Jak wrażenia po odcinku? Czy niepotrzebnie przeciągali czas przed bitwą, czy jednak dobrze było spojrzeć na spotkania bohaterów?
No niekoniecznie. Akcja w tym samym czasie, ale w innym miejscu. Po co by mieli cokolwiek tłumaczyć.
I po drugie, jeżeli w trzecim odbyłaby się bitwa, to co w kolejnych odcinkach by się działo ?
Po bitwie pod Winterfell, niezależnie od wyniku będzie przeskok do KP. W końcu kpt. Strickland grzeje motory. Żeby chociaż pokazali wymarsz Złotej Kompanii, ale nic nie wiemy. A możliwości jest kilka. Najbardziej prawdopodobna - uderzenie na Dorne, aby zmiażdżyć, lub przejąć ich armię, bo nie można ich mieć za plecami. Prędzej, czy później dowiedzą się, co z Ellarią. No i można zdobyć łupy, jak w Wysogrodzie. Mogli też wrócić na okręty i płyną do Białego Portu, aby ominąć Fosę Cailin i Błotniaków Reedów.
Wiele razy w Grze o Tron były zwroty akcji, które wywracały wszystko do gry nogami. W trailer nic konkretnego nie pokazuje, równie "obrońcy Winterfell" mogą oczekiwać przez najbliższe 2 odcinki ataku, podczas gdy wielka bitwa (rzeź) stoczy się w Królewskiej Przystani, i nowe zastępy umarlaków ruszą na północ. Było by ciekawie gdyby Jaime "zabił" wskrzeszona Cersei
Złota kompania liczy 20 tys. (książkowa 10 tys.) Armia Dorne ma 60 tys.
Nie będzie żadnego uderzenia na Dorne.
Będzie, nie będzie - zobaczymy. Historia zna nie takie zwycięstwa. to kwestia gotowości bojowej i dyslokacji sił. A w Dorne prawdopodobnie jest chaos po zniknięciu Ellarii.
Wg planu jaki sobie Cersei wymyśliła na zemstę, Ellaria powinna nadal żyć w lochu. Ciekawi mnie czy w ogóle ją jeszcze zobaczymy. I co z Edmurem? Popraw mnie jeśli się mylę, chyba Jaime oddał go z powrotem Freyom. Czy on w ogóle żyje?
O ile nie konfabuluję, to Walder mówił o powrocie do lochu. Ale nawet zabicie mężczyzn z rodu nie spowodowało,. że utracono władzę nad zamkami. Poza tym są jeszcze pomniejsi chorążowie i ktoś Edmura pilnuje.
Co do Ellarii, to mam od poprzedniej serii teorię, że Bronn może ją uwolnić i niepostrzeżenie uciec do Dorne. Wtedy miałby szansę spełnić się jeden ze spoilerów, że w finałowym odcinku dostanie w nagrodę za pokonanie Złotej Kompanii Bliźniaki po Freyach.
Kolejny fakap Dedeków. Edmur był w lochach Freyów, ale Arya olała lochy i se poszła w siną dal. Tak wiem, że tam byli strażnicy i inne persony, ale mogła wykorzystać gębę starego Freya i spenetrować lochy i go uwolnić. Możliwosci mnóstwo. Ale nie-e. Ona se poszła a brat jej matki gnije w lochu Freyów. Brawo!
Biorąc pod uwagę kwalifikacje militarne i dokonania Edmura, to taka decyzja zwiększa szanse Daenerys i Północy na wygraną. Inna rzecz, że Arya mogła po prostu nie wiedzieć o Tullym w lochu.
Arya była tylko w Bliźniakach. Być może Edmure został uwięziony w lochach Riverrun, gdzie poddał twierdzę. Nie padło żadne zdanie na temat jego statusu, gdy Jaimie już przejął zamek. Albo jest w lochach Bliźniaków lub Riverrun.
W książkach został zabrany po oblężeniu Riverrun do Casterly Rock jako zakładnik Lannisterów.
W serialu olewają zupełnie Edmure Tullego, Robina Arryna czy Dorne :) Nikt nic nie wie.
Mnie się podobał ten odcinek. Dużo lepszy od poprzedniego. Mnie nie nudziłł, był ciekawy i trzymał w napięciu.
Pewnie można się do czegoś tam przyczepić, ale w porównaniu do sezonu 7 i pierwszego odcinka 8 to można powiedziec ,ze od bardzo dawna nie zrobili nic tak dobrego.
Nikolaj - Jemi pokazał ,że potrafi grać w ostatniej scenie pierwszego odcinka 8 sezonu, tutaj tez doskonały, wyróżniał się na tle innych in plus.
Dokładnie . Jeden z lepszych odcinków ostatnich sezonów . Kilka ciekawych rozmów , obrona Jaimiego , zebranie dowódców przed bitwą , podryw Tormunda i całe spotkanie przy kominku w sumie cały odcinek począwszy od pytania dziewczynki do Davosa gdzie ma się zgłosić po końcowe ujęcia przy pieśni . Ja to się nawet kilka razy wzruszyłem tym bardziej że zdaję sobie sprawę że do czwartego odcinka nie dożyje większość bohaterów .No i Duch wrócił .
Dla mnie duży plus za brak przeskoków w czasie tak wyraźnych ja w 7 sezonie. Nie ma teleportacji i wszystko dzieje się w ciągu 24 godzin. W oczach Danki widziałem chęć zdrady. Mówię to wam już teraz.
A Jon wbije miecz w serce ukochanej jak Azor Ahai i będzie po Dance . A tak na serio uważam że Danka nie dożyje bankowo końca sezonu i Jon najprawdopodobniej również . Ze Starków przeżyje tylko Sansa bo wszyscy jej mówią że " przeżyje wszystkich " . Końca wszystkiego również dotrwa Davos i Gorąca Bułka .
czy tylko ja zwróciłam uwagę, że ta dziewczynka miała przypalony policzek i z całą pewnością przypomniała sir Davosowi o Shireen Baratheon?
DUCH wrócił??!!!!!!!!! GDZIE???!!!! bo przez ten bufor co 3 minuty miałem pauze niemozliwe zebym cos przeoczył!!!!
Mam podobne odczucia. Dawno żaden spokojny odcinek GOT mnie tak nie zachwycił.
Cała scena przy kominku to stare dobre GOT. Spotkanie trzech braci z Nocnej straży, a gdzieś w tle Duch.
Zabranie na dywanik Jaimiego. Powitanie Tormunda z Jonem. Rozmowa Mormontów. Pojawienie się Innych.
Rozmowa Sansy z Daenerys. News, że NK poluje przede wszystkim na Trójoką wronę i jest jego główny celem.
Sansa z Theonem. Nawet znów slaba gra Kita Haringtona mniej mnie irytowała, gdy przekazał Dany kim jest.
"Nawet znów slaba gra Kita Haringtona mniej mnie irytowała, gdy przekazał Dany kim jest."
W tej scenie trudno dopatrzyć się wspaniałej gry u kogokolwiek. Nawet posąg Lyanny nie odstawał...
ale powiedzieli tez wazna rzecz ,ze NK chce zniszczyc ludzkosc ogólnie , nie tylko na jednym kontynencie a poluje na trójokie wrony bo one sa pamięcią ludzkosci, ja to zrozumiałąm tak w podtekscie ,ze sa na swiecie jeszcze gdzies inne trójokie wrony moze w tych drzewach co robia z nich czar wieczoru w esoss czy jak to wino sie nazywało?
Teraz to chętnie bym zrobił sobie maraton, by cztery ostatnie odcinki obejrzeć od razu. Ale czekać tyle byłoby ryzykowne ze względu na możliwość przypadkowego spoilera w realu lub sieci.
W zasadzie to spodziewałem się, że pod koniec wzejdzie słońce, a umarłych nie ma. I... o co chodzi?
W tym odcinku jest kilka ważnych wskazówek, wg mnie.
1. Brienne stała się Ser Rycerzem 7 Królestw- jej marzenie się spełniło, czyli umrze.
2. Robal i Missandei mają marzenia i obietnice, czyli umrą.
3.Dużo schematów i podobieństw do LOTR- śpiewający Podrick, czyli pewnie nastąpi porażka Winterfell.
Nie przekonała mnie przemiana Jaimiego, Tyrion mógł mu powiedzieć o Lancerze. Ale nie czepiam, w serialu Jaime sam zrozumiał, że Cersei ma coś nie tak z głową.
Ogólnie wszyscy znaleźli się w jednym miejscu i czas na bitwę.
Strasznie mnie wk.... ją teksty, co będzie po bitwie. Mam wrażenie, że oprócz Jona, Davosa i Tormunda i ludzi z nocnej straży nikt nie rozumie z czym mają do czynienia. Tormund podkreślał to wiele razy, że umrą, ale side by side. Nawet Danka, która straciła smoka nie bardzo rozumie sytuację. Dla niej liczy się żelazny tron i myśli, że wszystko pójdzie jak po maśle. Chore to to trochę.
Nie narzekam, ale spodziewałam się teleportacji do WF (Tormund i spółka).
Podobała mi się scena Davos i poparzona na twarzy dziewczynka. Bardzo wymowna.
Podobało mi się, że Tormund by wyrycerzował Brienne 10 razy :)
Mam mieszane odczucia do relacji Aryi i Gendry, ale GOT już mnie przyzwyczaiło do takich posunięć.
To tak pokrótce.
Zapomniałabym. Myślę, że Tyrion ma prze...ne u Danki i prz....ie sobie jeszcze raz z konsekwencjami. Teraz on jest bardziej familijny niż nawet sam Jaime.
O tam umrze , nie wiadomo :)
A oni to niech umierają i to już na początku .
Chwileczkę , Minas Tiritch nie upadło , więc skąd ten wniosek ?
Tak sam , ale jednak jeszcze stara odsuwać od siebie te myśl , dobrze że Tyrion mu wyraźnie powiedział że dobrze wiedział jaka jest Cersei od początku .
No jak w życiu , dopiero sama śmierć otwiera ludziom oczy ( i też nie zawsze ) , tam wojna , ludzie ciągle giną , a ci spierają sie o warunki rozejmu ( 1 wojna ) , wiec jest to życiowe ( niestety ) .
No z wycieków ( jeśli prawdziwe ) wiadomo że Tyrion , bardzo pożałuje tej "relacji familijnej ".
''3.Dużo schematów i podobieństw do LOTR- śpiewający Podrick, czyli pewnie nastąpi porażka Winterfell''
''Chwileczkę , Minas Tiritch nie upadło , więc skąd ten wniosek ?''
Nie napisałam o upadku a o porażce. Wg mnie będzie ciężko, wiele strat i śmierci w WF. To tylko swobodne myślenie. Nie sądzę, że WF się utrzyma bez jakiegoś plot twistu.
To raczej oczywiste że bedzie plot twist i to pewnie w wykonaniu Melissandre, bo na co ja trzymają, przecież nie na walke z GC Cersei
Pewnie gdy sytuacja stanie się krytyczna, armia Północy będzie już o krok od porażki, Jon Snow AKA Aegon Targaryen o brzasku spojrzy na wschód i ujrzy Melisandre na białym koniu.
Melisandre: Król Westeros został sam.
Obok pojawia się Robett Glover.
Glover: Już nie sam.
I widzimy ruszającą z kopyta 100-tysięczną armię Glovera (kij z tym, że nigdy tyle nie mieli, jakoś trzeba przesądzić losy bitwy) niszczącą wroga niczym Gandalf i Rohirimowie w "WP: Dwie wieże". Tym samym bitwa kończy się identycznie, jak niemal wszystkie poprzednie w tym serialu.
No dobra, pożartowałem sobie, ale tak na serio zastanawiam się co z tym Gloverem. Czy jego nieobecność została wprowadzona tylko po to, aby pokazać niezadowolenie Północy z powodu decyzji Jona o klęknięciu przed Daenerys, czy szykują dla niego jakieś epickie wejście smoka na koniec bitwy? Jeśli to drugie, to będę totalnie rozczarowany. Każda wielka bitwa w GoT, kończyła się tym, że w kryzysowej sytuacji przyjeżdżała trzecia armia, która ratowała tych dostających łupnia i przesądzała o wyniku walki (Bitwa nad Czarnym Nurtem, Bitwa o Czarny Zamek, Bitwa Bękartów). To nie może się powtórzyć.
A nie chodzi o to, że aktor który grał Glovera nie mógł wystąpić w 8 sezonie?
Ktoś by mi mógł przypomnieć co się stało z armią Dorne? Bo nie potrafię sobie tego przypomnieć.
Nigdy nie dotarła do Daenerys.
Nikt nie dał im rozkazu do wymarszu, bo Elaria została schwytana, bękarcice zamordowane. Nikt tam nie sprawuje władzy.
Armia Dorne liczy 60 tys. i prawie cała została na miejscu.
Czekają na pustyni aż Asha ich zabierze na statek. Dayne, Yronwood i inne potężne rody, a pozwolili przejąć władzę babce i bękartom które zabił ich liege lorda to nawet dużo jak na Dorne.
Po obejrzeniu tych dwóch pierwszych odcinków mam wrażenie jakby ludzkość żyła już tylko w Winterfell i Królewskiej Przystanii, a w każdym innym miejscu wszyscy zginęli. :)
Czy ja wiem , niby była nuda ale za to scena przy kominku , czy sam moment przybycia armii NK , jednak mnie rozbudziły , odc był lepszy od poprzedniego , trzeba przyznać , ten odc wyraźnie pokazał że jak NK zniknie , to chyba wszyscy rzucą się na siebie , a Danka to juz na pewno , po jej reakcji na prawdę :) , biedny Jon , mógł nie mówić .
Ale to że chce dopaść Brana bo jest pamięcią , to takie słabe :/ , liczę że ma też inny cel , bo inaczej , to jak napisałem będzie słabe .
No to koniec pogaduszek , za tydzień
BITWA ;) .
Mam wrażenie ze to już jest Brana gdybanie. On nie wie czego chce nocny król, tylko osie domyśla, bo wiele razy próbował go dopaść.
Inny cel? Czyli jaki? Jaki może być cel Nocnego króla? Złoto? Sława? Żelazny tron? On po prostu niesie śmierć, zbierając krwawe żniwa. Bran z pewnością jest tylko półśrodkiem, choć jako wszystko widząca Wrona, wie o rzeczach, o których nikt nie wie i być może ta wiedza, stanowi jakieś zagrożenie dla NK.
Według teorii Nocny Król to starsza wersja Brana, który przeniósł się w przeszłość czy cuś xD Ja to kupuję.
A ja nie. Ta teoria jest tak głupia, bezsensowna i naciągana, że będę bardzo rozczarowany, jeśli okaże się prawdą.
Odcinek bardzo dobry, lepszy od poprzedniego. Te spotkania bohaterów bardzo mi się podobały, śpiew Podrica nadał klimat i oczywiście moment przybycia umarlaków;)
Ps; Dance zaczyna coś chyba odbijać na punkcie Żelaznego tronu.
''Ps; Dance zaczyna coś chyba odbijać na punkcie Żelaznego tronu''.
Od razu przypomina mi się Joffrey z jego: ''I am the King!'' i odpowiedź by Tywin "Any man who must say: I am the King is no true king,"