie wiem co chce George powiedzieć o Dany - padało zdanie, że ona jest po prostu urodzonych zdobywcą, wojownikiem (jest odważna, bezwzględna, bezkompromisowa), ale już nie politykiem. Potrafi zdobywać, ale nie potrafi rządzić, nie ma zdolności do dyplomacji, do zjednywania sobie ludzi. To, że nie rozpamiętuje zabicia Viserysa, może być skutkiem wyparcia zdarzenia ze świadomości ('jeśli obejrze sie za siebie, przepadłam'), ale może tez wskazywać na to, że coś jest rochę nie tak z Dany.

SPOILER drugiero odcinka!
No i ciekawy będzie sąd nad Jaimiem w kolejnym odcinku pod tym kątem - przecież Dany zrobiła dokładnie to samo z Viserysem, co Jamie zrobił z Aerysem - unieszkodliwiła nieobliczalnego szaleńca. Hipokryzja level hard :D

Ciekawa jest tu też reakcja Jona. Czy będzie to bardziej "oj tam, spaliła ci rodzinę to spaliła, na uj drążysz temat" czy "pojawiła się pierwsza rysa na pairingu Joanerys i Jon zaczyna krytycznie przygladać się wybrance"

Różne inne uwagi:

Tak sobie teraz myślę, że między Dany a Jonem może powstać konflikt jaki już kilka razy w historii Westeros przerabiało: kto dziedziczy tron, czy dzieje się to tylko w linii męskiej, czy ważniejsza jest kolejnośc narodzin, a nie płeć (Taniec Smoków).

Ale ostatecznie nie wiem z czym oni wszyscy mają problem, wystarczy że Jon ochajta się z Dany i magicznie odejdą wszystkie ich problemy - król północy będzie automatycznie królem Westeros, nie bedzie problemu kto ma wieksze prawa do tronu, sami zainteresowani sa zakochani, wiec osochozi.

Wszelkie 'bardzo ważne' problemy typu 'twoja ruda siostra krzywo na mnie spojrzała' oraz 'Jonie powinieneś nie uginac kolana i pozyskac jakas inna armie i inne smoki.. i nie obchodzi mnie jak, chocby z tyłka' a także 'my z północy nie głosowaliśmy a Deanerys, nie będzie nami obca baba rządzić' w sumie są irytujące, ale zgodne z tematyką książek - ludzie są pochłonięci walką o władzę i głupawymi animozjami, podczas gdy nadciąga zguba.

Sansa może i jest irytująca, ale trochę ją rozumiem, zwalili jej się na głowę na kilka miesięcy nieproszeni goście w liczbie kilku tysięcy i z dwoma przerośniętymi jaszczurkami, bez własnego żarcia, każdy by się wkurzył ;)

Śmieszne była wymiana zdań "Mur padł, Inni przeszli do Westeros, mają jednego smoka", na co Jon "Musimy wysłąć kruki do Nocnej Straży" - no kurde, myślę że mogli zauważyć, że Mur padł, przemarsz armii Nocnego Króla i niebieskiego smoka latającego nad tym wszystkim;) I że raczej wiedzą że w związku z tym powinni spierniczać do Winterfell

Co tam jeszcze... Ten znak od Nocnego Króla ułożony z ramion, jak również i mały Umber to bardzo łatwopalni byli. Ja nie wiem, może NK zaimpregnował swoje dzieło sztuki benzyną czy co. Zresztą dalej jestem zdania że moze on chce się tylko skomunikować i ten znak miał znaczyć 'oddajcie nam dzieciaka Gilly a wrócimy do siebie nikomu nic się nie stanie' tylko nikogo to nie obchodzi, nikt nie rozumie ;)

Euron dalej rozczarowuje - robią z tej postaci takiego prymitywa-cwaniaczka, a szkoda, potężny, tajemniczy szaleniec byłby ciekawszy. Odbicie Yary proste jak bułka z masłem - wystarczy wbić z parę osób na statek, ukraść jeszcze kilka innych statków, no co mogło się nie udać.

Zima jakaś słabawa, trochę szronu tu i tam, no i Nieskalani jak na osoby z gorącego klimatu to bardzo odporni na niskie temperatury są ;)

burberry

Jeszcze co do Bronna: myślę że gdyby miał zabić Jaimego czy Tyriona, to byłoby bardzo po 'martinowskiemu' tzn zaskakująco i w stylu "tak wiem że wszyscy lubicie Bronna, ale on jest jednak sprzedajnym najemnikiem, czego się spodziewaliście naiwniaki, ps. valar morghulis". Gdyby z kolei Bronn stanął po stronie "żywych" oraz tych lepszych Lannisterów to byłoby z kolei tak bardziej po serialowemu "robimy jak widownia chce, widownia lubi Bronna, na uj drążyć temat"

ocenił(a) serial na 6
burberry

Bronn jest cwany. Wie, że jakby załatwił braci na zlecenie królowej, ta by załatwiła go(bo po co mu płacić). A skąd to ma wiedzieć? No bo przecież wysłała go BY ZABIŁ JEJ BRACI, to by jakiegoś najemnika nie załatwiła? A Jaimemu i Tyrionowi Bronn może przynajmniej ufać - po co mu hajs jak nie będzie w stanie go wydać. Mam nadzieję, że D&D nie odbiorą Bronnowi rozumu tak jak to zrobili z resztą postaci

kozas15

No Cersei po tym co odwalila z obiecaniem pomocy w walce z Innymi nie jest zbyt wiarygodna. I jesli chce zabic swoich braci, to nie zawaha sie zabic tez Bronna. Ale: bracia zagrazaja jej prawu do Casterly Rock, a Bronn nie. Nawet Cersei potrzebuje lojalnych ludzi gotowych na wszystko, wiec dlaczego mialaby nie nagrodzic lojalnego najemnika. Rownie dobrze Bron moze dotrzec na Polnoc kiedy juz NK pokona kolalicje Daenerys, zobaczy ze wszystko stracone i jedynym jako-takim centrum wladzy jest Cersei w KP, i uzna ze bedzie mu sie oplacalo wykonac zadanie. Ale tak jak mowilam, nie wiem co tam tworcy sobie musleli, rownie dobrze Bronn moze dolaczyc do team Dany

ocenił(a) serial na 10
burberry

Bardzo ciekawe uwagi :)
Wszystko, co przekreśla romans Jona i Dany będzie dobre:)

A jeszcze fajne bylo, kiedy w KP Cersei przekazano, że mur padł. A Jon śle posłów do Nocnej Straży. Taaa nasz Jon ma głowę na karku:).

nan_s

Mam nadzieje ze Cersei zdazy zobaczyc lodowe zombiaki na wlasne oczy i przewartosciowac to i owo, no ale ona jest chyba takim typem ze nic jej raczej nie zmieni ;)

ocenił(a) serial na 9
burberry

Miny masterów też byłyby bezcenne na wieści, ale pewnie nie pokażą.

ocenił(a) serial na 10
burberry

I w książkach Dany jest bardziej pozytywną bohaterką niż w serialu. Choć wszyscy Targowie miotaja się między geniuszem a szaleństwem. Nie zdziwi mnie jeśli Dany oszaleje jak jej ojciec, kiedy Jon ją zdradzi.

nan_s

w ogóle to Danka jakoś bardzo dużo się uśmiecha w tym odcinku jak na nią, albo aktorka popracowała nad mimiką :D

ocenił(a) serial na 8
ag_69

Ja kiedyś ogladałam wywiady z ekipą i wszyscy podkreślali ,ze Emilia jest chyba najbardziej roześmianą i najfajniejszą osobą na planie robiącą innym kawały i bardzo sympatyczną. Z tego by wychodziło ,że jednak dobrze gra i tak jej kazali.
Podobno była tez bardzo lubiana, biorąc pod uwagę jej osobiste problemy ze zdrowiem , które przeszła to chyba fajna osoba z niej jest .

ocenił(a) serial na 9
Ami_656

Ona wydaje się wesołkiem, śmieszkiem, dowcipniarą.

ocenił(a) serial na 8
returner

Właśnie tak o niej mówili. Ja byłam też zaskoczona bo w tym serialu chodzi napuszona jak paw , łeb do góry i tylko ja królowa 7 królestw ,królowa andalów i pierwszych ludzi - klękaj .kk.wa i to szybko bo cię zetnę albo lepiej drakaris . W serialu jakby kij od miotły połknęła .

ocenił(a) serial na 9
Ami_656

hmm główną aktorką prequela ma być Naomi Watts więc przynajmniej o dwie klasy lepsza warsztatowo aktorka.
(Mulholland Drive 2001, 21 gramów 2003, 3 sezon Twin Peaks 2017)
Sądzę, że będzie miażdżąca różnica, jeśli napiszą jej dobrą rolę i będzie miała co grać, a nie jak Tyrionowi do ostatnich sezonów, gdzie bez książek ta postać straciła cały blask.

użytkownik usunięty
returner

Huncwotem.

ocenił(a) serial na 6
burberry

"moze on chce się tylko skomunikować i ten znak miał znaczyć 'oddajcie nam dzieciaka Gilly a wrócimy do siebie nikomu nic się nie stanie' tylko nikogo to nie obchodzi, nikt nie rozumie"

No właśnie! Też to dostrzegłem, że co najmniej połowa problemów w GoT bierze się z braku komunikacji. Np. słynna scena walki ser Arthura Dayne z lordem Starkiem, o Lyannę. Na początku się rozumieją i rozmawiają normalnie, ale potem Stark mówi "warez my cestern" (chciał powiedzieć "where is my sister", ale tak mamrotał po góralsku, że nikt tego nie zrozumiał). Arthur jest prostym żołnierzem, dla którego najważniejszy jest jego honor, a najbardziej wypróbowaną, honorową reakcją na trudną sytuację - walka. Ponieważ nie rozumie Starka, odwołuje się do tego odruchu, który przyniósł mu tytuł najbardziej honorowego rycerze w królestwie - i wszczyna walkę. A wystarczyło, żeby Stark mówił wyraźnie... ;p

Slimak_6

i to by było dobre rozwiązanie zagadki nt. tego co się stało pod Wieżą Radości ;)

burberry

Kotek w turbanie <3

Odnośnie Danki: wiesz, przed tym nowym sezonem odświeżyłam sobie na jutubie sceny z poprzednich (jakoś tak się uzbierało najwięcej tych z sezonów 1-4, CIEKAWE DLACZEGO), pobieżnie przepatrzyłam też poprzedni, żeby sobie przypomnieć o co cho. I doszłam do wniosku, że Danka przed przybyciem do Westeros i po przybyciu do Westeros to dwie różne osoby, szczególnie Danka z sezonów 1-4. Moja teoria jest taka, że jest teraz inna bo jakoś trzeba było ją spiknąć z Jonem, a Danka z czasów Drakarys! przejmowania miast, koniarzy, wychodzenia z opałów, wesołego ruchania z Daariem, babrania się w magię w życiu by się z Jonem nie spiknęła. Musieli ją uładzić, sprawić, że się waha, wątpi w siebie, otacza idiotami i ignoruje ostatnią dobrą radę, jaką jej udzielono, czyli bycia smokiem. Wydaje mi się, że dlatego nam Danka zgrzyta, bo wciąż ma swoje momenty "dawnej siebie", które wypadają dziwnie.
Dość wspomnieć, że Danka nieustraszenie weszła do wieży czarowników, żeby ratować swoje ukochane smoki, a teraz zachowuje się, jakby śmierć jednego z nich zupełnie jej nie obeszła.
Nie wiem, jaki jest pomysł na Dajnerys: czy oszaleje, czy się zamieni w klacz rozpłodową Jona, czy wszystko spali... i w sumie mało mnie to obchodzi, jak mam być szczera :)

emo_waitress

Emo <3

Już nie pamiętam tak dobrze tych pierwszych sezonów, ale na pewno Dany z sezonów 'nadzorowanych' przez Martina to ta 'prawdziwa' Dany. Możliwe że DDki właśnie tak jak piszesz uładzili ją pod romans z Jonem, żeby przypadkiem broń boru nikt nie pomyślał, że jest wojującą feministką, czy coś, przecież męska część widowni mogłaby tego nie przeżyć ;) Pojawiły się na horyzoncie portki, to teraz jej facet i miłość są najważniejszymi rzeczami w życiu - a przecież Daria też kochała, a jednak nie podejmowała decyzji politycznych pod niego.

Mam nadzieję że w ksiązkach sprawdzi sie teoria, że w serialu połaczyli dwie postacie z książek w postać Jona - tzn. serialowy Jon jest połączeniem książkowego Aegona (syna Lyanny i Regała) i Jona (syna Neda i Ashary Dayne, co czyliłoby go Mieczem Poranka)

burberry

Wg mnie właśnie Danka silna siłą swojej armii, zapatrzonych w nią ślepo ludzi, siłą swoich smoków, siłą swojej magii wypadłaby wiarygodnie jako narzucająca swoją wolę Jonowi i BEZ romansu. Bo w sumie nie ma co się dziwić Sansie i Północy, że traktują ją jak bezprawną uzurpatorkę, czy wręcz przybłędę. Przybywa takie coś, małe, uśmiechnięte, KOMPLEMENTUJĄCE WYGLĄD, co trochę wygląda, jakby chciała się przypodobać... jak w sumie uznać wyższość tej osoby, jej prawa do tronu? Szczególnie skoro widać, że Jon z nią sypia? Sansa w sumie słusznie zadała pytanie, na jakiej podstawie Jon oddał jej Północ, czy na podstawie dostępu do królewskiej waginy, czy bycia KRÓLOWĄ. To przecież Cersei jest królową pełną gębą, co było widać choćby po tym, że sypiała otwarcie z Jamiem I NIC SOBIE Z TEGO NIE ROBIŁA. Bo jest KRÓLOWĄ. I nikt nawet nie MRUGNĄŁ OKIEM. Bo widzieli, że jest KRÓLOWĄ.

Dajnerys spaliła panów niewolników, spaliła budynek, w którym stała sama, bez broni, naprzeciw uzbrojonych mężczyzn, wyszła dwa razy z ognia, w tym raz ze smokami. Czy stała samotna i naga, czy otoczona smokami i wojownikami - wygrywała płacąc za to często wysoką cenę. Przez długi czas miała tylko Joraha i Barristana za doradców i dawała radę - to była osoba, za którą ludzie chętnie, lub mniej chętnie, ale podążali. Miała swoich fanatyków. Miała ludzi, którzy chcieli ja zabić, wykorzystać, a także takich, którzy szczerze ją kochali. Taką Dankę przejmującą Westeros bym kupiła. Teraz to jest tylko jakaś przypadkowa dziewucha z właściwym pochodzeniem. Jej prawo do tronu to geny, nie ONA sama.

emo_waitress

"Bo w sumie nie ma co się dziwić Sansie i Północy, że traktują ją jak bezprawną uzurpatorkę, czy wręcz przybłędę. Przybywa takie coś, małe, uśmiechnięte, KOMPLEMENTUJĄCE WYGLĄD, co trochę wygląda, jakby chciała się przypodobać... jak w sumie uznać wyższość tej osoby, jej prawa do tronu? "
I jeszcze wyglada jak maly miś polarny w tym swoim wdzianku :D To chyba tez jest kwestia tego, ze w ostatnich sezonach porzucono polityke i knucie. Tak naprawde team daenerys powinien od momentu przybycia do Westeros zaczac przekabacac wplywowe rody na strone Daenerys - obietnicami korzysci, wykorzystujac stare i obecne sympatie i animozje, itd itp. Nawet jesli nie sama Dany, powinni to robic Tyrion i Varys, kurde za co ona im placi, opierniczaja sie tylko przy kawce i zartuja sobie o organach rozrodczych czy ich braku.

A Dany w ogole nie radzi sobie z podejsciem do ludzi w Winterfell, nawet nie probuje ich sobie zjednac jakimis argumentami, logika, tylko albo sie probuje podlizac (Sansie, Samowi na samym poczatku) albo grozi smiercia ("smoki jedza to, na co maja ochote", "twoja siostra ma w****l, Dżonie"). Zupelnie inaczej by to wypadlo, gdyby po narzekaniach Sansy ze ma tysiac ludzi do wykarmienia oraz smoki, Dany odpowiedziala cos w stylu "podzas gdy ty i polnocni lordowie grzaliscie tylki we wlasnych zamkach, ja polecialam za Mur walczyc z prawdziwym wrogiem, jak przystalo na wladce Westeros. Stracilam w tej walce dzieco. Walczylam za ludzi ktorych nawet jie znalam. Jesli masz jakas inna armie i inne smoki do walki z nieumarlymi, to luz, ja sobie pojde na poludnie walczyc z Cersei i zdobyc Zelazny Tron. Daenerys out (Nieskalani wytuptuja z Winterfell na poludnie)". Albo moglby to powiedziec Tyrion jako Reka Krolowej albo nawet Varys. A nie zawoalowane grozby przy tylu swiadkach, no na pewno bardzo ja pokochaja po tym.

Swoja droga Sansa po korepetycjach u Cersei opanowala b**ch face na poziomie master :D

burberry

No i wlasnie, Dany ma nowy bialy kubraczek, a Ducha nigdzie nie widac. Przypadeg?

ocenił(a) serial na 10
Enigm

nie chce mi się wszystkich odpowiedzi czytać, może już ten temat był poruszony

Skąd Nocny Król wziął małego lorda Umbera? Skąd wiedział że jest ten dzieciak lordem i czy to miało dla niego znaczenie? Nocny król myśli jak normalny człowiek, ma wiedze kto gdzie kim jest? :D Do tej pory myślałam że po prostu chce ziomek nieść śmierć, a tu widać wydedukował żeby zamiast zwykłego dzieciaka był akurat ten. Ciekawe co on se tam myśli.

ocenił(a) serial na 10
inkawa

a i jeszcze musze, jak ja nienawidzę tej suczy Daenerys XD co za zarozumiała idiotka, myśli że jest naj we wszystkim że każdy ma jej słuchać. Nie mogę się doczekać jej śmierci. Mam nadzieję że powolnej i upokarzającej. Proszę.

ocenił(a) serial na 10
inkawa

Nie sądzę, że Nocny król rozparcelował akurat lorda Umbera - dzieciak znalazł się przecież w drodze na kolejne głupie polecenie Sansy. Pewnie był po prostu w złym miejscu o złej porze.

Inna sprawa i ciekawsza, że szczątki tego dziecka zapłonęły w wyraźny herb Teargerynów - przypominały trzygłowego smoka z trzema ogonami.

Nocny Król wyraźnie wie, że będzie walczył z Targami - i skoro ma swojego smoka zimowego - to może sam też jest Teragerynem??

Ja obecnie bardziej nie cierpię Jona niż Deanerys. A ich obojga po prostu nie trawię:D

ocenił(a) serial na 10
nan_s

co do Umbera, niedawno oglądałam 2 raz i dopiero ogarnęłam że jak go znaleźli to to było Ostatnie Domostwo, wcześniej byłam przekonana że to jakiś zamek przy murze. Teraz to nabiera więcej sensu. :D

A przez Daenerys to mi przyjemność oglądania spada o kilka poziomów, jak się wywyższa, patrzy, robi miny.... irytująca jest okropnie :/
I Nocny Król może i był jakimś Targiem, czemu nie, no i smoka dosiada. Ale ich herbu mi to nie przypominało, tych "rozgałęzień" było 8 i skierowane wszystkie w jedną strone,
https://cheesecake.articleassets.meaww.com/103762/uploads/97bab530-5f32-11e9-8b5 4-55193ce41b94_800_420.jpeg
ale może rzeczywiście ten znak to coś jak jakiś herb

nan_s

Raczej jest to symbol dzieci lasu, wyraźnie inny niż herb Targaryenów. Symbol, który już widzieliśmy już w S03E03 (zrobiony przez białych z głów zarżniętych koników) i jako malunki w jaskini pod Smoczą Skałą (S07E04) (Jon twierdzi że narysowały je właśnie dzieci lasu).

ocenił(a) serial na 8
harry_garncarz

to jest symbol , który raczej tłumaczy wszystko o co w tym chodzi,
nie tylko dzieci lasu i Inni go używali, był tez w domu nieumarłych przy wizji Danderys w książce, był też na szacie Qubryna w książce, na drzwiach Domu czerni i bieli czyli świątyni boga bez twarzy,
w serialu koniec trzeciego sezonu jak Dankę podnoszą ludzie do góry i mówią mysha czyli matka w kółko , kamera idzie do góry ci ludzie są ułożeni w spirale a Danka jest w samym środku tej spirali,
w trailerze 8 sezonu jest tez spirala na złotej ręce Jamiego, to na pewno coś znaczy bo ten symbol przewija się przez całą akcję od początku do końca i pewnie jest najwazniejszy

Ami_656

Ten sam wzór znajduje się w wizji Brana - wokół drzewa gdzie dzieci lasu tworzą pierwszego białego. Swoją drogą ciekawa sprawa - spirala ma 7 ramion (we wcześniejszych sezonach), czyżby nawiązanie do wiary w 'siedmiu'? (Której nota bene dzieci lasu nie wyznawały?)

ocenił(a) serial na 8
harry_garncarz

ja to kojarze ten symbol z jakims siłami nadprzyrodzonymi badz uwazanymi za nadprzyrodzone, na pewno z nieludźmi czyli nieumarlii z domu niesmiertelnych, bóg o wielu twarzah, dzieci lasu a dodatkowo NK i Danderys, Bran tylko widzi, ale bezposrednio chyba nie yło przy nim tego tylko w wizjach, wiez ,ze ejszcze ejst kilka sytuacji gdzie sa te symbole teraz wyleciały mi z głowy, nigdy nie było ich przy jonie , troche mnei zdziwiła spirala na złotej łapie Jemiego w trailerze bo jednak to by znaczyło ,ze dla niego jaks wazna rola jest przeznaczona, z innych bohaterów bezposrednio ze spirala tylko Danka jest związana jak ja unosza na rekach w 3 sezonie i teraz spirala bezpośrednio na rece Jemiego, nawet bran tylko w wizjach widział i Jon bezposrednio tez nigdy nie był zwiazany poki co spirala, moze to byc nawiązanie do 7 i to tez sprawa nadprzyrodzona a cii wszyscy bogowie tez sa podejrzani jak dla mnie, jakas dawna cywilicacja , która upadła zaawansowana technicznie?

ocenił(a) serial na 9
Ami_656

Tu jest najwięcej na temat tych symboli
https://fsgk.pl/wordpress/2018/09/oblakane-spekulacje-whorls/

ocenił(a) serial na 10
Enigm

Mam nadzieję, że Gloverowi nie zostanie znów wybaczone, że nie dołączył do bitwy. Niby okazuje skruchę, mówi że przyjdą inne bitwy, Gloverowie staną za Starkami, a on za Jonem Snow, a jak przychodzi co do czego to znów chowa dupę, bo po raz kolejny mu coś nie pasuje.

Enigm

Najlepsze sceny odcinka:
- wejscie smoków w pierwszej scenie,
- pogaduszki dziwek w scenie z Bronnem,
- jak siostra Theona przyłożyła mu z bańki gdy ją uratował,
- Euron mówiący Cersei, że zmajstruje jej Księcia,
- scena z tym Rudym(nie pamiętam imienia) jak mówił, że zawsze miał niebieskie oczy.

Brann tylko siedzi, a wygląda na największego Badassa.
Sansa dobrze robi, że nie ufa nikomu.
Arya chce broń. Ciekawe kogo nią zabije.

Wydaje mi się, że Jon nie będzie chciał ujawnić tego, że jest Targaryenem(dobrze napisałam?) i żeby Królową Siedmiu Krolestw została Deanerys.

ocenił(a) serial na 10
mania19

ja mam nadzieję że ktoś to oficjalnie ujawni, Sam czy Bran powiedzą to na jakimś zebraniu rodów żeby nikomu nie umknęło

ocenił(a) serial na 8
Enigm

Cały odcinek jak dla mnie na spory plus, luźne wprowadzenie po prawie dwóch latach przerwy. Troszkę za szybko z akcją lecieli, ale nadrobiono to dobrymi żartami. Najbardziej w odcinku zaskoczyła mnie Sansa. Cisnęła takie teksty, była chłodna, zdystansowana, Catlyn byłaby z niej dumna :D . Maskę Lady Winterfell zdjęła dopiero w rozmowie z Jonem. Przy okazji, nie wiem jak oni to robią, ale Kit i Sophie mają niesamowitą chemię w każdej scenie face to face. U Emilii i Kita, niestety tego nie widzę, a szkoda, bo w końcu to oni tworzą serialową parę.
Troszkę inaczej wyobrażałam sobie scenę wyjawienia Jonowi jego prawdziwego pochodzenia. Zrobione odrobinę na szybko i wmieszanie do tego wątku Tarlych. Przy okazji świetnie zagrana scena przez Johna Bradleya.
Ogólnie odcinek mi się podobał. W następnym będzie trochę dramy i nowe kostiumy niektórych postaci :D